Giganci technologiczni stają się coraz śmielsi w swoich próbach przeciwstawienia się regulacjom Unii Europejskiej, czując się wspierani przez administrację Trumpa w sprzeciwianiu się, ich zdaniem, nieprzyjaznym przepisom dotyczącym sztucznej inteligencji i dominacji rynkowej.
Według osób zaznajomionych ze strategią firmy, Mark Zuckerberg ma przewodzić opozycji przeciwko ustawie UE o AI w tym roku. Lobbyści technologiczni z UE uważają, że mogą znacząco osłabić egzekwowanie prawa, które jest uważane za jedno z najsurowszych rozporządzeń dotyczących współczesnej technologii na świecie. Oczekuje się, że cała Dolina Krzemowa stanie po stronie szefa Meta, który również naciska na Brukselę, aby ograniczyła egzekwowanie ustawy Digital Markets Act, mającej na celu zapobieganie eksploatacji rynku przez największe platformy internetowe i zdolnej do nakładania wysokich kar finansowych na korporacje.
JD Vance krytykuje unijne przepisy dotyczące technologii
Wyzwania, z którymi mierzą się giganci technologiczni, nabrały rozpędu pod rządami nowej administracji USA. Wiceprezydent JD Vance podczas niedawnej podróży do Europy potępił unijne regulacje technologiczne jako „uciążliwe regulacje międzynarodowe”. Opowiadał się również za regulacjami dotyczącymi AI, które „nie utrudniają” rozkwitu sektora.
Szefowa unijnej technologii Henna Virkkunen poinformowała Financial Times, że Europa jest „całkowicie oddana egzekwowaniu swoich zasad”, pomimo nacisków ze strony USA. Jednak na początku tego miesiąca Komisja Europejska wycofała proponowaną dyrektywę w sprawie odpowiedzialności za AI, która pociągałaby firmy technologiczne do odpowiedzialności za szkody spowodowane przez narzędzia lub systemy AI, co jest częścią szerszej inicjatywy Brukseli mającej na celu deregulację.
Virkkunen stwierdził, że decyzję podjęto w celu zachęcenia do inwestycji w sztuczną inteligencję w odpowiedzi na presję ze strony amerykańskich firm technologicznych.
Niektóre europejskie gałęzie przemysłu oraz decydenci zinterpretowali to działanie jako sygnał, że środki ograniczające wobec dużych firm technologicznych mogą posłużyć jako karta przetargowa w transatlantyckich dyskusjach handlowych, a nawet w kontekście zaangażowania Waszyngtonu w bezpieczeństwo Europy.
Meta liczy na wsparcie administracji USA w walce z przepisami UE dotyczącymi sztucznej inteligencji
Następny spór będzie dotyczył Kodeksu postępowania w zakresie sztucznej inteligencji, który ma zostać opublikowany w kwietniu i w którym określono, w jaki sposób przedsiębiorstwa mogą wdrażać postanowienia kluczowego unijnego aktu o sztucznej inteligencji, w tym zarządzania „systemowymi” ryzykami wynikającymi ze sztucznej inteligencji.
Meta jasno dała do zrozumienia, że nie będzie przestrzegać dobrowolnego kodeksu, a jej główny lobbysta, Joel Kaplan, oświadczył w Brukseli na początku tego miesiąca, że nakłada on „niezgodne z prawem