Rubel słabnie w oczach, inflacja rośnie. Bank Rosji odpiera zarzuty Kremla

Rosyjski rubel osłabił się we wtorek rano, przebijając psychologiczną barierę 100 rubli za jednego dolara amerykańskiego. Taki spadek kursu rodzi pytania o możliwą reakcję Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej – kiedy w sierpniu br. za dolara trzeba było płacić trzycyfrową kwotę rubli, zwołano nadzwyczajne posiedzenie banku, na którym podniesiono stopę procentową o 3,5 punktu procentowego, do 12 proc. Zdjęcie

Rubel Slabnie W Oczach Inflacja Rosnie Bank Rosji Odpiera Zarzuty Kremla 6f21576, NEWSFIN

Rosyjski rubel zanurkował we wtorek poniżej psychologicznej bariery 100 rubli za 1 dol. /123RF/PICSEL

Reklama

Rosyjscy decydenci monetarni na tym nie poprzestali i we wrześniu podnieśli główną stopę procentową raz jeszcze, do 13 proc., argumentując ten ruch uporczywą presją inflacyjną utrzymującą się w rosyjskiej gospodarce. Na sierpniowo-wrześniowe zacieśnienie polityki pieniężnej w Rosji nie bez wpływu pozostały też zapewne słowa Maksyma Oreszkina, doradcy ekonomicznego prezydenta Rosji Władimira Putina, który winą za słabnącego rubla i przyspieszenie inflacji obarczył właśnie „luźną politykę monetarną”. 

Rubel słabnie, ceny w Rosji rosną

A inflacja w Rosji faktycznie przyspiesza: we wrześniu odczyt indeksu cen konsumenckich w ujęciu rok do roku wyniósł 5.5 proc. wobec 5.2 proc. w sierpniu i 4.3 proc. w lipcu. Bank centralny Rosji odpiera jednak argumenty Kremla, tłumacząc, że słabnący rubel – który w konsekwencji przekłada się na wzrost cen – to efekt gwałtownego skurczenia się nadwyżki w handlu zagranicznym Federacji Rosyjskiej. A to z kolei – choć nikt nie przyzna tego głośno – jest konsekwencją międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję po agresji na Ukrainę. 

Późnym rankiem notowania rubla względem dolara amerykańskiego delikatnie się poprawiły – o godzinie 11:15 za jednego dolara trzeba było płacić 99,3 rubla. 

Najbliższe posiedzenie Banku Rosji zaplanowane jest na 27 października. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *