Osłabienie w sektorze motoryzacyjnym oraz dekoniunktura gospodarcza stanowią przyczyny redukcji etatów na dużą skalę, które zapowiedziała niemiecka korporacja ZF LIFETEC. W jego częstochowskiej fabryce pracę utraci 7 proc. dotychczasowego personelu, czyli 225 osób – donosi tvn24.
ZF LIFETEC wytwarza w Częstochowie pasy bezpieczeństwa oraz poduszki powietrzne do aut. Spółka właśnie obwieściła zwolnienia grupowe, które mają dotknąć 225 osób, co stanowi mniej więcej 7 proc. personelu. Zostaną one zrealizowane w pierwszej połowie 2026 roku.
Coraz cięższa sytuacja w branży
Zdaniem przedstawicieli przedsiębiorstwa, kondycja w sektorze motoryzacyjnym i otoczenie gospodarcze uległy dalszemu pogorszeniu.
– Musimy mierzyć się z powiększającymi się nadwyżkami potencjału produkcyjnego i trudnościami geopolitycznymi, w tym zawyżonymi cłami, które wywierają istotny wpływ na rynki globalne – oznajmia reprezentant firmy ZF LIFETEC, relacjonowany przez tvn24.
Według firmy konieczne są zmiany strukturalne, by powiększyć jej konkurencyjność, zapewnić dochodowość oraz zabezpieczyć przyszłe etaty.
Aktualnie w Częstochowie trwają negocjacje z reprezentantami załogi dotyczące zasad odejść. Według działaczy związkowych z NSZZ"Solidarność" pracodawca opisał sytuację przedsiębiorstwa jako "krytyczną", a firma "toczy bój o utrzymanie się na rynku samochodowym". Z tego względu niezbędne są środki naprawcze, w tym reorganizacja zatrudnienia i relokacja części linii produkcyjnych do Czech i Rumunii.
Następne redukcje w tym roku
ZF LIFETEC stanowi fragment Grupy ZF specjalizującej się w pasywnych systemach bezpieczeństwa. W częstochowskiej fabryce wytwarzane są między innymi elementy do pasów bezpieczeństwa oraz systemów poduszek powietrznych. Na dzień 31 września 2025 roku całościowe zatrudnienie opiewało tam na 3193 osoby.
To nie premierowe redukcje zatrudnienia w koncernie ZF w Polsce. W sierpniu zrealizował już zwolnienia w swoim Centrum Inżynieryjnym Elektroniki ZF w Częstochowie, gdzie posady straciło 110 osób.
Zwalniają czołowe koncerny
Obecnie europejski przemysł motoryzacyjny doświadcza nadzwyczajnie skomplikowany okres, co wiąże się z jego dogłębną transformacją. W maju bieżącego roku Volvo Cars ogłosiło redukcję 3 tys. pracowników w swoich filiach na całym świecie, w tym 1,2 tys. w Szwecji. Z kolei do Audi przynależące do koncernu Volkswagena podało do wiadomości, że do końca 2029 roku zwolni nawet 7,5 tys. osób. Zaś w lipcu głośno było o ograniczeniu kolejnego tysiąca pracowników planowanym przez koncern Bosch. Sześć miesięcy wcześniej firma zakomunikowała już o redukcji 7 tys. osób.
KW
