11 listopada musimy wywiązać się z naszych obowiązków i zapewnić bezpieczeństwo, bez względu na to, ilu policjantów i w jakiej formie będzie protestować – powiedziała PAP rzeczniczka KGP insp. Katarzyna Nowak.
Odniosła się tym samym do informacji, że część policjantów planuje w ramach protestu iść na zwolnienia lekarskie.
Portal Wyborcza.pl informował, że policjanci planują zaostrzenie protestu i masowo będą brać zwolnienia lekarskie m.in. 11 listopada, kiedy przez Warszawę przechodzić ma Marsz Niepodległości. Akcja pod kryptonimem "Lucyna" miałaby się odbywać między 30 października a 12 listopada.
Rzeczniczka Komendy Głównej Policji insp. Katarzyna Nowak przyznała, że do KGP docierają informacje o planowanej formie protestu, ale policja jest przygotowana na wszelkie scenariusze, też na takie, że do zabezpieczenia zostaną skierowani policjanci z innych miejsc kraju.
"Policjanci muszą pamiętać o tym, że zgodnie z rotą ślubowania, przede wszystkim pomagamy. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego. 11 listopada jest szczególnym dniem, w którym musimy wywiązać się z naszych obowiązków i zapewnić bezpieczeństwo zarówno tym, którzy będą świętować i brać udział w różnego rodzaju zgromadzeniach, jak i osobom postronnym" – powiedziała insp. Nowak.
Podkreśliła, że "rolą dobrego stratega jest przygotowanie się na wszystkie scenariusze". "Jeśli chodzi o operację związaną z 11 listopada, to każdy wariant jest brany pod uwagę. Jeśli będzie potrzeba dodatkowego dysponowania sił i środków, na pewno będziemy na bieżąco sytuację monitorować i takie decyzje będą podejmowane" – zaznaczyła.
Rzeczniczka zapewniła policjantów, że w KGP trwają prace nad stworzeniem jak najlepszych warunków do pełnienia służby.
"Nie tylko nad kwestią wynagrodzeń, ale także nad ścieżką kariery, siatką płac, dodatkiem progresywnym, stworzeniem w Policji systemu opieki zdrowotnej, więc te wszystkie kwestie, one się już toczą, to już się dzieje, ale to jest proces, który wymaga czasu" – zaznaczyła.
Dodała, że komendant główny policji powołał specjalne zespoły mające wypracować zasady, zgodnie z którymi miałaby być organizowana ścieżka kariery w formacji.
"Komendantowi bardzo zależy na tym, żeby jasny przekaz poszedł do wszystkich. W jakim czasie, jakie szkolenia, jakie kursy, jakie grupy, jakie stanowiska. Ta ścieżka kariery ma być przejrzysta. Trwają prace nad takim projektem" – poinformowała.
Odnosząc się do kwestii dodatku progresywnego, powiedziała, że także w tym przypadku do funkcjonariuszy musi pójść jasny przekaz, że dobra służba będzie nagradzana. "Również tutaj trwają takie prace" – powiedziała. Dodała, że trwają również prace dotyczące kolejnej ustawy modernizacyjnej.
Przewodniczący Krajowej Sekcji Policji NSZZ "Solidarność", która prowadzi akcję protestacyjna, sierż. sztab. Jacek Łukasik przekazał PAP, że Lucyna jest oddolną akcją policjantów i nie jest inspirowana przez policyjną Solidarność.
"Jeżeli już, to będziemy zachęcać do badań profilaktycznych, do badań pod kątem raka piersi, raka jąder, bo październik to miesiąc badań mammograficznych, a listopad jest miesiącem, w którym o swoje zdrowie powinni zadbać panowie" – przekazał PAP Łukasik.
Potwierdził jednak, że wśród policjantów "jest duże poruszenie" i mowa o tym, aby "wywrzeć w końcu presję na rząd, żeby siadł do rozmów".
Łukasikowi chodzi o rozmowy z policyjną Solidarnością, a nie – jak powiedział – ze związkami, które nie prowadzą protestu. Zdaniem Łukasika jego związek jest traktowany przez resort spraw wewnętrznych i administracji jak powietrze.
"Zbliża się listopad i nagle zaczynają się nerwowe ruchy w ministerstwie, ale trzeba rozmawiać z tymi, którzy protestują" – ocenił.
Policyjna Solidarność ma żal do MSWiA, że nie została zaproszona do rozmów, które mają się odbyć w piątek. Zarówno w resorcie, jak i w policji pojawiają się wątpliwości, co do osoby, która ma reprezentować związek.
Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda w piśmie z 10 października do pełnomocnika komendanta głównego policji do kontaktów ze związkami zawodowymi Tomasza Szankina poinformował, że do tego dnia Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" nie zarejestrowało krajowej sekcji branżowej zrzeszającej funkcjonariuszy i pracowników policji. Napisał, że do reprezentowania NSZZ "Solidarność" wobec szefa MSWiA i szefa KGP z ramienia Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" upoważniony jest zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej Bartłomiej Mickiewicz.
Łukasik tłumaczył, że chodzi o zmianę z pełnej nazwy, na nazwę skrótową. "Krajowa Sekcja Funkcjonariuszy i Pracowników Policji została wyrejestrowana 18 lipca i tego dnia została powołana nowa Krajowa Sekcja Policji pisana skrótem" – uściślił Łukasik. Dodał, że została wybrana Rada Tymczasowa, która ma przeprowadzić procedurę wyborów nowych władz, ale z racji ogłoszenia protestu, te procedury zostały wstrzymane.
"Dlatego został powołany oficjalnie komitet protestacyjny, którego jestem przewodniczącym" – zaznaczył.
Związkowcy z policyjnej Solidarności 9 października informowali, że w związku z brakiem odpowiedzi na ich postulaty rozpoczynają tzw. strajk włoski polegający m.in. na skrupulatnym prowadzeniu niektórych czynności. Protestujący odmawiają także korzystania z prywatnych telefonów, a w niektórych przypadkach zamiast mandatów stosują pouczenia.
Związkowcy chcą powiązania budżetu policji z PKB; 15 proc. podwyżki dla funkcjonariuszy i pracowników policji; zmiany ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym tak, aby policjanci przyjęci do służby po 1 stycznia 2013 r. mogli uzyskać prawo do zaopatrzenia emerytalnego po 18 latach służby; zmiany naliczenia emerytury dla policjantów przyjętych po 1 stycznia 2013 r. – z ostatniej pensji, a nie z 10 lat; wpisania pracowników policji do ustawy o policji; podwyżki w wysokości 1500 zł dla pracowników policji niezależnie od formy zatrudnienia; podniesienia świadczeń socjalnych do takiego poziomu jak w Wojsku Polskim i wprowadzenia dodatku metropolitalnego. (PAP)
mchom/ joz/ amac/