Kwestia przystąpienia przez Polskę do strefy euro co jakiś czas powraca do debaty publicznej. Choć do tej pory nie padły żadne konkretne deklaracje, które mogłyby wskazać datę wprowadzenia w naszym kraju wspólnej waluty, to – jak stwierdziła Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich (ZBP) w rozmowie z wnp.pl – jest to obowiązek, a nie wybór. Przyznała również, że prędzej czy później, chcąc pozostać ważnym graczem w unijnej wspólnocie, Polska będzie musiała przyjąć euro. Nie wyklucza jednak rozwiązania polegającego na przeprowadzeniu w tej sprawie ogólnokrajowego referendum.
/123RF/PICSEL
Jak przedstawia się lista krajów, które – podobnie jak Polska – jeszcze nie przyjęły europejskiej waluty? Poza strefą euro znajdują się Czechy, Węgry, Bułgaria, Szwecja, Dania i Rumunia. Choć Bułgaria miała mieć euro już od początku przyszłego roku, to – jak stwierdził tamtejszy minister gospodarki – z powodu opóźnienia w spełnianiu warunków koniecznych do zmiany systemu walutowego, nastąpi to najwcześniej w połowie 2025 r.
Euro w Polsce za dziesięć lat? To nie wybór, a obowiązek
W rozmowie z serwisem wnp.pl, Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich, została zapytana m.in. o to, czy wejście do strefy euro „nie odbiłoby się nam (Polsce – red.) czkawką”. Ekspertka przyznała, że kraje Unii Europejskiej, które nie przystąpiły do strefy euro, bywają spychane na drugi plan. – Na pewnym etapie przyjęcie euro będzie koniecznością. (…) Jeżeli chcemy pozostać ważni w UE – a sądzę, że tak jest – musimy przyjąć euro. Takie zresztą mamy zobowiązanie – powiedziała.
Reklama
Wiceprezes Związku Banków Polskich wskazała również, kiedy – jej zdaniem – Polacy mogliby porzucić złotego na rzecz euro. Stwierdziła, że „przyjęcie euro nie jest kwestią trzech lat, a raczej dekady„. Wspomniała przy tym o poziomie wypełniania kryteriów konwergencji, czyli wskaźników ekonomicznych i zasad, które są konieczne do wypełnienia przez państwa członkowskie dążące do wprowadzenia euro. Zdaniem Agnieszki Wachnickiej, obecnie jest nam do nich daleko.
Referendum w sprawie wprowadzenia euro? Polacy mieliby zdecydować, czy chcą korzystać z wspólnej waluty
Wiceprezes Związku Banków Polskich została zapytana również o to, czy społeczeństwo powinno się wypowiedzieć w kwestii przyjęcia przez Polskę euro w drodze referendum. – Myślę, że tak, ale poprzedzone rzetelną debatą i szeroko zakrojoną kampanią edukacyjno-informacyjną – powiedziała Agnieszka Wachnicka w rozmowie z wnp.pl.
Dodała, że Polacy nie wiedzą, co tak naprawdę może oznaczać wejście do strefy euro. – Obecnie mam wrażenie, że mierzymy się w tej kwestii z dużą dozą populizmu i bardziej skupiamy się na eksponowaniu zagrożeń niż pozytywów płynących z potencjalnej zmiany waluty – powiedziała ekspertka, której słowa przytacza serwis.
Co ciekawe, w kwestii przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum w sprawie wejścia do strefy euro, wypowiedział się kilka miesięcy temu wiceminister finansów Jurand Drop. „Wprowadzenie euro wynika z naszych zobowiązań przyjętych wraz z wejściem do Unii Europejskiej” – czytamy w odpowiedzi na interpelację, której udzielił wiceminister. Dodał, takie referendum nie byłoby wiążące, bo w 2003 r. polskie społeczeństwo opowiedziało się za przystąpieniem do UE, tym samym akceptując przystąpienie Polski do strefy euro.