Czy drogi węgiel to już przeszłość? Obserwowane spadki cen węgla na rynku międzynarodowym mogą wpływać na portfele Polaków, jednakże w składach i spółkach wydobywczych trend ten nie zawsze jest widoczny. Sprawdźmy, ile aktualnie kosztuje tona węgla i gdzie zakup surowca najbardziej się opłaca.
/Canva Pro /INTERIA.PL
Kiedy węgiel będzie tańszy?
Obecnie rynek węgla przeżywa znaczące przemiany, a spadające ceny tego surowca stają się coraz bardziej widoczne. Eksperci z różnych branż zgodnie wskazują, że globalny popyt na węgiel osiągnął swój szczyt i obecnie obserwujemy stały trend spadkowy. Kluczową rolę w tym procesie odgrywają Chiny, które stopniowo przechodzą na odnawialne źródła energii. Chociaż polskie spółki węglowe jeszcze nie dostosowały swoich cenników do nowej sytuacji, to na rynku widać już pierwsze oznaki „cenowej odwilży”.
Reklama
Z perspektywy międzynarodowej, prognozy na najbliższe lata nie pozostawiają wątpliwości co do przyszłości rynku węgla. Zgodnie z raportem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), globalny popyt na węgiel ma spaść o 2,3 proc. do roku 2026 w porównaniu z poziomem z 2023 roku. Spadek ten jest szczególnie widoczny w Europie i Stanach Zjednoczonych, gdzie przewiduje się nawet 20 proc. mniejsze zapotrzebowanie na ten surowiec.
Obserwowana stabilizacja cen węgla od kwietnia 2023 roku, z ceną za tonę oscylującą wokół 120 dolarów w portach Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia (ARA), sygnalizuje możliwość dalszych obniżek. Po chwilowym spadku poniżej 100 dolarów pod koniec maja i szczycie cenowym w połowie października, gdy cena wynosiła około 139 dolarów, rynki ponownie wykazały tendencję spadkową. Na początku grudnia ceny wróciły do poziomu około 120 dolarów, a obecnie węgiel w portach ARA jest wyceniany na mniej niż 107 dolarów.
Przeczytaj też: Wiceminister zapowiada zmiany, resort się odcina. Problem z węglem i emisjami pozostaje
Ile kosztuje węgiel i gdzie można sprawdzić cenę?
Spadki cen węgla na światowych rynkach rozbudzają nadzieję klientów indywidualnych. Chociaż w składach opału widać pewne ruchy cenowe, sytuacja w cennikach spółek wydobywczych wydaje się mniej elastyczna. Na przykład, w sklepie Polskiej Grupy Górniczej (PGG) ceny ekogroszku workowanego – Karlik, Karolinka, Pieklorz – utrzymują się na poziomie 1550 zł za tonę, a węgiel luzem oferowany jest za 1300 zł. Różnice cenowe można zauważyć również w zależności od typu węgla i kopalni, z cenami wahającymi się od 900 do 1270 zł za tonę.
Południowy Koncern Węglowy S.A. (dawniej Tauron Wydobycie) również oferuje węgiel bez widocznych obniżek cen. Ceny ekogroszku luzem Sobiecki oraz Jaret Plus utrzymują się na poziomie odpowiednio 1549 zł i 1499 zł. W ofercie znajdują się także węgiel orzech za 1339 zł, kostka za 1399 zł oraz różne rodzaje groszku, z cenami wahającymi się od 1129 do 1299 zł. Podobnie, Węglokoks Kraj S.A. utrzymuje stałe ceny, z workowanym ekogroszkiem Skarbek premium za 1845 zł i Orzechem luzem za 1599 zł. Najtańszą opcją w ich ofercie jest Bobrek groszek plus luzem za 1476 zł. Te dane wskazują, że mimo ogólnych trendów na rynku, poszczególni producenci i dostawcy mogą stosować różne strategie cenowe.
Strona internetowa https://cieplo.gov.pl/ umożliwia mieszkańcom Polski monitorowanie i porównywanie cen węgla w niemal 5000 różnych punktach sprzedaży na terenie całego kraju. Dzięki tej platformie można nie tylko znaleźć najtańszy węgiel w swojej okolicy, ale także śledzić zmiany cenowe w czasie, co jest szczególnie ważne w obliczu dynamicznie zmieniających się warunków rynkowych.
Przeczytaj też: Koniec z ogrzewaniem na gaz i węgiel w budynkach. UE pracuje nad nowym zakazem
Gdzie kupić węgiel i na co zwracać uwagę?
W poszukiwaniu taniego węgla warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów. Ważne jest, aby pamiętać, że bezpośrednie źródła – kopalnie oraz składy węgla położone w ich pobliżu – oferują surowiec po niższych cenach. Dzieje się tak, ponieważ w tym wypadku eliminujemy koszty transportu, które mają istotny wpływ na ostateczną cenę. Szczególnie atrakcyjne mogą okazać się oferty z województw śląskiego, małopolskiego, czy lubelskiego, gdzie zlokalizowane są aktywne kopalnie.
Znalezienie najkorzystniejszych ofert na węgiel wymaga pewnego wysiłku. Warto sprawdzać ceny na stronach internetowych, bezpośrednio kontaktować się z punktami sprzedaży, a także śledzić promocje w marketach budowlanych. Dodatkowo negocjowanie cen przy zakupach większych partii, szczególnie poza sezonem grzewczym, może przynieść znaczne korzyści finansowe.
Kupując węgiel warto pamiętać też o kilku podstawowych zasadach, które pomogą uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek. Po pierwsze, należy zwracać uwagę na jakość surowca. Sprawdźmy certyfikaty i parametry węgla przed dokonaniem zakupu. Zwróćmy uwagę, czy surowiec kupowany luzem nie jest zanieczyszczony lub zawilgocony. Wybierając sprzedawcę, warto kierować się reputacją i opiniami innych klientów. Porównywanie ofert ułatwi nam analizowanie ceny za tonę, a nie za worek. Najtańszy węgiel nie zawsze oznacza też najlepszy wybór – niska jakość surowca może ostatecznie przynieść więcej strat niż korzyści.
Przeczytaj też: Czy sąsiad zza ściany musi ogrzewać swoje mieszkanie? Przepisy są jasne
Ile węgla kupić?
Obliczenie dokładnej ilości węgla potrzebnego do ogrzania domu jednorodzinnego na cały sezon grzewczy jest zadaniem wymagającym uwzględnienia wielu zmiennych. Szacunkowo, dla przeciętnego domu, potrzebne jest od 3 do 5 ton węgla na sezon, lecz to zapotrzebowanie może się różnić w zależności od takich czynników jak wielkość domu, typ używanego kotła i efektywność izolacji. Ponadto, sposób eksploatacji pieca, warunki pogodowe i jakość węgla również mają istotny wpływ na ilość konsumowanego opału.
Aby precyzyjnie obliczyć ilość potrzebnego węgla, należy uwzględnić też sprawność systemu grzewczego, która dla kotłów na paliwa stałe zwykle nie przekracza 80 proc. Przykładowo, jeśli przyjmiemy wartość opałową węgla na poziomie 25 MJ/kg, to z tony tego paliwa teoretycznie uzyskamy 25 tys. MJ ciepła. Po uwzględnieniu współczynnika sprawności kalkulacja pokazuje, że rzeczywista ilość energii przekazywanej do ogrzewania domu wyniesie około 20 tys MJ, czyli w przeliczeniu na kilowatogodziny – około 5556 kWh.
Ostatni etap obliczeń to ustalenie rocznego zapotrzebowania na energię do ogrzewania domu, co jest możliwe przy znajomości powierzchni ogrzewanych pomieszczeń i odpowiedniego wskaźnika zapotrzebowania na energię (kWh/m2). Wartości wskaźnika mogą się różnić w zależności od standardu budynku, od starych, nieocieplonych domów (170-200 kWh/m2), po nowoczesne budynki pasywne (10-15 kWh/m2). Następnie, mnożąc wskaźnik przez powierzchnię domu, otrzymujemy całkowite roczne zapotrzebowanie na energię do ogrzewania.
Dzieląc tę wartość przez ilość energii uzyskiwanej z jednej tony węgla, możemy wyliczyć ilość węgla, która będzie potrzebna na cały sezon grzewczy. Na przykład, dla domu o powierzchni 100 m2 i wskaźniku 100 kWh/m2, roczne zapotrzebowanie wyniesie 10 000 kWh, co przekłada się na konieczność zakupu około 1,8 tony węgla.
Przeczytaj też:
Pracownicy kopalni Bogdanka alarmują. „Kto kupi zalegający na zwałach węgiel?”
Ciepło ze starych kopalń? Nowy sposób ogrzewania domów
Problem wsi i małych miast. Te dane niepokoją, chodzi o ogrzewanie domów