Wiodący światowy ekspert w dziedzinie kryzysów żywnościowych stwierdził, że największe miasto Strefy Gazy zmaga się z głodem, który najprawdopodobniej rozprzestrzeni się na całe terytorium, jeśli nie zostanie wprowadzone zawieszenie broni i zniesione zostaną ograniczenia w dostarczaniu pomocy humanitarnej.
Zintegrowana Klasyfikacja Faz Bezpieczeństwa Żywnościowego (IPC) podaje, że głód panuje w mieście Gaza, gdzie mieszkają setki tysięcy Palestyńczyków, i że do końca przyszłego miesiąca może rozszerzyć się na południe, w kierunku Deir al-Balah i Chan Junus.
Orzeczenie IPC zapadło po miesiącach ostrzeżeń ze strony organizacji pomocowych, że ograniczenia Izraela w dostarczaniu żywności i innej pomocy do Strefy Gazy, a także ofensywa militarna Izraela, powodują wysoki poziom głodu wśród palestyńskich cywilów, w szczególności dzieci.
Izrael odrzucił raport, a premier Beniamin Netanjahu nazwał go „całkowitym kłamstwem”.
Ten ponury kamień milowy – pierwszy raz, gdy Międzynarodowy Komitet Antyterrorystyczny potwierdził głód na Bliskim Wschodzie – z pewnością zwiększy presję społeczności międzynarodowej na Izrael, który od ataku tej bojówki 7 października toczy brutalną wojnę z Hamasem.
Izrael twierdzi, że wkrótce planuje zaostrzyć wojnę, zajmując miasto Gaza i inne bastiony Hamasu, co zdaniem ekspertów zaostrzy kryzys głodu.
IPC stwierdził, że głód jest wynikiem walk i blokady pomocy humanitarnej, a dodatkowo nasilił się na skutek powszechnych przesiedleń i załamania się produkcji żywności w Strefie Gazy. W rezultacie, po 22 miesiącach wojny, głód osiągnął poziom zagrażający życiu na całym terytorium.
Ponad pół miliona ludzi w Strefie Gazy, czyli około jedna czwarta populacji, zmaga się z katastrofalnym poziomem głodu, a wielu jest narażonych na śmierć z powodu niedożywienia – czytamy w raporcie IPC.
W zeszłym miesiącu Międzynarodowy Komitet Polityczny (IPC) stwierdził, że w Strefie Gazy rozwija się „najgorszy możliwy scenariusz głodu”, lecz nie podjął oficjalnego stanowiska.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zaprzeczył, że w Strefie Gazy panuje głód, nazywając doniesienia o głodzie „kłamstwami” rozpowszechnianymi przez Hamas.
Po opublikowaniu zdjęć wychudzonych dzieci w Strefie Gazy i doniesień o zgonach spowodowanych głodem, Izrael ogłosił środki mające na celu zwiększenie napływu pomocy humanitarnej. Jednak ONZ i Palestyńczycy w Strefie Gazy twierdzą, że ilość napływającej pomocy jest znacznie mniejsza niż potrzeba.
Izraelska agencja wojskowa odpowiedzialna za dostarczanie pomocy humanitarnej na te tereny odrzuciła w piątek raport, nazywając go „fałszywym i stronniczym”.
Agencja znana jako COGAT odrzuciła twierdzenie, że w Strefie Gazy panuje głód i stwierdziła, że w ostatnich tygodniach podjęto znaczące kroki w celu zwiększenia ilości pomocy dostarczanej do Strefy Gazy.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela również odrzuciło te ustalenia w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych, stwierdzając, że raport IPC „opiera się na kłamstwach Hamasu”.
Poinformowano, że od początku wojny do Gazy dotarło ponad 100 000 ciężarówek z pomocą humanitarną, w tym masowy napływ podstawowych produktów żywnościowych w ostatnich tygodniach.
„Gwałtownie rosnąca liczba osób, zwłaszcza małych dzieci, umiera z powodu głodu i chorób, którym można było zapobiec, ponieważ Izrael uczynił głód kluczowym elementem swojej kampanii na rzecz kontroli Strefy Gazy” – powiedział Chris Newton, analityk International Crisis Group.
Plan Izraela, mający na celu eskalację wojny w mieście Gaza kilka tygodni po ostrzeżeniu, że zaczyna się tam głód, pokazuje, jak „głód jest celowy i w jaki sposób Izrael wykorzystuje głód” – powiedział.
Pan Netanjahu powiedział, że konieczne jest zwiększenie nacisków militarnych, aby osiągnąć cele Izraela, polegające na uwolnieniu zakładników przetrzymywanych przez Hamas i całkowitym wyeliminowaniu tej bojowej grupy.