W ciągu ostatnich dwóch miesięcy zarząd spółki podpisał 13 listów intencyjnych dotyczących zatrudnienia przez inne firmy, m.in. z branży kolejowej i transportowej, pracowników PKP Cargo w restrukturyzacji – poinformował we wtorek kolejowy przewoźnik towarowy.
PKP Cargo szuka nowej pracy na zwalnianych pracowników (East News)
Spółka podkreśliła we wtorkowej informacji prasowej, że listy intencyjne, które pomogą znaleźć nową pracę osobom odchodzącym z PKP Cargo SA w restrukturyzacji, są pierwszą tego typu inicjatywą na taką skalę w Polsce. Według spółki, dzięki niej „pracownicy objęci procesem zwolnień grupowych będą mogli szybciej i łatwiej znaleźć nową pracę”.
Jak przypomniano, w połowie czerwca 2024 r. podpisano pierwszy list intencyjny z Polregio na zatrudnienie do 300 osób. Następnie zawarto kolejnych 12 porozumień z: PKP Intercity na zatrudnienie do 400 osób, PKP Intercity Remtrak – do 300 osób, PKP Polskie Linie Kolejowe – do 250 osób, Warsem – do 100 osób, Pesa Bydgoszcz i Pesa Mińsk Mazowiecki, PGE Energetyka Kolejowa (do 100 osób) oraz z MZA, Kolejami Wielkopolskimi i Kolejami Mazowieckimi (do 80 osób). Spoza branży transportowej listy intencyjne podpisano ze spółkami Budimex (100 osób) oraz Stadler (50 osób).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Polak przejął firmę logistyczną od Niemców, która dziś generuje ponad 2 miliardy zł przychodów.
Wszystkie te programy już są lub będą realizowane w najbliższych tygodniach, do końca 2024 roku. Łącznie to ponad 2000 miejsc pracy. Zarząd PKP Cargo SA w restrukturyzacji prowadzi dalsze rozmowy tak z kolejnymi przewoźnikami, firmami z branży kolejowej, jak też innymi podmiotami, aby ułatwić znalezienie pracy jak największej liczbie pracowników Spółki – poinformował przewoźnik.
P.o. prezes PKP Cargo w restrukturyzacji, Marcin Wojewódka, podkreśla, że sytuacja w spółce jest „bardzo ciężka” i wymaga podejmowania „odważnych, ale trudnych decyzji”.
„Poprzednie zarządy swoim złym zarządzaniem doprowadziły do drastycznego spadku udziału PKP Cargo w rynku, a to powoduje, że nie ma wystarczającej ilości pracy dla wszystkich obecnie zatrudnionych. Zastaliśmy firmę w takim stanie finansowym, że niestety nie mamy innego wyjścia niż jej głęboka restrukturyzacja i przeprowadzenie zwolnień grupowych. Przez ostatnie tygodnie robiliśmy wszystko, żeby udzielić odpowiedniego wsparcia pracownikom rozstającym się z firmą” – powiedział Wojewódka, cytowany we wtorkowej informacji prasowej.
Spółka podkreśliła, że pracownicy objęci procesem zwolnień grupowych będą mogli skorzystać także z pomocy szkoleniowej i doradczej. PKP Cargo będzie prowadzić szkolenia rozwijające umiejętności, które będą mogły być wykorzystywane w przy poszukiwaniu nowej pracy. Szkolenia obejmą m.in. pomoc w pisaniu CV, przygotowanie do rozmów kwalifikacyjnych czy kursy obsługi MS Office.
Zwolnienia grupowe w PKP Cargo. Pomaga urząd pracy
„PKP Cargo SA w restrukturyzacji realizować będzie, we współpracy z Powiatowymi Urzędami Pracy, działania typu outplacement wspierające zmianę zawodową. Informacje o dostępnych miejscach pracy w ramach listów intencyjnych, a także o działaniach dodatkowych są dystrybuowane za pomocą ulotek i plakatów z Zakładach, a także drogą internetową” – przekazała spółka.
PKP Cargo jest w trakcie zwolnień grupowych, które ruszyły 14 sierpnia i mają potrwać do końca października. Ze spółki ma odejść do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4.142 pracowników.
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa PKP Cargo oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.