„Utopili” 100 mln zł w prestiżowej inwestycji. Jest zwrot w sprawie

Inwestycja w wieżowiec w samym centrum Warszawy od trzech lat jest kłopotem dla kilkuset drobnych inwestorów, którzy utopili w niej łącznie ok. 100 mln zł. Teraz „Puls Biznesu” informuje, że może dojść do zwrotu w tej sprawie. Inwestorzy nie chcą, by sprzedażą połowy Mennica Legacy Tower zajął się syndyk.

Mennica Legacy Tower (East News, ZOFIA BAZAK)

Na warszawskiej Woli w centrum biznesowym stolicy, na rogu ulic Prostej i Żelaznej, wybudowano wieżowiec Mennica Legacy Tower (MLT) o szacowanej wartości ok. 1,5 mld zł. Kompleks składa się z dwóch budynków: 140-metrowej wieży mBank i 40-metrowego budynku zachodniego. W grudniu 2020 roku do biurowca wprowadzili się najemcy.

Głośna inwestycja z problemami

Budynek w połowie należy do notowanej na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych spółki Mennica Polska, która udostępniła działkę pod budowę wieżowca. Z kolei druga połowa budynku należy do amerykańsko-cypryjsko-polskiej grupy Golub Gethouse, w której skład wchodzi wiele spółek zależnych i wielu inwestorów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Hołownia komentuje sprawę podpisu Tuska. "Nie powinien się tam znaleźć"

Pod dwóch latach inwestorzy mieli odzyskać pieniądze wraz z odsetkami, ale tak się nie stało. Ich sytuację opisywaliśmy w money.pl w połowie czerwca.

„Kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa Mennica Polska od prawie czterech lat próbuje odkupić jego połowę, ostatnio za 135 mln EUR (580 mln) zł plus dług, od balansującej na krawędzi bankructwa grupy GG. Do transakcji, która umożliwiłaby spłatę kilkuset obligatariuszy detalicznych, wciąż jednak nie dochodzi” – informuje „Puls Biznesu”.

W lipcu pisaliśmy, że sąd wyznaczył tymczasowego nadzorcę sądowego dla spółki GGH PF3, potocznie nazywanej HoldCo i będącej częścią międzynarodowej grupy Golub Gethouse. To skutek wniosku o upadłość.

Teraz „Puls Biznesu” informuje, że do sądu wpłynęły dwa zażalenia na decyzję o upadłości spółki z grupy Golub Gethouse, co ważne od dwóch zwalczających się zarządów spółki.

„Zgodnie podnoszą w nich kwestię nieważności postępowania. Miał ją spowodować fakt, że ani jeden, ani drugi zarząd ze względu na spór i związane z nim zamieszanie z siedzibą spółki nie był formalnie informowany przez sąd o postępowaniu upadłościowym i nie brał w nim udziału” – dodaje „Puls Biznesu”.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *