Europejska stolica zaprasza. Nie obawia się masowej turystyki

Podczas gdy południowa Europa boryka się z nadmiernym natłokiem podróżnych i coraz częściej okazuje zniecierpliwienie zagranicznymi przybyszami, Berlin otwiera przed nimi swoje drzwi. Niemiecka metropolia przedstawia się jako odtrutka na przepełnione ulice, skwarne dni i antypodróżnicze manifestacje. Powody tej otwartości wykraczają poza samą gościnność. W zestawieniu z danymi z 2024 r., w ciągu pierwszych sześciu miesięcy odnotowano tam 4,7-procentowy spadek liczby przyjezdnych zza granicy.

Zdjęcie

Europejska Stolica Zaprasza Nie Obawia Si Masowej Turystyki 4c16363, NEWSFIN

Berlin zaprasza turystów. Kusi awangardową sceną artystyczną, zielenią i zabytkami /AFP Reklama

Berlin, liczący blisko 4 mln mieszkańców, przyjął w pierwszych sześciu miesiącach 5,9 mln turystów z zagranicy. Ich wizyty przełożyły się na 13,9 mln zarezerwowanych noclegów – wskazują statystyki Urzędu Statystycznego Berlina-Brandenburgii. W ujęciu rocznym oznacza to zmniejszenie liczby gości o 1,8% oraz spadek liczby noclegów o 2,9%.

W analizowanym okresie średnia frekwencja w hotelach stolicy Niemiec osiągnęła poziom 52,8%. To znacznie poniżej wyników Madrytu (65%), Paryża (79%) czy liderującego w Europie rankingu Barcelony, utrzymującej całoroczną średnią na poziomie 85%. Wszystkie te miasta szybko odbudowały potencjał turystyczny po kryzysie pandemicznym.

Reklama

Berlin zaprasza. Dąży do odbudowy po pandemicznych stratach

W przypadku Berlina proces ten wciąż trwa. W 2019 r., przed wybuchem pandemii, niemiecką stolicę odwiedziło niemal 14 mln osób, które wykupiły łącznie 34 mln noclegów. Wówczas branża turystyczna przyniosła 23,7 mld euro, co odpowiadało 15,1% całkowitego PKB metropolii (157 mld euro). W 2023 r. udział ten skurczył się do 4,6%. Dla kontekstu – w Paryżu i Rzymie sektor ten generuje około 14% lokalnych przychodów.

Mieszkańcy wymienionych miast wielokrotnie protestowali przeciwko skutkom masowej turystyki. Berlin podąża inną drogą. „Naprawdę nie dostrzegamy problemu z nadmiernym ruchem turystycznym” – deklaruje w rozmowie z agencją Reuters Christian Taenzler, przedstawiciel organizacji VisitBerlin. Podkreśla, że rozległa metropolia zapewnia rozproszenie odwiedzających. „Zwłaszcza w sezonie letnim, gdy wielu berlińczyków wyjeżdża, pozostaje tu dużo wolnej przestrzeni” – tłumaczy rzecznik.

Stolica Niemiec przyciąga podróżnych, łącząc w swoich promocjach historię, sztukę współczesną i nowoczesność. Wśród atutów wymienia się eksperymentalną scenę artystyczną, renomowane kluby techno oraz zabytki: Reichstag, pozostałości Muru Berlińskiego, Wyspę Muzeów czy też pochodzący z epoki pruskiej Pałac Charlottenburg. Wabikiem są także niestandardowe lokalizacje, jak przekształcone w park i arenę kulturalną lotnisko Tempelhof czy ogród rozciągający się na dachu centrum handlowego Klunkerkranich.

Berlin przyciąga. Klimatyczny atut w walce o turystów

Eksperci sugerują, że w perspektywie zmian klimatycznych rosnącą popularnością mogą cieszyć się regiony Europy Środkowej i Północnej. Badania Europejskiego Centrum Kompetencji JRC wskazują, że coraz częstsze fale upałów obniżają walory turystyczne południowych kierunków. Zwracają jednak uwagę, że zmiana trendów nastąpi dopiero za kilka lat.

Berlin, gdzie letnie temperatury rzadko przekraczają 25°C, staje się magnesem dla osób poszukujących umiarkowanego klimatu. „Jesteśmy miastem o ogromnych zasobach zieleni, z licznymi zbiornikami wodnymi, możliwościami kąpieli i obszarami cienistymi. W przyszłości te zalety zyskają jeszcze na znaczeniu” – prognozuje Taenzler z VisitBerlin.

Niemiecka stolica zalicza się do najbardziej zazielenionych metropolii globu. Na jej terenie znajduje się ponad 2,5 tys. parków, skwerów i terenów rekreacyjnych, zajmujących łącznie około 6,4 tys. ha. Największy z nich – liczący 210 ha Tiergarten – usytuowany jest w samym centrum, w pobliżu gmachów rządowych.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. „Szczerze o pieniądzach”: Kolej do naprawy Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *