Pendolino wyrusza z dworca w Krakowie
Andrzej Mandel
Teoretycznie, na etapie przetargu, w wyniku którego PKP IC ostatecznie zakupiło EZT z serii ED250, utrzymanie pojazdów w pełni spadało na producenta. Jednak we wrześniu PKP Intercity rozpoczęło negocjacje dotyczące wymiany wykładziny podłogowej w 10 pojazdach tego typu i ostatecznie podpisało umowę 2 października. Jej wartość to 682 tys. euro netto, czyli blisko 3,8 mln zł brutto. Z umowy wynika, że połowę wykładzin wymieni Alstom zgodnie z warunkami przetargu sprzed kilku lat, a połowę – na koszt PKP IC.
Wandalizm? Wymiana wykładzin na koszt własny
Przeliczając kwotę do zapłaty na metr bieżący wykładziny wychodzi kwota, jak skrupulatnie wyliczył to branżowy serwis Rynek Kolejowy, kwota 2 tys. zł za metr bieżący. Zasadnicze pytanie jednak brzmi: dlaczego to państwowy przewoźnik ponosi koszt wymiany znaczącej części wykładzin?
Okazuje się, że wymiana wykładzin w części opłacanej przez PKP IC wynika z przyczyn pozostających poza kontraktowymi usługami utrzymania, czyli nie z naturalnego zużycia eksploatacyjnego. Są to, np. plamy z jedzenia i napojów oraz inne zabrudzenia trudne lub niemożliwe do usunięcia, kwalifikowane jako wandalizm.
Koszty wykładzin podbija demontaż
Do tego na cenę wymiany, składają się inne koszty wynikające z konstrukcji pociągów – przy wymianie konieczny będzie obszerny demontaż części zabudowy wnętrza pojazdów, łącznie z grzejnikami czy ściankami działowymi. To również tłumaczy, czemu umowa na wymianę była zawarta w trybie bezprzetargowym – wyłączne prawa do dokumentacji konstrukcyjnej Pendolino (ED250) ma Alstom Konstal, a dostęp do niej jest warunkiem koniecznym do prawidłowego przeprowadzenia wymiany wykładzin. PKP IC ma dostęp do dokumentacji, ale nie może wykorzystać jej do zamówienia takiej usługi, własnymi siłami najwyraźniej nie da rady.
Zakup 20 składów ED250 wraz z ich utrzymaniem przez maksymalnie 17 lat oraz budową zaplecza technicznego w Warszawie kosztował PKP IC 2,64 mld zł. Pociągi te kursują po polskich torach od 2014 r.