Kursy walut (11 października). Dolar osłabł, złoty mocniejszy

W środę rano (ok. 7.30) na rynku walutowym dolar wyceniany był na 4,27 zł. Euro kosztowało 4,53 zł, a za franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić 4,72 zł. Na globalnym rynku słabnie dolar i to – zdaniem wielu ekspertów – może być głównym powodem ostatniego umocnienia polskiej waluty. Zdjęcie

Złoty umocnił się w stosunku do dolara i euro. Zdj. ilustracyjne /123RF/PICSEL

Dolar osłabił się szeroko, śledząc spadek rentowności obligacji skarbowych USA obciążony gołębimi komentarzami Rezerwy Federalnej

Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ

Otoczenie zdaje się nie sprzyjać złotemu – wojna na Bliskim Wschodzie najpewniej będzie długim konfliktem i trudno się spodziewać, aby nie wywierała wpływu na rynku walutowe czy surowcowe. Jednak złoty od kilku dni pozostaje relatywnie mocny – najlepiej świadczą o tym kursy dolara i euro (obie waluty wyceniane w złotych spadły).

Co się dzieje z kursem złotego? Pomaga słabnący dolar

„Dolar osłabił się szeroko, śledząc spadek rentowności obligacji skarbowych USA obciążony gołębimi komentarzami Rezerwy Federalnej, ponieważ inwestorzy oczekiwali na protokół z posiedzenia polityki banku centralnego w późniejszej części dnia, aby uzyskać wskazówki na temat jego perspektyw stóp procentowych” – zauważa Konrad Ryczko z DM BOŚ.

„Widać, że rynek nie ma ochoty na większe rozegranie przed kluczowymi publikacjami (PPI i minutki FED jutro), oraz CPI w czwartek. Niemniej dolar ustawia się pod to nieco słabszy, co być może jest pewną sugestią” – zwracał uwagę już we wtorek po południu Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Rynki oczekują na „sugestie” z USA, co potwierdzają w swoim komentarzu także analitycy PKO BP.

„W centrum uwagi rynków będą dziś „minutes” z wrześniowego posiedzenia FOMC. Biorąc pod uwagę, że we wrześniu większość członków Komitetu prognozowała jeszcze jedną podwyżkę stóp, wymowa dokumentu będzie zapewne wspierała taki scenariusz. Ostatnie wypowiedzi członków Fed są już jednak mniej niejednoznaczne, podobnie jak dane, w których mamy „gołębie” odczyty inflacyjne i zaskakująco silne, „jastrzębie” publikacje z rynku pracy” – napisali w porannym, środowym komentarzu.

W oczekiwaniu na wybory

Dzisiaj poznamy ostateczne dane dot. inflacji w Niemczech. „Finalne dane o wrześniowej CPI w Niemczech powinny potwierdzić wstępny odczyt wskazujący na znaczny spadek do 4,5 proc. r/r z 6,1 proc. r/r w sierpniu. Z kolei wrześniowa inflacja PPI w USA powinna wg konsensusu pozostać bez zmian na 1,6 proc. r/r” – prognozują eksperci PKO BP w środowym „Dzienniku Ekonomicznym”.

Moc złotego tłumaczona jest także trwającą reakcją na ostatnią decyzję RPP o obniżce stóp procentowych o 25 punktów bazowych (wielu analityków spodziewało się obniżki o 50 pkt.). Nie brakuje też głosów, że złotego wspiera oczekiwanie inwestorów na zmiany polityczne w Polsce (po wyborach) i napływ do naszego kraju unijnych pieniędzy.