Deweloperzy pilnie poszukują klientów. Nowy sposób płatności na rynku

Czteroetapowy harmonogram płatności umożliwiający wzięcie kredytu z dwuletnim opóźnieniem – tak w skrócie przedstawia się pilotażowy system płatności za mieszkanie oferowany przez jednego z deweloperów – informuje money.pl. To kolejne, przynajmniej teoretyczne, ułatwienie stosowane przez deweloperów, mające zatrzymać spadający popyt.

Deweloperzy Pilnie Poszukuja Klientoacutew Nowy Sposoacuteb Platnosci Na Rynku B67bc8e, NEWSFIN

/ Shutterstock

Jeszcze latem i jesienią, gdy zaczął spadać popyt na mieszkania, popularne wśród deweloperów w walce o klientów było stosowanie dogodniejszych dla nich harmonogramów płatności i oczekiwanie wpłaty nawet 10 lub 20 proc. ceny mieszkania przy podpisywaniu umowy deweloperskiej.

Jeden z deweloperów budujących w Warszawie i Łodzi – OKAM Capital poszedł o krok dalej i zaproponował czteroetapowy harmonogram spłaty. Dotyczy on kilkudziesięciu mieszkań w Łodzi i zakłada wpłatę 20 proc. ceny mieszkania w momencie podpisania umowy deweloperskiej. Następnie, po roku, kupujący musi wpłacić kolejne 20 proc. ceny, po czym otrzyma klucze do mieszkania wykończonego w standardzie deweloperskim.

Następnie przez półtora roku kupujący będzie musiał płacić deweloperowi 3 tys. zł miesięcznie a ostatecznie, łącznie po dwóch i pół roku od chwili podpisania umowy deweloperskiej, uiścić brakującą część – gotówką lub korzystając w całości, lub części z kredytu mieszkaniowego.

Dopiero po spełnieniu ostatniego warunku i spłacie ostatniej transzy deweloper przeniesie własność mieszkania na kupującego.

Jak tłumaczą przedstawiciele OKAM Capital, tak skonstruowany harmonogram płatności ma umożliwić kupującym jak najpóźniejsze skorzystanie z kredytu, przynajmniej hipotetycznie, w momencie niższych stóp procentowych. Ryzyko polega jednak na zainwestowaniu własnych środków w wykończenie mieszkania, które w chwili odebrania kluczy i przez kolejne 18 miesięcy nie będzie własnością kupującego.

Deweloperzy robią więc wiele, by wyhamować spadający popyt promocjami, bez konieczności obniżania cen. Te, zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego, w IV kw. 2024 r. spadały przede wszystkim na rynku wtórnym.

Jak twierdzą eksperci zajmujący się rynkiem nieruchomości, w najbliższym czasie takie zabiegi stosowane przez deweloperów mogą zyskiwać na popularności. Jak bowiem wynika z danych JLL, w 2024 r. na sześciu największych rynkach w Polsce (Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Łódź, Poznań) deweloperzy sprzedali niespełna 40 tys. mieszkań – o 31 proc. mniej niż rok wcześniej, gdy klientów do biur sprzedaży przyciągał „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.

Spadek sprzedaży był najmocniej widoczny w Krakowie, gdzie sprzedano o 42 proc. mniej lokali niż rok wcześniej oraz Warszawie (-33 proc. r/r).

Z kwartału na kwartał rośnie za to różnica między podażą a popytem. Zgodnie z danymi Cenatorium, w IV kw. 2024 r. deweloperzy działający na siedmiu największych polskich rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź, Poznań i Trójmiasto) wprowadzili do oferty 11,6 tys. mieszkań. W tym czasie sprzedali 9,3 tys. lokali. Dostępna oferta zwiększyła się tym samym do 54,5 tys. lokali.

O nowych klientów może być coraz trudniej. Średnie ceny transakcyjne, choć nieznacznie spadły w III kw. 2024 r., w IV kw. 2024 r. w większości miast wojewódzkich wróciły do kursu w górę. W skali roku były w większości z nich o kilkanaście procent wyższe. Na początku 2025 r. obniżyła się za to zdolność kredytowa.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *