Zainwestuj w złoto, miej się na baczności przed SI. Krypto? „To nie jest kategoria aktywów”

Podczas gdy debaty na temat inteligencji maszynowej rozpalały emocje na giełdach, a banki centralne alarmują o możliwości powstania spekulacyjnej bańki, doświadczeni gracze rynkowi, jak Ray Dalio, proponują powiększenie zawartości złota w swoim portfolio. Równocześnie słychać zdecydowane opinie, by unikać kryptowalut, a legendarny inwestor Peter Lynch przyznaje otwarcie, że nie rozumie tematu AI i w niego nie inwestuje. Jakie rady przekazują prominentne figury ze świata finansów?

Kupuj Zoto Uwaaj Na Ai Kryptowaluty To Nie Jest Klasa Aktyww D3c76b7, NEWSFIN

fot. maxtrks28 / / Shutterstock

Ray Dalio: Złoto jako zabezpieczenie

Ray Dalio, twórca Bridgewater Associates, jednego z czołowych funduszy hedgingowych na świecie, przyrównuje aktualne realia do początku lat 70. XX wieku i sugeruje utrzymywanie w zbiorze inwestycji pokaźniejszej, 15-procentowej części w złocie.

– Złoto stanowi bardzo dobrą metodę na urozmaicenie składu portfela – oznajmił. – Patrząc na to wyłącznie z punktu widzenia strategicznego rozdziału aktywów, prawdopodobnie należałoby ulokować w nim blisko 15% środków, bo to kategoria, która zyskuje, kiedy standardowe elementy portfela tracą na wartości.

Dalio zestawia dzisiejsze warunki rynkowe z latami 70., gdy inflacja, kolosalne wydatki państwowe i wysoki poziom zadłużenia naruszyły wiarę w aktywa papierowe i waluty.

– To silnie przypomina początek lat 70. Jak lokować kapitał? Ulokowanie go w instrumentach dłużnych, przy tak znacznej dostępności długu, nie jest wydajnym sposobem na zabezpieczenie wartości – rzekł inwestor.

Peter Lynch: Inwestuj w to, co rozumiesz

Peter Lynch, legendarny gracz giełdowy, który zyskał renomę, regularnie prześcigając rynek w latach 80., podczas zarządzania funduszem Fidelity Magellan, ma garść porad dla nowego pokolenia inwestorów.

– Nie posiadam choćby jednej akcji spółek powiązanych z AI – wyznał w audycji „The Compound and Friends”. – Dosłownie opanowałem wymowę słowa „Nvidia” jakieś osiem miesięcy temu.

Zapytany o to, czy kwestia sztucznej inteligencji jest jego zdaniem nadmiernie wyceniana przez inwestorów, odparł, że nie ma o tym „zielonego pojęcia”. Podkreślił, że nie rozumiejąc technologii, nie ma możliwości, by ocenić, czy rynek ją przewartościowuje.

– Jestem najmniej postępowym technologicznie człowiekiem w historii. Nie umiem niczego zrobić na komputerze. Zapisuję wszystko na żółtych karteczkach – dodał.

Lynch przypomina, że inwestorzy muszą gruntownie znać przedsiębiorstwa, w które inwestują swój kapitał. – Mam takie powiedzenie: „musisz wiedzieć, co posiadasz”. Jeśli nie pojmujesz tego, co nabywasz, jesteś zgubiony – stwierdził. Wspomniał również, że określenie „prześcignąć rynek” jest „straszne” i „niebezpieczne”. Zamiast tego inwestorzy powinni kupować to, co rozumieją, i mieć świadomość tego, co czynią, zwłaszcza, że zmienność cen akcji na nowojorskiej giełdzie sięga przeciętnie 100% w ciągu roku.

Mohamed El-Erian: Złoto zyskuje nie tylko z obaw

Choć wzrost cen złota podświadomie odbierany jest jako wyraz niepokoju na rynku, Mohamed El-Erian, doradca ekonomiczny Allianz, zwraca uwagę na inny aspekt. – Wzrost cen złota zbiega się z momentem, w którym wskaźniki skłonności do ryzyka – takie jak S&P 500, Nasdaq 100 czy Russel 2000 – również sięgają historycznych maksimów lub są blisko nich – podkreśla.

Według niego wzrost wartości złota nie wynika jedynie z obaw osób inwestujących. Jest to bardziej próba reakcji na „postępujący podział globalnego porządku gospodarczego i finansowego”.

Goldman Sachs: Przedwcześnie mówić o bańce AI

Peter Oppenheimer, strateg w Goldman Sachs, w upublicznionej analizie wzywa do umiaru w wypowiadaniu się na temat spekulacyjnej bańki na udziałach spółek AI, przynajmniej tak długo, jak podwyżka cen udziałów jest uzasadniona powiększeniem się dochodów firm.

– Wyceny w obrębie sektora technologicznego stają się wygórowane, lecz jeszcze nie dorównały poziomom z minionych baniek – argumentuje.

Jak wyjaśnia, spekulacyjne bańki formują się, gdy wyceny rosną szybciej niż prognozowane przepływy gotówkowe. Tym razem powiększenie wycen zostało popchnięte przez perspektywę rozwoju działalności, a nie nieracjonalną spekulacją. Co więcej, wiodące firmy z branży AI mogą się poszczycić „wyjątkowo mocną sytuacją finansową”.

– Obszar AI jest na chwilę obecną zdominowany przez kilku rynkowych weteranów – stwierdza, zaznaczając, że bańki zwykle charakteryzują się znaczną liczbą nowicjuszy. Mimo to rekomenduje dywersyfikację, aby uniknąć niebezpieczeństwa związanego z zawężonym rajdem na amerykańskich akcjach i narastającą konkurencją w branży AI.

Bank of England: Ryzyko gwałtownej korekty

Bank Anglii z kolei zaalarmował o podwyższonym ryzyku „gwałtownego załamania rynkowego”, zwłaszcza w odniesieniu do firm z segmentu inteligencji maszynowej.

– Udział 5 najpotężniejszych spółek w indeksie S&P 500 sięgnął około 30% i był najwyższy w historii ostatnich 50 lat – zawarto w podsumowaniu ostatniej sesji banku.

Wzrost ryzyka geopolitycznego, fragmentacja globalnego handlu i duży poziom długu publicznego dodatkowo potęgują zagrożenia. – To, w zestawieniu z narastającą koncentracją w indeksach giełdowych, powoduje, że giełdy akcji są szczególnie narażone na ewentualność, gdyby oczekiwania w kwestii wpływu AI stały się mniej optymistyczne – czytamy w dokumencie.

Hargreaves Lansdowne: Bitcoin to nie jest klasa aktywów

Hargreaves Lansdowne (HL), największa platforma inwestycyjna dla inwestorów indywidualnych w Wielkiej Brytanii, ostrzega, że bitcoin „nie stanowi kategorii aktywów” i nie powinien mieć miejsca w portfelach nastawionych na rozwój lub dywidendy.

– HL Investment uważa, że bitcoin nie jest klasą aktywów i nie sądzimy, aby kryptowaluty posiadały cechy, które uzasadniałyby ich dodanie do portfeli dążących do pomnażania kapitału lub przychodów. Nie powinno się na nich polegać, by dopomóc klientom w urzeczywistnieniu ich celów finansowych – zapisano w oświadczeniu.

Firma zaznacza, że „analiza przesłanek wpływających na wahania cen kryptowalut jest niemożliwa, a w przeciwieństwie do innych alternatywnych kategorii aktywów nie dysponują one wartością wewnętrzną”. Mimo to, ze względu na zainteresowanie klientów spekulacją, platforma ma zamiar umożliwić im handel kryptowalutami od początku 2026 roku.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *