Kalkulator obrabował bank. Zwykłe apki luką dla włamywaczy.

Uniwersalność to podstawowa cecha sprzętów, z których używamy na co dzień. Telefon to kieszonkowy oddział bankowy, prognoza pogody, aparat fotograficzny z rozbudowaną biblioteką i narzędzie do czytania e-booków. To tylko część funkcji, które realizuje. Wokół każdego z zainstalowanych na nim programów nieustannie kręcą się hakerzy, robiąc wszystko, aby uszczknąć część naszych zasobów pieniężnych.

Kalkulator Napad Na Bank Niepozorne Aplikacje Dziurami Dla Hakerw C081bdb, NEWSFIN

fot. Phruet / / Shutterstock

Telefon komórkowy towarzyszy nam przez całą dobę, nawet wtedy, gdy go nie używamy. Mamy bowiem stale włączone połączenie Wi-Fi lub transfer danych komórkowych. Dodatkowo bluetooth nieustannie przeczesuje otoczenie w poszukiwaniu połączonych urządzeń. Przy jednoczesnym braku zainstalowanego odpowiedniego programu antywirusowego te właściwości powodują, że nasze telefony stają się bezbronne wobec coraz bardziej zuchwałych i wyrafinowanych ataków cyberprzestępców.

Bronimy komputerów, a wystawiamy komórki

Z najnowszych analiz wynika, że aż 57 proc. osób używa usług bankowych na telefonie lub tablecie, a 30 proc. – na komputerze. Specjaliści wskazują jednak znaczącą różnicę między podejściem do tych urządzeń przez użytkowników: laptopy lub PC przeważnie wyłączamy, gdy ich nie używamy. Oprócz tego większość z nich ma zainstalowany firewall i inne oprogramowanie, mające wykrywać podejrzane odnośniki i ukryte w nich programy szpiegujące (ok. 80 proc. użytkowników twierdzi, że takowe posiada).

Jednocześnie po pobieżnemu traktujemy ochronę naszych komórek, które mają dostęp do większej ilości wrażliwych informacji i to dostęp nieprzerwany. Tylko 18 proc. użytkowników używa analogicznych programów antywirusowych na swoich telefonach. Co więcej, nie spoglądamy nawet do ustawień bezpieczeństwa, aby odpowiednio je podkręcić, wierząc, że te standardowe w zupełności wystarczą.

To już prosta droga do coraz częstszych ostatnio sytuacji, w których aplikacja imitująca bankową, blokuje telefon i żąda okupu za "odzyskanie" go użytkownikowi.

Użytkownik sam jest sobie winny?

Jak się bowiem okazuje, nawet permanentne akcje edukacyjne na nic się nie zdają – wciąż bowiem ulubionym hasłem Polaków bywa "123456", systemy i programy uaktualniamy od wielkiego dzwonu, o ile w ogóle instalujemy je, korzystając z oficjalnych sklepów. W ten sposób nawet aplikacja kalkulatora jest w stanie "zabrać" nasze finanse.

Aplikacje z zainfekowanym złośliwym oprogramowaniem to najczęściej m.in. kalkulatory, "opróżniacze pamięci", "Beauty Camera" i fałszywe odtwarzacze wideo – objaśnia Andrzej Gab, zastępca dyrektora w departamencie cyberbezpieczeństwa w VeloBanku.

Cyberprzestępcy stosują przy tym prosty trik. Oszuści tworzą aplikacje, które mają dwie funkcje w jednym: tę widoczną, czyli np. kalkulator i tę zakamuflowaną, czyli malware. Robią to po to, aby osoba, która potrzebuje nieskomplikowanej aplikacji, pobierając pierwszą z brzegu, pobrała też malware.

– Ów malware może być na tyle niebezpieczny, że w momencie przejęcia kontroli nad telefonem (przechwytując wiadomości SMS i/lub kontrolę nad aplikacją bankową) może doprowadzić do „opróżnienia” środków z konta klienta – przestrzega ekspert.

Czego się więc wystrzegać? Krótko mówiąc niemal wszystkiego. – Takie aplikacje mogą być różnego rodzaju – wymienia Andrzej Gab. Podejrzliwym trzeba być więc wobec każdej, nawet tej najbardziej trywialnej.

Za ochronę nie trzeba płacić majątku

Według danych NBP przeciętnie znika z konta oszukanego Polaka około 9 tys. złotych. Kwota robi się pokaźna, kiedy uzmysłowimy sobie, że rocznie ma miejsce kilkaset tysięcy przypadków wyłudzeń. Do najprostszych zabezpieczeń, które już teraz możemy zastosować i to bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów, należy dwuetapowa weryfikacja (2FA), gdzie jest to możliwe. Jeśli nie ma takiej możliwości, to wymyślenie różnych niepowtarzalnych haseł i przypisanie ich do różnych kont, poczt czy platform. W końcu imię króla Asyrii Asurbanipala nie będzie pierwszym skojarzeniem hakerów (ani nawet AI).

Tak można obronić finanse przed "komórkowymi" złodziejami:

  1. Systematycznie aktualizuj system i aplikacje.
  2. Instaluj wyłącznie z oficjalnych sklepów.
  3. Korzystaj z programów antywirusowych.
  4. Kopia zapasowa, mocne hasła + 2FA to podstawa.
  5. W zarządzaniu hasłami stosuj porządnego menedżera haseł.
  6. Unikaj niezaufanych publicznych WiFi.
  7. Nie daj się oszukać (phishing).
  8. Uważaj na podejrzane wiadomości SMS z linkiem (najczęściej udające urzędy czy banki).
  9. Reaguj na nietypowe komunikaty – Twoja uważność to najlepsza ochrona!

Bankier.pl

opr. aw

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *