Przeciętne wynagrodzenie w pierwszym kwartale 2024 r. wzrosło – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Wynosi już 8.147,38 zł. Dane nie są zaskoczeniem – ostatnie miesiące to okres intensywnego wzrostu płac. W ujęciu realnym, czyli w porównaniu z inflacją, są one szczególnie wysokie.
Są dane o zarobkach Polaków (Licencjodawca, pxhere.com)
Przeciętne wynagrodzenie w pierwszym kwartale 2024 r. wzrosło o 14,4 proc. rok do roku i wyniosło 8.147,38 zł – informuje Główny Urząd Statystyczny. W ujęciu kwartał do kwartału wynagrodzenie wzrosło o 8,1 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Im większe ryzyko, tym większa musi być marża – Jarosław Szanajca – Dom Development w Biznes Klasie
Wynagrodzenia w górę
Pod koniec kwietnia informowaliśmy, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2024 r. wyniosło 8408,79 zł – poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Eksperci przewidywali wzrost płac na poziomie 12 proc. – i taki właśnie osiągnął najnowszy wskaźnik.
Jak pisał w swoim komentarzu dyrektor zarządzający platformy inwestycyjnej Portu Mikołaj Raczyński „marzec to kolejny bardzo mocny miesiąc na rynku pracy. Mimo spowolnienia w produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej płace utrzymały wysoką dynamikę wzrostu. Utrzymuje się więc trend poprawy sytuacji gospodarstw domowych, których płace po uwzględnieniu inflacji rosną bardzo mocno. Konsumenci w wydatkowaniu środków są jednak wstrzemięźliwi, skupiając się na razie na odbudowaniu nadszarpniętych poprzednią falą inflacji oszczędności”.
Szybki wzrost płac podniesie inflację?
Szybki wzrost płac jest dla Polaków dobrą informacją, w dłuższej perspektywie może być jednak wyzwaniem dla gospodarki. Podczas piątkowego wystąpienia zwrócił na to uwagę szef NBP Adam Glapiński.
– Wysoka dynamika wynagrodzeń będzie też generować presję popytową. Pamiętajmy, że szybki spadek inflacji oznacza, że szybko rosną wynagrodzenia realne. W sektorze przedsiębiorstw wzrost płac realnych wyniósł ponad 10 proc., najwięcej od 1999 r. – mówił.