Wychodzą na jaw szczegóły decyzji, jakie podjął Kreml po buncie Prigożyna. Okazuje się, że Siergiej Michajłow, szef państwowej agencji informacyjnej TASS, był pierwszą cywilną ofiarą zemsty. Został ukarany za relacjonowanie buntu najemników. Oficjalnie Michajłow złożył rezygnację.
Po buncie Prigożyna zwolnionych zostało kilku wysokich rangą urzędników wojskowych (GETTY, Radek Pietruszka, Leszek Szymański)
Decyzja o zmianie dyrektora naczelnego TASS została podjęta 10 dni po nieudanej próbie obalenia rosyjskiego przywódcy wojskowego przez Jewgienija Prigożyna, lidera grupy najemników Wagnera – pisze „The Moscow Times”. Jak zauważa dziennik, choć nie odbiło się to szerokim echem, usunięcie Siergieja Michajłowa było pierwszym przypadkiem, kiedy kara dotknęła cywilnego urzędnika na tak wysokim stanowisku w związku z tym buntem.
Jak podkreśla „The Moscow Times” od czasu próby buntu doszło do zwolnienia kilku wysokich rangą urzędników wojskowych. Wśród nich znalazł się Siergiej Surowikin, były szef rosyjskich sił na Ukrainie, a także były dowódca rosyjskich sił powietrznych.
Według informacji „The Wall Street Journal”, łącznie 15 wysokich rangą rosyjskich oficerów wojskowych zostało zatrzymanych, przesłuchanych, a następnie zawieszonych w służbie.
Zbyt szybko, zbyt szczegółowo
Siergiej Michajłow miał być pierwszą cywilną „ofiarą” zemsty Kremla. Zarzuty wobec dyrektora TASS, dotyczyły „zbyt szczegółowego i zbyt szybkiego relacjonowania działań najemników Wagnera”.
Jak wyjaśnia, rosyjski dziennik, agencja TASS opisywała, jak najemnicy przejmowali kontrolę nad centrum dowodzenia armii rosyjskiej w Rostowie nad Donem, podczas gdy rosyjski rząd pozostawał bierny, wykazując publicznie swoją słabość.
Już 24 czerwca, we wczesnych godzinach porannych, TASS jako jedna z pierwszych agencji opublikowała zdjęcia z Rostowa nad Donem. Potwierdzały one, że bojownicy Wagnera zajęli centrum miasta i zablokowali kwaterę główną Południowego Okręgu Wojskowego, który jest centrum dowodzenia wojną na Ukrainie.
Rezygnacja na polecenie Kremla
Choć oficjalnie Michajłow złożył rezygnację, to doniesienia o jego zdymisjonowaniu przez przedstawicieli Kremla „The Moskwa Times” potwierdził w kilku źródłach. Jednym z nich był wysoki rangą menadżer TASS, urzędnik administracji prezydenckiej oraz dwa ważne źródła w Dumie Państwowej i w jedno w rządzie.
TASS opisał to wszystko zbyt szczegółowo i szybko. Dopadło ich jakieś szaleństwo. Zapomnieli, że ich głównym zadaniem nie jest przekazywanie wiadomości. Ma to na celu stworzenie ideologicznie poprawnej narracji dla Kremla – powiedział „The Moscow Times” pragnący zachować anonimowość urzędnik rosyjskiego rządu.
Na następcę Michajłowa wybrano Andrieja Kondraszowa, zastępcę dyrektora generalnego państwowej VGTRK i byłego rzecznika sztabu wyborczego Putina w 2018 r.