Gra o VeloBank. Czy Michał Sołowow pokona amerykańskie fundusze?

VeloBank czeka na kupca – potencjalni nabywcy przystąpią wkrótce do badania jego sytuacji finansowej. Zapowiada się polsko-amerykańskie starcie: zainteresowany przejęciem banku jest najbogatszy Polak Michał Sołowow i amerykańskie fundusze inwestycyjne zarządzające miliardami dolarów na całym świecie – informuje Business Insider Polska.

Gra O Velobank Czy Michal Solowow Pokona Amerykanskie Fundusze Ffa1fa9, NEWSFIN

fot. Wlodzimierz Wasyluk / / FORUM

30 września 2022 r. Bankowy Fundusz Gwarancyjny wszczął przymusową restrukturyzację wobec Getin Noble Bank. Działalność upadłego banku została przeniesiona do wspólnego banku BFG i Systemu Ochrony Banków Komercyjnych utworzonego przez osiem banków komercyjnych, z czasem instytucję nazwano VeloBank. Na proces ten przeznaczono kwotę 10,34 mld zł bezzwrotnego wsparcia. W czerwcu informowaliśmy, że VeloBank wkrótce rozpocznie formalny proces poszukiwania inwestora.

"Po rozpoczęciu procesu sprzedaży VeloBank SA 30 czerwca 2023 roku Bankowy Fundusz Gwarancyjny otrzymał niewiążące oferty i jest w trakcie ich oceny, co kończy pierwszą rundę procesu sprzedaży" – poinformował z końcem września BFG. Nie podano jednak o jakie podmioty chodzi.

Zapowiada się polsko-amerykańskie starcie

Jak się okazuje, niewiążące oferty zakupu VeloBanku złożyły najprawdopodobniej trzy podmioty. Chodzi o wehikuł finansowy MS Galleon kontrolowany przez miliardera Michała Sołowowa. Jego rywalami będą dwa fundusze private equity ze Stanów Zjednoczonych – Cerberus oraz J.C. Flowers – informuje Business Insider.

"Teraz zainteresowani inwestorzy będą mogli rozpocząć proces due diligence, czyli badania sytuacji finansowej banku, rozpoznawania potencjalnych ryzyk ekonomicznych czy prawnych. Po tym potencjalni kupcy będą mogli złożyć wiążące już oferty zakupu i rozpocząć negocjacje z BFG na temat ceny za akcje VeloBanku" – twierdzi rozmówca cytowany przez Business Insider.

Pojawienie się w wyścigu po akcje VeloBanku najbogatszego Polaka jest niemałym zaskoczeniem. Do tej pory nie był zainteresowany branżą finansową – znany był w branży chemicznej (Synthos) czy sanitarno-wykończeniowej (Cersanit, Komfort czy Barlinek).

Przeciwnicy wagi ciężkiej i lekkiej

Wbrew spekulacjom przejęciem VeloBanku nie jest zainteresowany ani PKO BP, ani francuski Credit Agricole czy też austriacki Erste Group oraz węgierski OTP Bank. Bankiem mają być zainteresowane 2 amerykańskie fundusze inwestycyjne posiadające spore doświadczenie w bankowości – Cerberus oraz J.C. Flowers.

Cerberus zarządza aktywami o wartości ok. 60 mld dolarów, a w przeszłości był już wymieniany w Polsce jako potencjalny nabywca Idea Banku czy Getin Noble Banku, gdy te jeszcze należały do Leszka Czarneckiego. "Świetnie zna te aktywa, bo przygląda się im już od wielu lat" — twierdzi jeden z rozmówców Business Insidera. Cerberus posiada akcje m.in. Deutsche Banku oraz Commerzbanku (do którego należy mBank).

J.C. Flowers to przeciwnik wagi lekkiej – zarządza aktywami o wartości ok. 5 mld dolarów. Na bankach jednak się zna – aż 40 proc. wartości jego portfela to banki, m.in. z Niemiec, Japonii czy Wielkiej Brytanii. Co ciekawe Cerberus i J.C. Flowers są wspólnie kluczowymi akcjonariuszami niemieckiego Hamburg Commercial Bank. Pierwszy fundusz kontroluje 41,28 proc. akcji, a drugi 33,99 proc.

Sprzedaż nie będzie szybka

BFG informował w czerwcu, że transakcja zostanie podzielona na dwa etapy – w pierwszym potencjalni inwestorzy zostaną zaproszeni do złożenia niewiążącej oferty wstępnej (ten etap został zakończony), a w drugim wybrani oferenci zostaną zaproszeni do złożenia ofert wiążących.

"BFG oczekuje, iż wybrani oferenci będą gwarantować bezpieczne i stabilne zarządzanie bankiem oraz wykażą zdolność do zapewnienia bankowi odpowiedniego wsparcia i posiadania odpowiedniego potencjału finansowego i know-how dla ostrożnego i stabilnego zarządzania bankiem" – napisano w ówczesnym komunikacie BFG.

Sprzedaż banku jest z reguły złożonym procesem – choć kluczową decyzję w tej sprawie podejmie BFG, to bez zgody od KNF nie uda się zamknąć transakcji. Co więcej, inwestor powinien zostać także zaakceptowany przez Komisję Europejską.

Jacek Misztal

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *