Piotr Rudzki
Cel tych 5 proc. uzgodniono po 5 dniach obrad. Początkowa wersja przewidywała redukcję o 5-8 proc. Cel ma zostać osiągnięty dzięki używaniu bardziej czystych ekologicznie nośników energii, np. zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF) — poinformował organizator konferencji, Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego. Przedstawiciel USA oświadczył na zakończenie obrad, że ustalony cel jest „wyraźnym i pozytywnym sygnałem” dla społeczności finansowej., która musi inwestować w nowe projekty wytwarzania czystej energii — pisze Reuter.
Na lotnictwo przypada 2-3 proc. światowych emisji spalin. SAF jest kluczem do ich zmniejszenia, ale jest nadal drogie w produkcji i stanowi niecały procent całego paliwa lotniczego na świecie.
Mauricio Ramirez, przedstawiciel ICAO z Kolumbii, która chce produkować SAF z oleju palmowego, powiedział, że cel 5 proc. zapoczątkuje i przyspieszy projekty dotyczące tego paliwa, bo daje inwestorom jasny cel. — Teraz od sektorów finansów i energetyki zależy wspieranie niezbędnej infrastruktury i rozpoczęcie coraz większych dostaw SAF — stwierdził Haldane Dodd, dyrektor Air Transport Action Group, która reprezentuje producentów samolotów i silników. Dla ekologów to porozumienie jest zbyt słabe, bo nie ma mocy obowiązującej i pozwoli przewoźnikom używać nadal paliw kopalnych.
Lotnictwo ma być bardziej ekologiczne
Do narady w Dubaju doszło przed konferencją ONZ ws. zmian klimatu COP28 w Dubaju (30 listopada-12 grudnia). Zdaniem analityków spotkanie przedstawicieli krajów, które będą też uczestniczyć w konferencji klimatycznej pozwoliło zorientować się o zakresie przyszłej współpracy. Do porozumienia doszło po sporach o jego formę zwłaszcza w kwestii transferu technologii do krajów afrykańskich i do wschodzących rynków, aby mogły zwiększyć produkcję SAF.
Pojawiły się też różne zastrzeżenia. Chiny, które zgodziły się na neutralność węglową do 2060 r. a nie do 2050, twierdziły, że cel 5 proc. ogromnie zwiększy koszty funkcjonowania linii lotniczych i będzie dyskryminować kraje rozwijające się stwarzając zagrożenie dla ich bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego. Delegatom Arabii Saudyjskiej i Iraku nie podobały się wielkość celu i termin jego osiągnięcia.