Minister Zdrowia Izabela Leszczyna w programie TVN24 „Rozmowa Piaseckiego” opowiedziała się za zwiększeniem akcyzy na alkohol i papierosy. Minister uważa, że w ten sposób będzie można ograniczyć spożycie tych używek. Będzie także nowa regulacja dotycząca e-papierosów.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna (PAP, PAP/Piotr Nowak)
– Każdy minister zdrowia chciałby, żeby obywatele jego państwa mniej nadużywali alkoholu, mniej pili alkoholu i nie palili papierosów w ogóle – stwierdziła minister zdrowia.
Minister za większą akcyzą
– Uważam, że pan minister (minister finansów – przyp. red.) powinien zwiększyć akcyzę na alkohol i na papierozy – przekonywała w czwartek minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Na litość boską". Polityk PSL grzmi ws. Sawickiego
– Ministerstwo Finansów ma takie analizy, z których wynik jednoznacznie, że papierosy i mocny alkohol są najtańsze w całej Europie – dodała minister.
Kolejnym krokiem Ministerstwa Zdrowia jest zakaz sprzedaży e-papierosów, które nie mają nikotyny osobom do 18. roku życia.
– Mamy projekt w KPRM, który zakazuje sprzedaży papierosów elektronicznych, które nie mają nikotyny, osobom do 18. roku życia. Niepełnoletni nie kupią żadnego e-papierosa, także przez internet – poinformowała minister Leszczyna.
– Nie może być tak, że dzieci młodzież myślą, że wdychają arbuza, a wdychają toksyczne substancje – dodała minister zdrowia.
Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach
Ministerstwo zdrowia chce nocnego zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Jest już projekt, którym wkrótce ma zająć się rząd – informuje RMF FM.
Zakaz sprzedaży ma obowiązywać w godzinach 22-6 rano. Pierwotnie ministerstwo zdrowia chciało całkowitej prohibicji na stacjach paliw.
– To będą na początek tylko godziny nocne, chcę iść małymi krokami. Sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych uważam za patologię, więc chcę ją ograniczyć przynajmniej w godzinach nocnych, bo wtedy – jak analizy pokazują – ta sprzedaż jest największa – oceniła Izabela Leszczyna dla RMF FM.
