Kolejny technologiczny gigant zdecydował się na zwolnienia. Tym razem zatrudnienie ma stracić do 14 000 tysięcy pracowników Nokii. Firma chce w ten sposób obniżyć koszty i nadrobić finansowe zaległości spowodowane mocnym spadkiem sprzedaży.
Jak podaje Reuters, Nokia odnotowała w III kw. 20-proc. spadek sprzedaż w związku ze słabszym popytem na sprzęt 5G.
„Sytuacja rynkowa jest naprawdę trudna, czego dowodem jest fakt, że na naszym najważniejszym rynku, czyli rynku północnoamerykańskim, nasza sprzedaż netto spadła w III kwartale o 40 proc.” – powiedział dyrektor generalny spółki Pekka Lundmark w wywiadzie dla agencji.
Fińska spółka szuka pieniędzy i planuje zwolnienia, które mają objąć do 14 000 osób. Nokia zamierza zredukować liczbę pracowników do 72-77 tys. z 86 tys. obecnie, co oznacza redukcję zatrudnienia nawet o około 16 proc. W ten sposób firma planuje zaoszczędzić od 800 milionów euro do 1,2 miliarda euro do 2026 roku.
Lundmark stwierdził, że aby ożywić rynek, branża musi zainwestować w szybszy sprzęt średniopasmowy, aby poradzić sobie ze wzrostem ruchu danych. „Tylko 25 proc. stacji bazowych 5G na świecie poza Chinami ma obecnie średnie pasmo” – powiedział. Sprzęt średniopasmowy oferuje wyższe prędkości 5G, ale wielu operatorów telekomunikacyjnych rozpoczęło wdrażanie 5G od sprzętu niskopasmowego, który jest tańszy, ale oferuje niższe prędkości.
„Tu i ówdzie pojawiają się oznaki wskazujące, że popyt zacznie ponownie rosnąć, ale jest za wcześnie, aby nazwać to powszechnym trendem” – stwierdził dyrektor generalny Nokii.
DU