Poseł z ramienia KO, Roman Giertych, wyraził opinię, że sumę przyznanego mu odszkodowania za aresztowanie w kontekście sprawy Polnordu należy odzyskać od byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz byłego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. Dodał, że zamierza złożyć do prokuratury doniesienie na agentów CBA, którzy dokonali jego zatrzymania.
Sąd Apelacyjny w Warszawie w środę zasądził na rzecz Romana Giertycha 35 tys. zł rekompensaty od państwa za akcję zatrzymania przeprowadzoną przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w październiku 2020 roku. Donosiła o tym między innymi „Gazeta Wyborcza”. Giertych domagał się kwoty pół miliona złotych tytułem zadośćuczynienia. W werdykcie pierwszej instancji, który zapadł dwa lata temu, sąd przyznał mu 20 tys. zł. Sąd orzekł, że jego ujęcie było "bezprawne", "nieuzasadnione" oraz "bez wątpienia niesprawiedliwe". Sąd Apelacyjny podwyższył wysokość rekompensaty do 35 tys. zł. Wyrok jest ostateczny.
Do aresztowania Giertycha przez CBA doszło 15 października 2020 roku w kontekście dochodzenia dotyczącego transferu oraz zagarnięcia ogółem około 92 mln zł z notowanej na giełdzie spółki deweloperskiej Polnord. W przeszłości Giertych sprawował rolę pełnomocnika rzeczonej spółki.
Podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, adwokat, poseł KO, wyraził przekonanie, że prokurator generalny Waldemar Żurek powinien wnieść powództwo regresowe przeciwko Zbigniewowi Ziobrze i Bogdanowi Święczkowskiemu, domagając się uregulowania kwoty zadośćuczynienia zasądzonego na jego rzecz od Skarbu Państwa.
Giertych argumentował, że zgodnie z treścią Kodeksu postępowania karnego, w sytuacji, gdy Skarb Państwa jest zobowiązany do wypłaty osobie zatrzymanej zadośćuczynienia, przysługuje mu prawo do roszczenia regresowego, a zatem roszczenia zwrotnego, względem osób, które podjęły stosowną decyzję. Zaznaczył, że formalnie decyzję w kwestii jego aresztowania podjął prokurator Marcin Jędruszczak z Prokuratury Regionalnej w Poznaniu pod nadzorem prokuratora regionalnego, lecz – jak przekonywał poseł KO – z materiałów sprawy wynika, że wszelkie decyzje dotyczące tej materii były konsultowane ze Święczkowskim i Ziobrą.
– W takim wypadku sądzę, że prokurator generalny nie tylko ma uprawnienie, lecz również obowiązek, by wystąpić z roszczeniem regresowym wobec wspomnianych dwóch panów w celu uzyskania adekwatnej zapłaty. Być może łącznie z prokuratorami, którzy bezpośrednio podjęli decyzję w tej sprawie – oznajmił Giertych.
Oznajmił również, iż składa zawiadomienie do prokuratury dotyczące funkcjonariuszy CBA, którzy dokonali jego zatrzymania. – Artur Chudziński i Wojciech Murawski będą głównymi osobami wskazanymi w niniejszym zawiadomieniu.
Uważam, że powinni ponieść odpowiedzialność karną w związku z nadużyciem swoich kompetencji, jak również zaniedbaniem obowiązków – oznajmił Giertych.
W styczniu bieżącego roku Prokuratura Regionalna w Lublinie umorzyła śledztwo dotyczące Giertycha; w świetle ustaleń śledczych nie doszło do naruszenia prawa.(PAP)
kmz/ ugw/