Decyzja w sprawie zamrożenia cen energii w przyszłym roku zostanie podjęta po wyborach, w październiku – poinformowała w Radiu Zet Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
/123RF/PICSEL
Reklama
– Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz, ale tak jak w ubiegłych latach czekamy na te ostatnie miesiące, żeby mieć pełen obraz. (…) Mam w swoim resorcie gotową dużą ustawę, która obejmuje gaz, ciepło i energię w różnych wariantach. (…) Zaraz po wyborach dokonamy szybkiej analizy, jesteśmy gotowi na każdy scenariusz – powiedziała minister Moskwa.
– Ceny ciepła systemowego są zamrożone do końca tego roku. Mechanizmy mamy gotowe. Część taryf, które składają ciepłownie to taryfy na dłuższy okres, więc będą też obowiązywały w kolejnym roku. Obserwujemy sytuację. (…) W ubiegłym roku te rozwiązania też wprowadzaliśmy w ostatnim kwartale. (…) Potrzebujemy mieć pełen obraz czterech kwartałów cen gazu, węgla, surowców. Taka decyzja zapadnie w końcówce października (…), ale ustawy są gotowe od kwietnia – dodała.
Dodatku węglowego nie będzie
Anna Moskwa zapewniła, że w tym roku węgla nie zabraknie „ani dla gospodarstw domowych, ani dla ciepłowni, ani dla energetyki”. Jak wskazała, są zapasy węgla z ubiegłego roku, przede wszystkim w polskich kopalniach.
– Nie planujemy dodatku węglowego, bo ceny węgla się stabilizują. (…) Gdyby do jakichś zaburzeń na tym rynku doszło – będziemy interweniować. Na dzisiaj ten rynek się stabilizuje – dodała minister Moskwa.
Wyższe limity zużycia energii w 2023 roku
Zgodnie z nowelizacją ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku zwiększono limity zużycia prądu z zamrożoną ceną, a także obniżono cenę maksymalną energii m.in. dla samorządów, przedsiębiorców i podmiotów wrażliwych.
Zgodnie ze zmianami limity wynoszą:
– dla gospodarstw domowych 3000 kWh rocznie (dotychczas 2000 kWh rocznie)
– dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnością 3600 kwH rocznie (dotychczas 2600 kWh rocznie);
– dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny i rolników – 4000 kwH rocznie (dotychczas 3000 kWh rocznie)
Nowe limity są do wykorzystania w 2023 r., nawet jeśli odbiorca energii elektrycznej – jeszcze przed wejściem w życie ustawy – przekroczył dotychczasowy limit. Nadpłata zostanie mu zaliczona na poczet kolejnej faktury.
Obok obniżenia opłat dla gospodarstw domowych pojawią się także inne zmiany – to obniżenie ceny maksymalnej prądu dla samorządów, sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) oraz podmiotów wrażliwych, takich jak szpitale czy szkoły. Obecnie maksymalna stawki wynosi ona 785 zł za 1000 kWh, zaś od 1 października ma spaść do 693 zł za 1000 kWh, czyli takiej samej kwoty jak dla gospodarstw domowych po przekroczeniu przez nie limitów zamrożenia.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL
