Pewna rodzina napotkała nieoczekiwaną opłatę, którą warszawska restauracja doliczyła do rachunku. Same posiłki również nie były tanie, ponieważ kubek barszczu kosztował prawie 13 zł. Niemniej jednak to dodatkowa opłata na rachunku rozwścieczyła gości. „To nie jest restauracja z gwiazdką Michelin ani prowadzona przez Magdę Gessler, tylko zwykła pierogarnia” – powiedziała pani Agnieszka „Faktowi”.
/ 123RF/PICSEL
Czytelniczka „Faktu” wybrała się z córką i mężem na wycieczkę do Warszawy. Podczas wizyty w stolicy rodzina zdecydowała się zjeść obiad w restauracji z pierogami. Wybrali lokal położony w centrum miasta. Pani Agnieszka zauważyła, że chociaż atmosfera była przytulna, to było to dość zwyczajne miejsce, w którym serwowano proste dania. „To nie jest lokal z gwiazdką Michelin ani lokal Magdy Gessler, tylko zwykła restauracja z pierogami” – zauważył turysta.
Przeczytaj także: Napiwki nie są wszędzie opcjonalne. W tych krajach lepiej jest przygotować je wcześniej
Reklama
Turyści odwiedzili restaurację z pierogami na lunch. Rachunek był wysoki
Mimo to ceny dań były dość wysokie. Pani Agnieszka zauważyła, że 8 smażonych pierogów ruskich kosztowało 36,99 zł, kubek barszczu 12,99 zł, cztery placki ziemniaczane z gulaszem 42,99 zł, sałatka z kurczakiem 42,99 zł, lemoniada 15,99 zł, a mała cola 11,99 zł. Jednak rachunek był jeszcze wyższy i wyniósł około 180 zł.
„Moja córka spojrzała na rachunek i zauważyła: dziwne, dodali coś ekstra” – opowiada czytelnik. Pani Agnieszka przypomniała sobie, że w menu była wzmianka o opłacie za obsługę. W ich przypadku opłata za obsługę kelnerską wyniosła 16,40 zł. Turystka uważa jednak, że restauracja powinna po prostu podnieść ceny, zamiast doliczać dodatkowe 10 procent do rachunku. „W ten sposób klienci widzieliby rzeczywiste ceny i nie byliby zaskoczeni, płacąc rachunek” – stwierdziła.
Czy opłata za obsługę kelnerską jest legalna?
Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów opłata kelnerska jest zgodna z prawem. Jednak lokal ma obowiązek poinformować o niej klienta – w sytuacji opisanej przez „Fakt” taka informacja została umieszczona w menu. Restauracja musi również wyjaśnić, na czym opiera się opłata za obsługę – na przykład, że dla grup powyżej 10 osób doliczana jest opłata w wysokości 10%, a dla grup powyżej 25 osób – 15%. „Jeśli konsument nie został odpowiednio poinformowany o opłacie za obsługę przed złożeniem zamówienia, może odmówić jej zapłaty. Odpowiedzialność za brak informacji ponosi właściciel restauracji” – przypomina Urząd.