Najnowszy dom spod kreski warszawskiej pracowni Exterio wtapia się w leśną wydmę na skraju Puszczy Kampinoskiej. Cechuje go charakterystyczne dla skandynawskiego stylu połączenie prostej, nowoczesnej formy z dobrze przemyślaną funkcjonalnością i poszanowaniem dla przyrody.
„Dom na wydmie” powstanie na stromej działce, w malowniczym otoczeniu sosnowych drzew. – Projektując budynek zaproponowaliśmy architekturę, która czerpiąc z natury, pozwala wtopić go w krajobraz mazowieckiego lasu. Stąd pokrywające mury ceglane elewacje, które fakturą i kolorystyką nawiązują do rosnących wokół sosen – mówi autor projektu architekt Marcin Klukowski z pracowni Exterio.
Podobnie jak kora drzew posiadają one nieco chropowatą powierzchnię oraz mienią się odcieniami szarości i brązu. Z kolei ziemisty kolor komponuje się cieniem lasu i pozwala na łatwiejsze utrzymanie w czystości naturalnych materiałów wśród drzew. Ciemne powierzchnie przełamują jasne odcienie drewna, którymi wyłożono taras oraz podbitki wnęk.
Usytuowanie domu na szycie skarpy pozwoliło wykorzystać pochyłość terenu do nadania bryle budynku dynamicznej kompozycji, utworzenia uskoków oraz niewielkich wcięć w elewacjach. Ich horyzontalny układ sprawia, że dom nabiera kameralnego charakteru i wydaje się niższy niż w rzeczywistości. Wyraziste, poziomie podziały, podkreślają zawieszone nad najniższą częścią obiektu kolejne kondygnacje, które wysunięte poza obręb budynku, tworzą przestronne tarasy.
Lekkości budynkowi nadają przesunięte względem siebie duże przeszklenia. Panoramiczne okna zapewniają również doskonałe doświetlenie wnętrz i otwierają dom na ogród, który staje się niejako jego integralną częścią.
Największym wyzwaniem dla pracowni było zachowanie istniejącego ukształtowania skarpy w gęstym otoczeniu drzew. To zadanie udało się w pełni zrealizować. W efekcie minimalistyczna bryła budynku wnika we wzniesienie podziemną kondygnacją, nie naruszając pierwotnego ukształtowania terenu i wpasowując się pomiędzy zastany na działce drzewostan.
Ze wzniesienia, na którym stanie willa, rozciąga się urokliwy, niczym niezakłócony widok na położony poniżej las. – To właśnie tym wyjątkowym walorom przyrodniczym podporządkowaliśmy orientację obiektu na parceli. Od strony starodrzewu usytuowaliśmy wysunięty w jego stronę taras, który zawisa w przestrzeni niczym podest widokowy, stwarzając mieszkańcom wyjątkowe miejsce do odpoczynku – opisuje architekt Marcin Klukowski.
Wrażenie przenikania się wnętrza z zewnętrzem potęgują szklane balustrady oraz wielkogabarytowe, narożne okna w sypialniach i przestrzeni dziennej. Górny taras zaplanowano w formie zielonego dachu, który pełni zarazem funkcję zadaszenia miejsca postojowego. W jego płaszczyźnie „wycięto” prostokątny otwór, którego celem jest naturalne doświetlenie wjazdu do garażu oraz uzyskanie ciekawego efektu świetlnego.
Dom o powierzchni użytkowej 300 m kw. ma bardzo czytelny, wertykalny podział funkcji. Stefę dzienną usytuowano na środkowym poziomie z najlepszą ekspozycją krajobrazu od strony ogrodu. Znajduje się tutaj salon z jadalnią i kuchnią. Na wyższym poziomie zaplanowano trzy sypialnie, które również mają widok na otaczający las.
Stonowana kolorystyka budynku, a także zastosowanie bliskich naturze naturalnych materiałów, takich jak cegła i drewno, pozwoliły na wpisanie obiektu w zieleń, a zarazem nadanie mu współczesnego charakteru.
źródło: Pracownia Exterio