Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski surowo ocenił działania wcześniejszego rządu w przedsiębiorstwach Skarbu Państwa. Wskazał m.in. na utratę rynku przez Pocztę Polską oraz zadłużenie Grupy Azoty, które, jego zdaniem, doprowadziło firmę na skraj upadku. – Uważam, że duże inwestycje muszą być ekonomicznie uzasadnione, abyśmy mogli podjąć decyzję o ich realizacji – stwierdził Jaworowski.
/Pawel Wodzynski/East News /East News
Orlen i Poczta Polska. Jaworowski krytykuje politykę PiS-u
Podczas konferencji Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych, zwrócił uwagę na sytuację trzech spółek Skarbu Państwa. Pierwsza z nich to Orlen, którego wartość rynkowa po raz pierwszy w historii przekroczyła 100 mld zł w lipcu 2025 roku. Rekordowa wycena Orlenu wynika z dynamicznego wzrostu cen akcji (+77 proc. od początku roku), solidnych wyników finansowych (EBITDA LIFO w I kwartale 2025 r. wyniosła 11,6 mld zł) oraz efektów fuzji z PGNiG, Lotosem i Energą.
Jaworowski odniósł się również do utraty udziałów i spadku zatrudnienia w Poczcie Polskiej pod rządami PiS-u. – Rynek kurierski im umknął. Osiem lat przespali. Wszyscy rozwijali się na tym rynku, tylko nie Poczta Polska, ich jedynym pomysłem na ratowanie tego rynku były zwolnienia. Dopiero teraz to się zmienia – dodał.
Reklama
Grupa Azoty. „Przykład prowadzenia biznesu za wszelką cenę”
Grupa Azoty jest największym producentem nawozów w Polsce i jedną z kluczowych firm Skarbu Państwa, w której posiada około 33 proc. udziałów. Dług Grupy Azoty wzrósł od 2018 roku, gdy wynosił 6 mld zł, do 14 mld zł w 2023 roku. Według ministra to przykład „prowadzenia biznesu za wszelką cenę”.
– To oznacza prowadzenie firmy na skraj. Kiedy oddaliśmy władzę, Azoty były zdrową spółką z zyskiem EBIDA na poziomie 1 mld zł i zadłużeniem na poziomie 2 mld zł. PiS zwiększył dług spółki do 14 mld. W Azotach już w 2023 roku odnotowano gigantyczną stratę. Tak wygląda polityka nieodpowiedzialnego inwestowania – powiedział Jaworowski. – Do tej sytuacji doprowadziła inwestycja w polipropylen, oparta na założeniu, że Polska będzie nadal korzystać z rosyjskiego gazu – dodał.
– Uważam, że duże inwestycje muszą być ekonomicznie uzasadnione, abyśmy mogli podjąć decyzję o ich realizacji. Zarządy wybrane w ostatnim czasie analizują każdą złotówkę i zastanawiają się, jak ją najlepiej zainwestować. Inwestujemy tam, gdzie wymaga tego strategiczny interes państwa – zapowiedział minister aktywów państwowych.