Mimo wydłużonego weekendu w kraju, inwestorzy nie mają wolnego, ponieważ Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie pozostaje otwarta. Główną postaciąsesji może okazać się Energa, której akcje zyskiwały na wartości w poniedziałek o kilkanaścieprocent. Rynek rozważa, co mogło wywołać nagły skok ceny spółki.

Zazwyczaj spokojne obroty akcjami Energii, które z powodu niedużej liczby walorów w publicznym obrocie są wyłączone z głównych indeksów, co wpływa na mniejsząpłynność transakcji i brak szerszego zainteresowania inwestorówinstytucjonalnych, zmieniły się w poniedziałek, 10 listopada, w jeden z bardziej interesującychtematów na rynku.
Przed godziną 11.00 cena akcji Energii gwałtownie poszybowała z15,70 zł za sztukę do 18,80 zł w pobliżu godziny 11.15. To przekładało się na wzrost w stosunkudo piątkowego zamknięcia na poziomie 21,45 proc. Ostatecznie kurs wzrósł o 15,86 proc., przy obrotach w wysokości 5,1 mln zł. To prawie dziewięć razy więcej niż przeciętne obroty dzienne na akcjach spółkiw tym roku (0,58 mln zł).


Ciężko było znaleźć jednoznaczny argument zwiększonego zainteresowaniaspółką. Co prawda cały segment, w tym inne kluczowe firmy, charakteryzował sięw ostatnich dniachdobrą kondycją na tle rynku, lecz skala podwyżki notowań Enegii sugerowała istotniejszybodziec wzrostowy, niż tylko pozytywny nastrój dla segmentu, który zresztąjest obserwowanyco najmniej od początku roku. Dlaporównania przed godziną 14.00 cena PGE zyskiwała 3,6 proc., Enei wzrastała o1,6 proc., a Tauronu o około 1 proc.
Jednakże tegoroczne stopy zwrotu na wymienionych spółkachbyły nawet trzycyfrowe (Tauron +176 proc.) albo przynajmniej w okolicach 80-90proc. (PGE +86 proc.), Enea (+78 proc.). W porównaniu z nimi tegoroczna stopa zwrotu na Enerdze, nawet pomimo nagłego wzrostuceny notowanego w poniedziałek, zaledwie przekraczała„tylko” 30 proc. Różnica do zniwelowania wciąż była znaczna.
Kluczowa decyzja Orlenu dotycząca Energii
Najważniejszym tematem dotyczącym Energii, który oczekuje na rozwiązanie, jest spodziewana decyzja strategiczna w sprawie przyszłości spółki w GrupieOrlen. Należy przypomnieć, że w 2020 r. zakończył się proces zbycia przez SkarbPaństwa akcji Energii, których nabywcą stał się Orlen. Obecnie koncern dysponujeokoło 91 proc. akcji spółki. 29 października 2020 roku NWZ Energi podjęło uchwałę odnośnie do wycofania akcji z GPW, a spółka złożyła wniosek do KNF o usunięcie jej papierów wartościowych z obrotu.
Akcjonariusze mniejszościowi wszczęli Enerdze sprawę sądową w związku z podjętą decyzją. Najpierw sąd w listopadzie 2022 r. zgodził sięze stanowiskiem akcjonariuszy i unieważnił uchwałę o delsitingu spółki. Następnie w marcu2024 r. odrzucił apelację Energi, a sama spółka wystąpiła do KNF o anulowaniewniosku o wycofanie akcji z obrotu.
W ostatnim czasie Orlen ogłaszał, że zamierza na przełomie październikai listopada opracować z doradcą wizję rozwoju Energi. Rzeczony doradca zostałwybrany w konkursie ofert, o którego ogłoszeniu informował w lipcu bieżącego rokuBartek Godusławski z Business Insider Polska.
„Zwróciliśmy się na rynku do trzech renomowanych firm i zdecydowaliśmy się na wybór jednej. Decyzja zarządu będzie zatwierdzana przezradę nadzorczą […] i wtedy rozpoczniemy prace" – powiedział prezes OrlenuIreneusz Fąfara podczas konferencji wynikowej Orlenu za I półrocze w drugiejpołowie sierpnia. Prace z doradcą miały zająć około 8 tygodni, wynikało zinformacji prezesa, a proste obliczenia wskazują, że czas ten już minął i w najbliższych dniach można spodziewać się ogłoszenia podjętej decyzji.
W międzyczasie Bartosz Sawicki z „Rzeczpospolitej”informował, że Orlen chce, by doradca skupił się na trzech głównych wariantachzaangażowania koncernu w Energę. Po pierwsze utrzymaniu akcji oraz sprawdzeniu stabilności i prognoz rozwoju Energi, jej synergii z innymi aktywami Orlenuoraz wpływ na akcjonariuszy mniejszościowych. Dodatkowo zwiększenie zaangażowaniaw spółkę przez dokupienie akcji Energii przez Orlen oraz pozostałe alternatywy ogólnie określanejako restrukturyzacja zaangażowania np. poprzez zbycie wybranych aktywówEnergii i ich przeniesienie do Orlenu lub nawet sprzedaż części, albo całości akcji Energi przez Orlen.
Cytowane przez „Rz” ministerstwo aktywów państwowych skomentowałosprawę wyboru doradcy następująco: „Z dostępnych informacji wynika, że Orlen wybrałdoradcę w celu zbadania strategicznych możliwości w odniesieniu do spółkiEnerga. Aktualnie akcjonariusze oczekują na wyniki prac doradcy i publikacjęraportu giełdowego w tej kwestii”. Wygląda na to, że spekulacyjny wzrost ceny może miećzwiązek z oczekiwanym raportem na ten temat, w którym dowiemy się o wynikach prac nadstrategiczną decyzją dotyczącą Energii i jej roli w Grupie Orlen.
W pierwszym tygodniu listopada członek zarządu Orlenu ds.energetyki i transformacji energetycznej Sławomir Staszak wspomniał, że Orlenpracuje nad uporządkowaniem sektora energetyki, której liderem powinna byćEnerga, co ma być punktem wyjścia do uporządkowania całej grupy. Dodajmy, żeStaszak wcześniej był prezesem Enegii i do zarządu Orlenu dołączył we wrześniu.Jako szef Energii był postrzegany za zwolennika wydzielenia Energii z Grupy.
Opracowanie akcjonariusza i wyczekiwanie na wyniki
W oczekiwaniu na kluczowe decyzje inwestorzy mieli sposobnośćzapoznać się również z raportem z 7 listopada opracowanym przez jednego z akcjonariuszyEnergii, który współpracując przy jego tworzeniu z Fundacją To Co Najważniejsze, reprezentującąprawie tysiąc drobnych akcjonariuszy spółki we wspomnianym sporze ze spółką, dotyczącym usunięcia akcji z obrotu dowodzi, że Energa ma mocne argumenty do tego, by jej cena giełdowa lepiej odzwierciedlała wartość wewnętrzną spółki pod warunkiem,że znikną niepewności związane z kluczowymi decyzjami Orlenu.
W rozmowie z Bankier.pl Jan Trzciński, prezes Fundacji To Co Najważniejsze, na której stronach publikacja została zamieszczona i której logo widnieje na opracowaniu, mówi, że zgadza się wnioskami z raportu. Atuty Energii według raportu bazują na wysokiejjakości aktywów, mocnej sytuacji finansowej i potencjale wzrostu zysków. "Obecnawycena Energii na GPW zupełnie nie odzwierciedla wartości wewnętrznejjej aktywów" – czytamy w opracowaniu.
Przyczyną tego mają być niska płynność, ryzyko ewentualnieniekorzystnej dla akcjonariuszy mniejszościowych propozycji rozwiązaniasytuacji w akcjonariacie, efektu zakotwiczenia ceny, po tym jak Skarb Państwasprzedał w trakcie pandemii akcje spółki Orlenowi "znacznie poniżej ich wartościsprawiedliwej", braku pokrycia analitycznego, braku polityki dywidendowej.
Najwięcej o aktualnej kondycji Energii powie raport okresowyza III kwartał, którego publikacja jest planowana na 20 listopada. Tego samego dnia wyniki ogłosi Grupa Orlen. Zanim jednak poznamy szczegółowe dane,wzorem lat ubiegłych Energa może pokazać wstępne szacunkowe wyniki. W 2024 r.analogiczny raport pojawił się 5 listopada. W tym roku Energa na 6 listopada planowałapublikację pełnego raportu, jednak przesunęła jego termin i wciąż nie pokazała szacunkowychdanych, pod które również może grać rynek.
Michał Kubicki



