Estonia przoduje w Unii Europejskiej w zakresie digitalizacji usług publicznych. Jako pierwszy kraj na świecie wdrożyła w 2014 roku program e-Residency skierowany do osób spoza jej granic. Cyfrowa tożsamość nadawana przez władze estońskie umożliwia przedsiębiorcom, freelancerom, a także osobom rozpoczynającym działalność prowadzenie biznesu w 100 procentach online, z każdego zakątka globu. Dotychczas kartę e-rezydenta otrzymało ponad 130 tys. osób, z czego 2,6 tys. stanowią obywatele Polski.

– Estończycy doskonale opracowali i zastosowali system administracji publicznej w wersji elektronicznej. Kiedy już wdrożyli go w pełni na obszarze Estonii, doszli do wniosku, że jest to również produkt nadający się na eksport, w związku z czym zaczęli oferować system e-rezydencji innym krajom. System ten funkcjonuje już od kilku lat i cieszy się dużym powodzeniem. Na przykład, po brexicie wielu przedsiębiorców z Wielkiej Brytanii, którzy rozważali prowadzenie działalności gospodarczej w europejskiej strefie ekonomicznej, stało się e-rezydentami, ale nie tylko. W Polsce program ten także zyskuje spore zainteresowanie – mówi w rozmowie z agencją Newseria Daniel Bajer, doradca ds. eksportu z Enterprise Estonia.
Program e-Residency to inicjatywa rządu Estonii, która wystartowała w 2014 roku. Jego zamierzeniem było stworzenie innowacyjnego otoczenia dla przedsiębiorców z całego świata, co w konsekwencji miało przynieść korzystny zwrot z inwestycji dla estońskiej gospodarki, systemu edukacji oraz kultury. Program jest finansowany przez państwo estońskie, konkretnie z opłat za wydawanie cyfrowego dokumentu tożsamości e-Residency, rejestrację przedsiębiorstw i licencji, a także z podatków uiszczanych na terenie kraju.
– Kluczem do sukcesu tego programu jest nie tyle sama technologia, choć jest ona unikalna, ale również stosunkowo łatwa do wprowadzenia w innych państwach, ale przede wszystkim prostota użytkowania. Każdy przedsiębiorca może w łatwy, a zarazem szybki sposób zarejestrować firmę na terytorium Estonii i następnie prowadzić z niej operacje na obszarze Unii Europejskiej. Ważna jest również klarowność podatkowa, jak i łatwość raportowania z perspektywy podatkowej w Estonii, a później w Unii Europejskiej – dodaje Daniel Bajer.
Proces nie jest trudny
Aby uzyskać e-rezydencję, należy wypełnić wniosek online i dokonać wpłaty. Decyzja o przyznaniu karty e-rezydenta jest podejmowana w przeciągu 30 dni od jego złożenia. Następnie trzeba oczekiwać od dwóch do pięciu tygodni na osobisty odbiór karty w jednej z estońskich placówek dyplomatycznych – w Polsce można to zrealizować w Ambasadzie Estonii w Warszawie. Karta staje się aktywna w ciągu 24 godzin od momentu jej odebrania i wymaga zainstalowania oprogramowania do identyfikacji – DigiDoc.
– Podstawowa korzyść, jaką oferuje ten program start-upom, polega na tym, że nie muszą się martwić formalną stroną prowadzenia działalności. Jest ona maksymalnie uproszczona, czyli założenie spółki zajmuje pięć minut, natomiast wypełnianie dokumentacji i zgłaszanie podatków trwa około dwóch-trzech minut, tyle samo czasu, ile potrzebujemy na przeczytanie gotowego raportu finansowego, i wystarczy tylko kliknąć, aby go wysłać do administracji publicznej, potwierdzając dane, które ta administracja już wcześniej dla nas przygotowała. Całość odbywa się przez internet – wyjaśnia przedstawiciel Enterprise Estonia.
Liczba wszystkich e-rezydentów zarejestrowanych w Estonii na dzień 13 października br. osiągnęła 130 857, a liczba założonych przez nich estońskich firm na dzień 1 października br. – 37 933. Tylko we wrześniu wpłynęło niemal 1,1 tys. nowych podań do programu, a liczba nowych przedsiębiorstw wyniosła 519.
Najliczniejszą grupę e-rezydentów stanowią obywatele: Ukrainy (8281), Niemiec (8065), Hiszpanii (7462), Finlandii (6817) i Francji (5792). Liczba Polaków wynosi 2625. Natomiast pod względem liczby zarejestrowanych firm w Estonii przoduje Hiszpania (3297), za którą plasują się Ukraina (3004) oraz Niemcy (2837). Polacy dzięki programowi e-Residency do tej pory zarejestrowali w Estonii 806 firm.
Według Estońskiego Urzędu Podatków i Ceł, na który powołuje się KE, tamtejsze start-upy w 2024 roku osiągnęły rekordowe przychody w wysokości ponad 3,9 mld euro, co stanowi wzrost o 14,7 proc. w porównaniu z rokiem 2023, kiedy to wyniosły one 3,4 mld euro. Zgodnie z raportem Komisji Europejskiej „European Innovation Scoreboard 2025. Country profile Estonia”, ten niewielki kraj może poszczycić się największą liczbą jednorożców (spółki wyceniane na ponad 1 mld dol.) w odniesieniu do liczby mieszkańców w Europie – 7,7 na milion. W sumie posiada ich 10.
– Sukces Estonii w dziedzinie liczby jednorożców wynika nie z wielkości populacji, ponieważ w tym kraju żyje tylko 1,3 mln osób, lecz z wyjątkowego systemu edukacji, który został wdrożony pod koniec lat 90. Pod nazwą „skok tygrysa” dążył on do zmiany sposobu myślenia młodych ludzi o przedsiębiorczości, matematyce, innowacjach oraz technologii – zauważa Daniel Bajer. – Kolejnym czynnikiem jest to, że Estończycy od samego początku prowadzenia firmy, czyli od chwili pojawienia się pomysłu, od razu myślą o globalnym zasięgu tego pomysłu. A co można eksportować szybciej i logistycznie sprawniej niż technologię, oprogramowanie i nowoczesne, innowacyjne rozwiązania? Nowatorskie rozwiązania w połączeniu z eksportem są źródłem sukcesu w postaci jednorożca.
O programie e-rezydencji w Estonii i korzyściach, jakie on przynosi start-upom działającym w obszarze innowacji w Europie Środkowo-Wschodniej, a także o innych aspektach wpływających na innowacyjność tego państwa opowiadali eksperci z Enterprise Estonia podczas Deep Tech CEE Summit 2025, największego w regionie wydarzenia skierowanego do przedsiębiorców, twórców start-upów, inwestorów oraz naukowców z sektora, które odbyło się pod koniec października br. w Warszawie.



