Ministerstwa Rozwoju i Klimatu planują ponowną ocenę przepisów dotyczących inwestorów budujących magazyny energii. Przedstawiciele sektora energetycznego, którzy pilnie zwrócili się do premiera z prośbą o interwencję, twierdzą, że proponowane zmiany mogą poważnie zagrozić prawie 2 milionom prosumentów, którzy mogą stracić możliwość efektywnego korzystania z systemów magazynowania energii.
/ 123RF/PICSEL
Zgodnie z nowelizacją Kodeksu budowlanego, zatwierdzoną przez Radę Ministrów w ramach działań deregulacyjnych, zwolnienie z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę będzie dotyczyć wyłącznie magazynów energii o pojemności nominalnej nieprzekraczającej 20 kWh . Urządzenia przekraczające tę wartość będą podlegać pełnej procedurze administracyjnej, analogicznej do tej wymaganej dla farm wiatrowych czy dużych instalacji fotowoltaicznych.
Zdaniem przedstawicieli sektora OZE (Odnawialnych Źródeł Energii), przepisy opracowane przez Ministerstwo Energii i Technologii nakładają rygorystyczne wymagania dotyczące instalowania w budynkach systemów magazynowania energii oraz ich odległości od tego typu obiektów.
Reklama
Restrukturyzacja magazynów energii. Ministerstwo Rozwoju ogłasza kompromis.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii wraz z Ministerstwem Klimatu i Środowiska dążą do osiągnięcia kompromisu w sprawie regulacji dotyczących magazynów energii . „Chciałbym zapewnić, że w trakcie dyskusji parlamentarnych dokonamy ponownej oceny progu pojemności dla magazynów energii , co będzie wiązać się z ewentualnymi obowiązkami ze strony inwestorów, którzy je stworzą. Zrobimy to we współpracy z Ministerstwem Klimatu i Ochrony Środowiska” – zadeklarował Krzysztof Paszyk, szef Ministerstwa Energii i Technologii, podczas czwartkowego briefingu prasowego.
Minister zobowiązał się do znalezienia równowagi pomiędzy swobodą instalowania instalacji magazynowania energii, eliminacją zbędnych barier i obowiązków oraz przestrzeganiem norm bezpieczeństwa.
Branża energetyczna apeluje do premiera w sprawie magazynowania energii: zagrożenie dla 2 milionów prosumentów
Eksperci ostrzegają, że przewidywane zmiany prawne stanowią poważne ryzyko dla 2 milionów prosumentów, którzy mogą zostać pozbawieni możliwości efektywnego wykorzystania magazynów energii . Stawką jest również konkurencyjność polskich firm na arenie międzynarodowej, inwestycje przemysłowe i postęp technologiczny.
W liście skierowanym do premiera Donalda Tuska 14 organizacji biznesowych i sektora energetycznego zaapelowało o „natychmiastową interwencję”. Stwierdzono, że „ proponowane przepisy […] negatywnie wpływają na polskich przedsiębiorców, którzy wykorzystują systemy magazynowania energii, aby optymalizować swoje wydatki na energię i zmniejszać emisję dwutlenku węgla ”. Zmiany te zagrażają rozwojowi polskiego sektora magazynowania energii i bezpieczeństwu energetycznemu kraju” – czytamy dalej w komunikacie.
Twierdzą, że przepisy wprowadzono bez konsultacji z branżą , „ignorując międzynarodowe standardy i doświadczenia krajów, w których miliony systemów magazynowania energii działają bezpiecznie”.
W związku z tym branża domaga się usunięcia z projektu rozporządzenia części dotyczącej warunków instalowania instalacji magazynowania energii, a także wyeliminowania z projektu nowelizacji Prawa budowlanego przepisów dotyczących pozwoleń na budowę instalacji magazynowania energii . Wnioskodawcy podkreślają pilną potrzebę podjęcia działań, ponieważ proponowane przepisy mogą skutecznie utrudnić rozwój instalacji magazynowania energii w całym kraju.
„ Wdrażanie tych przepisów w obecnym brzmieniu oznacza regres w transformacji energetycznej. Przepisy te są formułowane bez uwzględnienia realiów rynkowych i technologicznych. W krajach zachodnich magazyny energii funkcjonują bezpiecznie w obiektach mieszkalnych i przemysłowych – tymczasem u nas dążymy do niemal całkowitego wyeliminowania ich z krajobrazu inwestycyjnego” – twierdzi Barbara Adamska, prezes Polskiej Izby Magazynowania Energii. „Zamiast promować zieloną transformację i innowacyjne rozwiązania technologiczne, tworzymy bariery, które będą obciążać kosztami obywateli, firmy i cały system energetyczny” – dodaje Adamska.
Zmiany w magazynowaniu energii. Sektor energetyczny uwypukla zagrożenia.
Eksperci podkreślają tę sprzeczność z zamierzonym celem ustawy, jakim jest zmniejszenie biurokracji i usprawnienie procesów inwestycyjnych. Twierdzą, że w praktyce rozporządzenie ustanawia nową kategorię obiektów wymagających pozwolenia na budowę, co może ostatecznie prowadzić do instalowania magazynów o mniejszej pojemności niż wynikałoby to z rzeczywistych wymagań technicznych . „Istnieje również możliwość formalnego zgłaszania instalacji o mniejszej pojemności niż rzeczywista , co stwarza potencjalne nieprawidłowości i dalsze komplikacje prawne” – wskazano w komunikacie prasowym.
„Magazynowanie energii ma kluczowe znaczenie dla stabilizacji pracy instalacji OZE (w tym fotowoltaiki), a także zwiększa samozużycie energii i zmniejsza obciążenie sieci przesyłowych. Jeśli przepisy nie zostaną doprecyzowane, Polska może stracić szansę na rozwój nowoczesnego, rozproszonego rynku energii i technologii wspierających cele klimatyczne UE” – ostrzega Adamska.
Odtwarzacz wideo wymaga obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News
