Największa na świecie farma wiatrowa ma powstać u wybrzeży Szkocji. Szkocki rząd wydał zgodę na inwestycję, pomimo krytyki ze strony Donalda Trumpa, który niedawno odwiedził Szkocję.
/ 123RF/PICSEL
Rząd Szkocji zatwierdził budowę największej na świecie morskiej farmy wiatrowej . Decyzja ta zapadła wkrótce po tym, jak prezydent Wielkiej Brytanii Donald Trump wyraził dezaprobatę dla tej inicjatywy. Ekolodzy wyrazili obawy dotyczące potencjalnego wpływu na ekosystemy morskie.
Farma wiatrowa będzie składać się z 307 turbin
Sky News poinformował o ogłoszeniu z czwartku dotyczącym budowy farmy wiatrowej Berwick Bank. Miejsce budowy znajduje się na wybrzeżu East Lothian w południowo-wschodniej Szkocji, w sąsiedztwie stolicy, Edynburga.
Inicjatywa obejmuje instalację 307 turbin wiatrowych, które mają generować 4,1 GW energii elektrycznej, co według szacunków stanowi dwukrotność zapotrzebowania na energię elektryczną dla wszystkich gospodarstw domowych w Szkocji. SSE Renewables, deweloper i operator projektu, przewiduje, że inwestycja może przynieść brytyjskiej gospodarce około 8 miliardów funtów i stworzyć ponad 9000 miejsc pracy. Zakończenie budowy planowane jest na 2030 rok.
Reklama
Jak zauważył Sky News, poparcie rządu nadeszło zaledwie dwa dni po zakończeniu prywatnej wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Szkocji. Podczas pobytu prezydent USA często potępiał farmy wiatrowe, nazywając je „oszustwem”. Turbiny rozmieszczone wzdłuż szkockiego wybrzeża określił jako „jedne z najbardziej odrażających, jakie kiedykolwiek widziano”.
Niepowodzenie lobbingowe Trumpa? Farma wiatrowa ma pierwszeństwo przed polem golfowym
Lokalne media sugerują, że ten pogląd może wynikać z bliskości jednego z jego ośrodków golfowych w Turnberry w zachodniej Szkocji do farmy wiatrowej. Trump podobno rozmawiał o energii odnawialnej podczas spotkania z szkockim premierem Johnem Swinneyem w Aberdeenshire we wtorek, tuż przed powrotem do USA. Media określiły ten dialog jako porażkę lobbingową amerykańskiego przywódcy.
Gazeta „The Scotsman” poinformowała w piątek, że budowa farmy wiatrowej Berwick Bank może mieć „katastrofalne” skutki dla dzikiej przyrody morskiej. Turbiny mają zostać zlokalizowane około 32 km od słynnych kolonii ptaków morskich w St. Abb's i Bass Rock, znanej z populacji głuptaków. Według gazety, szacuje się, że w ciągu 35 lat funkcjonowania farmy wiatrowej może dojść do ponad 30 000 kolizji ptaków.
Ekolodzy wyrażają obawy – duża farma wiatrowa może zaszkodzić ekosystemowi
Obrońcy środowiska wskazują na sprzeczność polegającą na tym, że projekt mający na celu walkę z kryzysem klimatycznym może zagrażać dzikiej przyrodzie, w tym gatunkom, których populacje już i tak znacząco się zmniejszają.
SSE Renewables ma za zadanie przedstawić plan mający na celu złagodzenie wszelkich potencjalnych negatywnych skutków oddziaływania farmy wiatrowej na ptaki morskie. Zanim rozpocznie się budowa, plan musi zostać zatwierdzony przez ministrów.
***
Odtwarzacz wideo wymaga obsługi JavaScript. INTERIA.PL