Nowy rząd chce rewolucji w L4. Wpłynie to na miliony Polaków

Nowy rząd złożony z demokratycznej opozycji chce, żeby zasiłek chorobowy w całości opłacał ZUS. To duża zmiana dla pracodawców – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Nowy rząd chce zmian w wypłacaniu zasiłku chorobowego. Zdjęcie ilustracyjne (Agencja Wyborcza, Jakub Orzechowski, foto-kraj)

Jak przypomina „DGP” według aktualnych przepisów to pracodawca wypłaca chorobowe pracownikom przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy w roku kalendarzowym. Wyjątkiem są zatrudnieni po 50. roku życia, gdzie ten okres wynosi 14 dni.

Po wykorzystaniu tego limitu jest wypłacany zasiłek chorobowy, który finansuje już ZUS z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z propozycją zmian zapisanych w umowie koalicyjnej obowiązek wypłaty świadczenia za czas choroby pracownika ma przejść całkowicie na ZUS, i to już od pierwszego dnia niezdolności do pracy – czytamy w „DGP”.

Pracodawcy zyskają na nowym rozwiązaniu, gdyż zaoszczędzą koszty wynagrodzenia chorobowego, które wynosi 80 proc. wynagrodzenia za pracę, jeżeli pracownik będzie niezdolny do pracy już w pierwszym miesiącu zatrudnienia – wyjaśnia Izabela Zawacka, radca prawny z kancelarii Zawacka&Rdzeń Prawo Przedsiębiorstw i HR.

Według szacunków pracodawcy na zwolnienia chorobowe pracowników przeznaczyli w ubiegłym roku 10,9 mld zł.

Więcej nieobecności?

Według ekspertów jest jednak drugie dno ewentualnej zmiany. W tej sytuacji pracownicy mogą jeszcze częściej korzystać z L4 m.in. ze względu „na wysoką dostępność teleporad oraz trudności w kontrolowaniu pracowników przebywających na krótkich, kilkudniowych zwolnieniach lekarskich” – oceniła dr Magdalena Zwolińska, partner w Kancelarii NGL Wiater. W efekcie pracodawca będzie musiał szukać częściej zastępstwa, a na tym mają tracić firmy.

– Może to więc zachęcać pracowników do częstszych nieobecności w pracy. Z ich punktu widzenia koszt takiej choroby będzie niższy. Nie będzie bowiem obciążał ich pracodawcy. Ewentualne zwiększenie liczby dni nieobecności pracowników może mieć zatem istotne przełożenie na pracodawców i oznaczać realnie większe koszty działalności – dodał Łukasz Kuczkowski, partner zarządzający w kancelarii Raczkowski.

Jego zdaniem otrzymanie zwolnienia lekarskiego jest zbyt łatwe, zwłaszcza na krótki czas. Rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby kontroli ewentualnych nadużyć wśród pracowników.

Jak informowała „Rzeczpospolita” od stycznia do maja 2023 r. wystawiono 12 mln zaświadczeń lekarskich łącznie na 124,7 mln dni.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *