Wybory 2023. Te branże z GPW mogą skorzystać na zmianie władzy

Wynik wyborów parlamentarnych sugeruje możliwość zmiany władzy w Polsce, co inwestorzy z GPW odebrali niemal euforycznie. Najmocniej wrosły ceny akcji spółek Skarbu Państwa, w tym przede wszystkim banków i paliwowego Orlenu, ale na giełdzie są także inne branże i firmy, które na polityce ewentualnego nowego rządu opartej na postulatach wyborczych mogą zyskać.

Wybory 2023 Te Branze Z Gpw Moga Skorzystac Na Zmianie Wladzy Ad8d1d8, NEWSFIN

/ ArtService

Zacznijmy jednak od pierwszej przegranej branży, którą w sesji po wyborach okazała się być energetyka. To dlatego, że w poprzedniej kadencji Sejmu partie typowane do stworzenia nowego rządu głosowały przeciw ustawie o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania NABE.

Brak postępu i jasnego planu na tę sprawę nowej większości parlamentarnej ściągnął w poniedziałek ceny akcji PGE, Tauronu i Enei w dół, które jako jedyne z największych spółek Skarbu Państwa nie zyskały na wstępnych wynikach wyborów, a ich indeks spadł o 1,7 proc. 

Zobacz takżeChcesz inwestować? Najpierw warto zainwestować w wiedzę. Pobierz cykl Krzysztofa Kolanego Akademia Inwestowania II i zobacz jak to robić

Kto zyskał i może zyskać?

Sprawdźmy teraz, którym sektorom z GPW, ale też spółkom, najmocniej może sprzyjać powyborczy wiatr, biorąc pod uwagę postulaty komitetów wyborczych, zwłaszcza KO, która może dysponować w takim układzie największą liczbą miejsc w nowej większości parlamentarnej. Już pierwsza sesja po wyborach pokazała, gdzie szukać wzrostów w najbliższym czasie, kiedy rynki jeszcze będą żyły nadziejami, a nie realną polityką.

Na pierwszy plan wysuwa się sektor bankowy. WIG-Banki zyskał w poniedziałek aż 9,77 proc. i pokonał ponad roczne maksimum. Rynek zaczął wyceniać scenariusz zmiany władzy już wcześniej, bo od początku października sektor zyskał ponad 25 proc.

Bankier.pl

Z jednej strony to jasny przedwyborczy przekaz dotyczący wakacji kredytowych, które w opinii KO nie są potrzebne. Z drugiej mniej przychylna wobec ewentualnego nowego rządu polityka monetarna RPP, czyli np. mniejsze obniżki, a więc utrzymanie ich na wyższym poziomie dłużej. 

Drugą branżą są paliwa reprezentowane przez indeks WIG-Paliwa (w poniedziałek +8,29 proc.), w którym jednak Orlen ma 97 proc. udziału. Wzrosty Orlenu to zogniskowany na jednej spółce wynik postulowanych zmian w nadzorze nad spółkami Skarbu Państwa, w tym brak wykorzystywania ich także kosztem zysków spółki, a tym samym akcjonariuszy do realizacji partyjnych interesów. Ponadto akcjom Orlenu sprzyja otoczenie rynkowe i notowana wysoko cena ropy z potencjałem dalszych wzrostów w przypadku eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Bankier.pl

W tym aspekcie także górnictwo odznaczyło się silnymi wzrostami w poniedziałek, ponieważ blisko 96 proc. w WIG-Górnictwo (2,71 proc.) stanowią akcje JSW i KGHM – narodowych czempionów zajmujących się głównie wydobyciem odpowiednio węgla koksującego i miedzi. Zmiana rządu i nadzoru nad nimi to także szansa na powrót jasnej polityki dywidendowej, która akurat w tych dwóch spółkach mocno kulała w ostatnich latach.

Zwłaszcza JSW jest tu jaskrawym przykładem tego, jak pomijać mniejszościowych akcjonariuszy w podziale historycznie największych zysków i wyprowadzać je ze spółki przy pomocy nadzwyczajnych podatków lub przeznaczać na zjednanie sobie górniczej społeczności kolejnymi nagrodami. Sytuacja akcjonariuszy KGHM-u była uzupełnieniem, bo jednak spółka zdecydowała się wypłacić 1 zł na akcję. W sumie 200 mln zł dywidendy z 3,5 mld zł zysku za 2022 r.

„Spółki Skarbu Państwa powinny być emanacją zaufania do państwa i gwarantem jak najbezpieczniejszych, długoterminowych inwestycji. W związku z tym uważamy, że powinny się one dzielić zyskami z akcjonariuszami” – odpowiedziała w przedwyborczej ankiecie Bankiera KO.

Przenosząc się poza krąg największych spółek Skarbu Państwa, należy zwrócić uwagę na branżę budowalną. Jej notowania wzrosły w poniedziałek o 2,44 proc. Główna przyczyna to nadzieje na odblokowanie dla Polski środków z KPO i rozpoczęcia projektów infrastrukturalnych realizowanych przez spółki z branży, takie jak m.in. Budimex, Mirbud, Unibep, których kursy w poniedziałek świeciły się mocną zielenią. 

Bankier.pl

W tym kontekście inwestorzy mieli też swoje szczegółowe typy w poniedziałek co do spółek, które szczególnie mogą skorzystać na odblokowaniu KPO. To np. spółka Onde specjalizująca się w budowie projektów dla branży OZE (farmy wiatrowe, fotowoltaiczne). To politycy opozycyjnych partii deklarowali konieczność jeszcze większych inwestycji w źródła odnawialne i zmiany przepisów, np. konieczność zmniejszenia limitu odległości wiatraków od zabudowań. Zresztą 42,7 proc. środków z KPO ma zostać przeznaczone na cele klimatyczne, w tym transformację energetyczną. 

Z kolei drugim największym obszarem finansowanym przez KPO ma być transformacja cyfrowa, na którą w planie zapisano 21,3 proc. budżetu. W tym kontekście warto przyjrzeć się krajowym spółkom informatycznym, dostwcą oprogramowania i usług cyfrowych, którzy będą potencjalnymi beneficjentami ich szybszego przekazania. 

Nie wolno też zapominać o jednym z kluczowych postulatów KO w kampanii wyborczej, jakim był kredyt 0%. Tym samym przy wprowadzeniu tego rozwiązania dalej może dynamicznie zyskiwać branża nieruchomości. Wystarczy przypomnieć, że w ciągu 10 miesięcy od ogłoszenia pomysłu programu „Bezpieczny kredyty 2%” WIG-Nieruchomości zyskał ponad 50 proc.

To także kolejny argument za wzrostami banków, bo za koszty kredytów bankom zapłaci państwo, czyli my wszyscy. Instytucje finansowe szybko odczuły zwiększone zainteresowanie kredytami hipotecznymi, za którymi poza obniżkami stóp, zwiększeniem zdolności kredytowej, stał właśnie rządowy program.

Odwołując się jeszcze do znaczenia KPO i szerzej środków unijnych, warto zwrócić uwagę na branżę kolejową. Rząd w sierpniu przyjął aktualizację Krajowego Programu Kolejowego 2030 o wartości 170 mld zł, z czego 80 mld zł to fundusze z perspektywy unijnej na lata 21’-27, a 11 mld zł to środki z KPO. Poza dużymi spółkami budowlanymi skorzystać na tym mogą takie spółki jak Newag, Torpol czy Trakcja.

Obroty może zwiększyć branża handlowa, bo zarówno KO jak i Trzecia Droga i Lewica postulowały przywrócenie handlowych niedziel. Co prawda każda partia w różnym wymiarze, ale wszystkie były zgodne, że obecny zakaz należy znieść. 

Kupuj obietnice, sprzedawaj weta

Chociaż inwestorzy euforycznie podeszli na pierwszej powyborczej sesji do zakupów akcji w nadziei na poprawę gospodarczych warunków dla wielu branż i spółek, to należy pamiętać, że to raczej kupowanie plotek związanych z ewentualnym nowym rządem. Tak długo, jak inwestorzy wierzą w postulowane w kampanii zmiany i pomysły, tak długo może trwać przewaga popytu na GPW, przynajmniej w tych kilku branżach.

Warto pamiętać, że o ile wyborcze obietnice nic nie kosztują, to już pomysły legislacyjne w uzasadnieniu zawierają koszt dla budżetu. Wtedy może nadejść pierwsze zderzenie się z rzeczywistością i tzw. sprzedaż faktów, gdy z szumnych ogólnych obietnic zostaną fasadowe propozycje ustaw. Drugie, które nawet może przyjść wcześniej, to traktowanie środków z KPO jak gdyby w całości lada dzień miały trafić do gospodarki, kiedy jest to proces rozłożony na lata, a dwa że ich odblokowanie według warunków KE zależy od zmian w polskim sądownictwie, a więc odpowiedniej ustawy.

Tu może pojawić się weto prezydenta Andrzeja Dudy, do którego odrzucenia potrzebna jest większość sejmowa dysponująca 3/5 głosów (w obecności połowy ustawowej liczby posłów). Takiej w Sejmie nie widać. Więc KPO to nie tak prosta sprawa, jak się może wydawać, chyba że faktycznie KE nie chodziło o pryncypia, a zwyczajne blokowanie ich dla rządu PiS-u. Politycy przecież zawsze znajdą sposób na falandyzajcę prawa, która tym razem może być z kategorii tych akceptowalnych przez unijne elity.

Nie ulega wątpliwości, że pierwsza reakcja GPW na wyniki wyborów w Polsce była bez precedensu w dotychczasowej historii polskiej giełdy, której współczesna historia sięga początków III RP. Tak mocno wzrostowa sesja jaka miała miejsce w poniedziałek 16 października, zwłaszcza na WIG20 i WIG w oderwaniu od zachowania giełd bazowych, przy zdumiewających obrotach, jest jasnym sygnałem dużych oczekiwań względem kolejnej kadencji nowej większości parlamentarnej. Byle tylko rozczarowanie nie było równe wielkie, a do tego raczej przyzwyczajali nas politycy w ostatnich latach.  

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *