Antyimigrancki klimat tegorocznej kampanii wyborczej nie zniechęcił polskich firm do poszukiwania rąk do pracy za granicą. Nie wahały się on wręcz do ściągania pracowników z egzotycznych kierunków. W efekcie liczba legalnie zatrudnionych obcokrajowców w Polsce wynosi niemal 1 mln 112 tys.
Rekordowe zatrudnienie obcokrajowców. We wrześniu pracowało ich w Polsce ok. 1 mln 112 tys. (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock, Hoda Bogdan)
O sprawie pisze „Rzeczpospolita”, która dotarła do danych z ZUS-u z września. Wynika z nich, że liczba cudzoziemców objętych ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi sięgała 1,112 miliona. To więcej o ok. 54 tys. w porównaniu z danymi z początku roku.
Ukraińcy przodują
Nie jest zaskoczeniem, że najwięcej pracowników zagranicznych pochodzi z Ukrainy. Ukraińcy stanowią 68 proc. wszystkich legalnie zatrudnionych, a ich liczba w ciągu tylko września powiększyła się o ponad 5,7 tys. osób.
Jak jednak zauważa „Rz”, pewna grupa obywateli sąsiadującego państwa świadczy zdalnie usługi na rzecz polskich pracodawców. Dlatego też ich miejsce w pracach fizycznych, wymagających obecności na miejscu, zajmują przedstawiciele innych państw. I tak z danych ZUS-u wynika, że na koniec września największą grupą cudzoziemców w rejestrach byli: Białorusini (126,3 tys.), Gruzini (27 tys.) i Hindusi (prawie 20 tys.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Polityka migracyjna. "Poza jakąkolwiek kontrolą"
Spora reprezentacja ostatniej narodowości pokazuje, że coraz popularniejszy staje się nad Wisłą trend zatrudniania obcokrajowców z państw przez wiele lat traktowanych przez Polaków jako egzotyczne, który opisywaliśmy w money.pl.
Ich praca jest niezwykle ceniona przez przedsiębiorców, stąd widzimy, że np. w hotelach jest zatrudnianych coraz więcej osób z Azji. Jednocześnie nie ma mowy o tym, by pracownicy z tych krajów zabierali pracę Polakom czy osobom z Ukrainy. Widzimy wyraźnie, że „naszymi siłami” nie jesteśmy w stanie wypełnić wszystkich etatów, a brak rąk do pracy będzie oznaczał, że wiele inwestycji nie będzie postępować – oceniła w sierpniu w rozmowie z money.pl Hanna Mojsiuk, prezeska Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
W tych branżach są zatrudniani przybysze
A gdzie najczęściej znajdują zatrudnienie obcokrajowcy? Z danych ZUS-u wynika, że najczęściej łatają oni braki kadrowe w przetwórstwie przemysłowym oraz w transporcie i logistyce (TSL). Kolejne miejsca zajmują budownictwo i handel hurtowy i detaliczny.
A że pracownicy z zagranicy są potrzebni, pokazał październikowy miesięczny indeks koniunktury Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego. Jak zauważa „Rz”, pokazał on, że dla 47 proc. firm niedostępność pracowników nadal pozostaje barierą w działalności.
Stąd takie, a nie inne dane dotyczące wiz pracowniczych przez Polskę. Eurostat wskazał, że w ciągu trzech ostatnich lat nasz kraj ściągnął blisko 2 mln nowych pracowników spoza UE.
Dzieje się tak mimo antyimigranckiej retoryki, którą rozkręcił przed wyborami obóz Zjednoczonej Prawicy. Rąk do pracy w Polsce brakuje, dlatego też nawet Orlen sprowadza pracowników z egzotycznych kierunków do budowy swojej ogromnej inwestycji pod Płockiem.