NBP zwiększył w listopadzie zasoby złota do 11.532 mln uncji – poinformował NBP w komunikacie. Przypomnijmy, że w 2023 roku Polska jest wiceliderem „złotego wyścigu”, przegrywając w tej kategorii jedynie z Ludowym Bankiem Chin.
21 grudnia br. NBP poinformował o kolejnych zakupach złota – stan posiadania wzrósł do 11.532 mln uncji. Potwierdziły się tym samym (już po raz kolejny) wcześniejsze obliczenia Bankier.pl co do zapasów złota zgromadzonych w skarbcach NBP. Jeszcze rok temu, na koniec grudnia 2022 r. NBP utrzymywał zasoby złota na poziomie 7.352 mln uncji.
W pierwszym półroczu 2023 roku wśród największych kupujących znalazła się Polska – NBP zaraportował zwiększenie rezerwy kruszcowych o 48,4 ton. Większych zakupów w tym okresie dokonał jedynie Ludowy Bank Chin, który pokazał dodatkowe 103 tony posiadanego złota, oraz Singapur (71,6 ton).
Jak NBP zwiększał polskie rezerwy złota?
Pierwszych zakupów królewskiego kruszcu w 2023 r. dokonano w kwietniu, kiedy kupiono niemal 15 ton. W maju w skarbcach NBP-u złota było więcej o prawie 20 ton, natomiast w czerwcu dołożono prawie 14 ton. Najwięcej kruszcu w skarbcach NBP przybyło jednak w lipcu, kiedy do skarbców dodano 22,4 tony. Niespełna 15 ton kruszcu pojawiło się w sierpniu. Statystyki za wrzesień pokazały wzrost rezerw złota o kolejne 19,3 ton. W październiku przybyło kolejne 6,2 ton.
Przypomnijmy, że na początku lipca 2019 roku NBP poinformował o zakupie stu ton złota i przewiezieniu połowy polskich rezerw złota do krajowych skarbców. Wcześniej pierwszych w XXI wieku zakupów „barbarzyńskiego reliktu” NBP dokonał we wrześniu 2018 roku.
Podczas listopadowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński przyznał, że Polska zwiększa rezerwy złota. – Nie ukrywam, że czasami za posiadane dewizy euro, czy dolary kupujemy złoto – przyznał prezes Narodowego Banku Polskiego.
– Dokonujemy intensywnych zakupów złota, (…) chcemy dojść do 20 proc. rezerw w złocie, bo czasy są niespokojne, a ratingi międzynarodowe i handel międzynarodowy patrzy, ile rezerw złota ma dany bank. Jeśli ma duże rezerwy i dużą część w złocie znaczy, że to jest wiarygodny kraj (…) i w takim kraju się handluje i inwestuje – wyjaśnił prezes NBP Adam Glapiński.
Osiągnięcie 20-procentowgo udziału kruszcu w polskich rezerwach walutowych oznaczałoby konieczność kontynuacji zakupów żółtego metalu. Na koniec listopada wartość aktywów rezerwowych NBP wyniosła niespełna 186,7 mld dolarów, z czego złoto stanowiło 23,5 mld USD. Daje to 12,6%.
JM/KK