Jest już gotowy projekt ustawy poprawiającej rozliczenia prosumentów. We wrześniu trafi on na posiedzenie rządu, a potem do Sejmu. – Prosumenci mogą zyskać do kilkuset złotych rocznie – zapewnia w rozmowie z money.pl wiceminister klimatu Miłosz Motyka.
Fotowoltaika (Adobe Stock, Marco2811)
Projekt noweli ustawy o odnawialnych źródłach energii przewiduje m.in., że prosumenci będą mogli zdecydować, czy chcą być rozliczani w net-billingu w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej czy cenę godzinową. W przypadku wyboru godzinowej opcji prosumenci mają otrzymać bonus.
„Fotowoltaika na pewno będzie się opłacać”
– W ramach zmian zwrot nadpłat w systemie net-billing będzie podwyższony z 20 proc. do 30 proc., a wartość depozytu prosumenckiego dla danego miesiąca kalendarzowego rozliczeń ma być powiększana o współczynnik korekcyjny 1,23. Dzięki temu prosumenci mogą zyskać do kilkuset złotych rocznie – mówi w rozmowie z money.pl podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka.
Mówiąc wprost – kilkaset złotych rocznie zostanie w kieszeni właścicieli paneli fotowoltaicznych, którzy rozliczają się właśnie w systemie net-billing – dodaje członek rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: W koalicji chcą "cmentarnych cenników". Polacy podzieleni. "A broń cię, panie Boże"
– Dzięki całościowym zmianom systemu, m.in. w programie „Mój prąd” czy modernizacji sieci, fotowoltaika na pewno będzie się opłacać – deklaruje wiceminister.
Fotowoltaika na nowych zasadach
Net-billing polega na tym, że prosument sprzedaje nadwyżki wyprodukowanej przez siebie energii, a w razie potrzeby ją kupuje. Nie dostaje on jednak pieniędzy do ręki, a rozliczenia następują za pośrednictwem konta prosumenckiego, z którego następuje zakup energii.
Net-billing zastąpił wcześniejszy net metering, oparty na systemie opustów. Zgodnie z poprzednią metodą, prosument rozliczał się z energii ilościowo. Za jedną jednostkę energii wprowadzoną do sieci mógł pobrać za darmo 0,8. Przy większych instalacjach stosunek ten wynosił od 1 do 0,7.
Zgodnie z obecnym projektem, zwrot nadpłat w systemie net-billing będzie podwyższony z 20 proc. do 30 proc.
Skrócone mają zostać terminy dot. procedur inwestycyjnych dla wybranych instalacji OZE, m.in. montowanych na dachach budynków paneli fotowoltaicznych i położonych na tym samym terenie magazynów energii, pomp ciepła, urządzeń i instalacji niezbędnych do przyłączenia do sieci danej instalacji OZE.
Miliony złotych dopłat
Od 2 września ruszyło przyjmowanie wniosków o dofinansowanie w programie „Mój prąd 6.0″. Dzięki niemu można dostać wsparcie finansowe na fotowoltaikę z magazynami ciepła i energii. Nabór potrwa do 20 grudnia albo wyczerpania budżetu. A jest na ten cel 400 mln zł.
Dofinansowanie na mikroinstalacje PV z szóstej odsłony programu „Mój prąd” mogą zdobyć ci prosumenci, którzy ponieśli wydatki po 1 stycznia 2021 r., pod warunkiem, że rozliczają się w systemie net-billing* (to model, który zastąpił net-metering, oparty na systemie opustów).
Co więcej, dla mikroinstalacji fotowoltaicznych zgłoszonych do przyłączenia do sieci elektroenergetycznej od 1 sierpnia 2024 r. obowiązkowy jest montaż magazynu energii lub/i magazynu ciepła. Moc takiej instalacji fotowoltaicznej może wynieść od 2 kW do 20 kW.
Prosument inwestujący w instalację PV, magazyn energii oraz magazyn ciepła może liczyć nawet na 28 tys. zł dofinansowania.