Inflacja w Polsce. Wiemy co z kluczowym wskaźnikiem

Inflacja w kwietniu wyniosła 2,4 proc. rok do roku – poinformował we wtorek GUS. Konsensus ekonomistów wskazywał właśnie na wartość 2,4 proc. Najnowszy odczyt jest przełomowy, bo po miesiącach spadków inflacja, zgodnie z prognozami ekspertów, ponownie zaczęła rosnąć.

Znamy nowe dane o inflacji w Polsce (Licencjodawca, Eryk Stawinski/REPORTER)

Inflacja w kwietniu wyniosła 2,4 proc. – poinformował we wtorek Główny Urząd Statystyczny we wstępnym odczycie. Większość ekonomistów spodziewała się odczytu na poziomie 2,4. Inflacja w marcu wyniosła 2,0 proc., najnowszy odczyt potwierdza więc obawy ekonomistów, którzy od miesięcy ostrzegali, że negatywny wskaźnik przyspieszy. Wskaźnik wciąż pozostaje blisko celu wyznaczonego przez NBP (2,5 proc. z odchyleniem plus minus 1 proc.).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"

Inflacja w kwietniu 2024 r. – dane GUS

„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w kwietniu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2,4 proc. (wskaźnik cen 102,4), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,0 proc. (wskaźnik cen 101,0)” – czytamy w komunikacie. Inflacja w ujęciu miesięcznym jest nieco niższa od prognoz ekspertów, ci wskazywali na 1,1 proc.

Dane skomentowali analitycy i eksperci. „Inflacja wzrosła w kwietniu do 2,4 proc., głównie z uwagi na ceny żywności – odzwierciedla to powrót do wyższej stawki VAT. Silniej rosły też ceny paliw z powodu droższej ropy naftowej na rynkach globalnych. Na tym tle inflacja bazowa dalej spadała – wskaźnik obniżył się do 4,2 proc.” – piszą w komentarzu ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

„Inflacja w kwietniu 2,4 proc. r/r, 1 proc. m/m (poprzednio 2,0 proc.). VAT na żywność przeniesiony naszym zdaniem w około 50 proc. (poprawna prognoza), wzrosty cen paliw (+2,1 proc. m/m – też poprawnie). Co nas zaskoczyło? Nisko energia (-0,2 proc. m/m) oraz inflacja bazowa +4 proc. (+0,6 proc. m/m)” – napisali eksperci mBanku.

Analitycy mBanku wskazali też, że inflacja bazowa w ujęciu odsezonowanym to nadal +0,3 proc. (annualizowane „poza celem”). Kończą się spadki cen towarów. Za moment ujawni się w całości „osad”, który wraz z ożywieniem popchnie rozpęd tej miary inflacji na powrót w okolice 0,4 proc. m/m”.

Analitycy PKO BP podkreślają, że odczyt jest nieco niższy od ich przewidywań. „wynik to zasługa cen żywności, które w ujęciu miesięcznym wzrosły o „jedynie” 2,1 proc. m/m w warunkach powrotu 5-procentowej stawki VAT. Dane wskazują, że rozłożenie podwyżki cen w czasie jest jeszcze silniejsze niż początkowo zakładaliśmy” – piszą

Eksperci XTB wskazują na wyjątkowo duży wzrost w ujęciu miesiąc do miesiąca. Przywołują też prognozę Ludwika Koteckiego, członka Rady Polityki Pieniężnej. „#Inflacja #CPI w Polsce za kwiecień (wstępnie) zgodnie z oczekiwaniami na 2,4 proc. r/r. Miesięcznie minimalnie poniżej na poziomie 1,0 proc. m/m. Jest to jednak bardzo mocny wzrost miesięczny. Kotecki z RPP wskazuje na poziom 3 proc. w czerwcu” – piszą.

Eksperci Pekao zastanawiają się z kolei, jak powrót wyższego VAT na żywność wpłynął na inflację. „Z dzisiejszych danych widzimy ok. 70 proc. przełożenia, co dołożyło 0,5 pp. do kwietniowej inflacji. Reszta (ok. 0,3-0,4 pp.) w kolejnych miesiącach. Dalszy spadek inflacji bazowej do ok. 4,1 proc. r/r.”

„Dane o inflacji za kwiecień to kolejny pozytywny odczyt na froncie stabilności cen. Potwierdziły się bowiem oczekiwania analityków, że wzrost VAT na żywność nie przełoży się jeden do jednego na ceny konsumpcyjne. W rezultacie, perspektywy inflacyjne na ten rok wyglądają coraz korzystniej, a przyspieszenie inflacji w dalszej części roku będzie stopniowe. Z punktu widzenia poziomu stóp procentowych dane te jednak wiele nie zmieniają. RPP nie planuje w tym roku luzować polityki monetarnej i ten odczyt tego nie zmieni. Rok 2025 nadal pozostają bowiem pewną zagadką w kontekście kształtowania się procesów cenowych” – skomentował z kolei Mikołaj Raczyński, dyrektor zarządzający platformy inwestycyjnej Portu.

Czego spodziewali się ekonomiści?

Czego spodziewali się eksperci? Analitycy banku Santander już we wtorek przewidywali, że „że krajowa stopa inflacji w kwietniu odbiła w górę do 2,7 proc. r/r (z 2,0 proc. w marcu), do czego w znacznym stopniu przyczynił się wzrost cen żywności po przywróceniu wyższej stawki VAT na tę kategorię produktów”. Eksperci banku przeprowadzili analizę cen w źródłach internetowych. Wskazała, że żywność podrożała w kwietniu przeciętnie o ok. 3 proc. m/m, mimo tego, że niektóre sieci sprzedawców detalicznych wstrzymywały się z podwyższaniem cen wybranych produktów po podniesieniu podatku VAT.

„Do wzrostu CPI przyczyniły się też wyższe ceny paliw (+2.5 proc. m/m). Z kolei ceny w kategoriach bazowych zwiększyły się naszym zdaniem umiarkowanie, w efekcie czego inflacja bazowa po wyłączeniu cen energii i żywności prawdopodobnie przyhamowała do ok. 4,2 proc. r/r” – pisali w swojej prognozie analitycy banku.

Analitycy PKO BP w porannym komentarzu, publikowanym jeszcze przed odczytem, wskazali, że ostatni dzień przed majówką minie pod znakiem inflacji, zarówno krajowej jak i europejskiej. „Oceniamy, że inflacja w kwietniu odbiła się od marcowego dołka i wzrosła do 2,5 proc. r/r, głównie za sprawą powrotu 5 proc. stawki VAT na żywność od 1 kwietnia” – stwierdzili.

„Jednocześnie widzimy nieznaczne ryzyko w dół dla tego odczytu ze względu na trwającą „wojnę handlową”, która mogła przyczynić się do bardziej nasilonego niż zakładamy rozłożenia podwyżek cen w czasie” – podkreślali.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *