Caroline Ellison, była szefowa Alameda Research i eks dziewczyna Sama Bankmana, Frieda, prawdopodobnie będzie następnym świadkiem oskarżenia podczas procesu byłego szefa giełdy kryptowalut FTX. Złoży zeznania jeszcze dzisiaj. Caroline sama była częścią wewnętrznego kręgu oskarżonego i była świadoma kluczowych procesów jego krypto imperium. Właśnie dlatego jej słowa będą miały ogromne znaczenie dla późniejszej decyzji ławy przysięgłych.
We wtorek współzałożyciel FTX i inny bliski przyjaciel Sama, Gary Wang, również ma złożyć ostatnią część swoich zeznań. Podobnie jak Ellison, przyznał się on do kilku zarzutów i obecnie zeznaje w ramach współpracy z organami śledczymi. Oczekuje się, że Gary dostarczy więcej interesujących szczegółów na temat niepowodzenia finansowego FTX, które było oczywiste na długo przed upadkiem giełdy kryptowalut.
W międzyczasie Gary sprawił już sporo problemów Samowi Bankman-Friedowi i jego prawnikom. Podczas ostatniej rozprawy w piątek wieczorem prokuratorzy pokazali ławnikom zarchiwizowany wpis Sama na Twitterze. Twierdził w nim, że dla konta Alameda Research na giełdzie kryptowalut FTX były dostępne rzekomo te same funkcje, co dla kont innych użytkowników.
Jednak według Gary’ego Wanga, właśnie tego dnia jego zespół programistów dodał do FTX funkcję “ALLOW_NEGATIVE”. Anulowała ona standardowe ograniczenia dla kont Alameda i pozwoliła firmie na wypłacanie nieograniczonych kwot z FTX. Dzięki temu przedstawiciele Alameda mogli pożyczać ogromne ilości środków, korzystając z pieniędzy klientów giełdy. Co więcej, wprowadzenie tej funkcji odbyło się z inicjatywy Sama.
Co się dzieje w procesie Sama Bankmana-Frieda?
Kolejna rozprawa sądowa nie odbyła się wczoraj, ponieważ było to święto państwowe w USA. Mieszkańcy świętowali rocznicę przybycia Kolumba do Ameryki, a proces rozpocznie się we wtorek o godzinie 15:30 naszego czasu.
Caroline Ellison podzieli się ważnymi szczegółami na temat pracy w Alameda. Informacje te będą szczególnie istotne w świetle zeznań Wanga. W zeszłym tygodniu twierdził on, że Alameda miała “specjalne przywileje” w FTX. Firma handlowa mogła uzyskać niemal nieograniczony kredyt z giełdy, który był zabezpieczony środkami jej klientów. Oczywiście użytkownicy platformy handlowej nie wiedzieli, co się dzieje. Ich pieniądze zostały więc skradzione i wykorzystane na osobiste potrzeby kierownictwa FTX i Alamedy.
Według Wanga, w lipcu 2019 roku – krótko po uruchomieniu giełdy – Bankman-Fried zlecił mu napisanie kodu. Miał on pozwolić na niekończący się i ukryty przepływ środków z FTX do Alameda. Jak zauważył Wang podczas zeznań w sądzie, była to tajna funkcja, o której wiedziała bardzo ograniczona liczba osób.
“Sam powiedział mi, żebym upewnił się, że konta Alameda nigdy nie zostały zlikwidowane w FTX.”
Innymi słowy, nawet błędne transakcje przedstawicieli Alameda nie prowadziły do likwidacji ich pozycji, tj. wymuszonej sprzedaży monet przez platformę transakcyjną. W związku z tym pracownicy firmy handlowej byli zasadniczo ubezpieczeni od gwałtownych wahań na rynku monet i ich wpływu na to, co działo się w ich własnym portfelu.
Specjalne przywileje
Jakiś czas po instrukcji Sama, do systemu giełdy rzeczywiście dodano kod, dzięki czemu ujemne saldo Alamedy wyrównało się do zera. Początkowo firma miała wykorzystać pieniądze na zakup natywnego tokena platformy – FTT. Wkrótce jednak lista wydatków Alamedy znacznie się powiększyła, a pieniądze klientów FTX zostały przeznaczone na inne cele.
Należy zauważyć, że kiedy Alameda była winna FTX aż 11 miliardów dolarów, roczne przychody giełdy wynosiły 1,5 miliarda dolarów. Początkowo “specjalne przywileje” Alamedy pozwalały jej kierownictwu pożyczać pieniądze tylko z przychodów FTX. Ale kiedy Wang odkrył, że firma bierze znacznie większe sumy, był “zaskoczony” i dlatego wielokrotnie pytał się o to Bankmana-Frieda. Niemniej jednak nie kwestionował strategii swojego przełożonego. Oto co powiedział Gary:
“Zapytany przez prokuratorów, czy Wang znał prawdziwe pochodzenie funduszy, świadek odpowiedział przecząco. Rzekomo nie miał pojęcia, że sprawy potoczą się tak, jak się potoczyły. Pieniądze należały do klientów FTX, którzy nie upoważnili nas do wykorzystania ich środków do innych celów.”
Prokurator zadał również Wangowi szereg pytań dotyczących “funduszu rezerwowego” FTX, który rzekomo posiadała giełda. Strona internetowa FTX podawała kwotę funduszu ubezpieczeniowego w dolarach.
Jednak według Wanga liczba ta została wzięta po prostu z niczego. Rzeczywista kwota funduszu była znacznie niższa niż kwota wyświetlana na stronie internetowej. Oznacza to, że w przypadku nieprzewidzianych okoliczności FTX nie miał nawet pieniędzy, aby rozwiązać potencjalne problemy.
Z biegiem lat limit kredytowy Alamedy dla FTX wzrósł do 65 miliardów dolarów. Bankman-Fried “nie widział w tym nic nadzwyczajnego”.
Później prokurator zapytał również Wanga o “koreańskiego przyjaciela”, o którym wspomniał Bankman-Fried i pokazał zrzut ekranu grupy kont powiązanych z identyfikatorem użytkownika “seyouncharles”. Według Wanga jeden z adresów e-mail należał do subkonta Alameda. Oznacza to, że w ten sposób kierownictwo FTX próbowało ukryć swoje działania.
Skutki
Co otrzymaliśmy? Co najmniej 8 miliardów dolarów długu wobec FTX, fałszywe oświadczenia Sama przed upadkiem giełdy, takie jak jego usunięte tweety o stabilnej sytuacji finansowej oraz utratę znacznej ilości środków klientów. Oskarżenie starało się wykorzystać zeznania Wanga, aby wykazać, że wiele publicznych oświadczeń Sama na temat wypłacalności FTX i ekspozycji na ryzyko od czasu uruchomienia giełdy było fałszywych.
Przed upadkiem giełdy Bankman-Fried chwalił się w jednym ze swoich podcastów, że FTX jest odporna na likwidacje, a sama platforma handlowa nigdy nie miała ani jednego dnia, w którym jej straty przekroczyłyby jej przychody. Gary Wang potwierdził, że to nieprawda. Bardzo często straty były o wiele większe niż zyski. Były jednak po prostu zapisywane na koncie Alameda na prośbę Sama.
Caroline Allison, jako bezpośredni przełożony Alamedy, ma więcej informacji na ten temat. Jej zeznania mogą więc znacznie bardziej zaszkodzić strategii obrony Sama.
Wygląda na to, że nowy tydzień w sprawie Sama Bankmana-Frieda będzie równie interesujący jak poprzedni. Jak dotąd prokuratura nie ma wątpliwości co do powodzenia procesu, a świadkowie okazują się bardzo przekonujący. Tak więc prognozy o uwięzieniu Sama na dziesięciolecia rzeczywiście mogą okazać się prawdziwe.
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIKZbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK