Stabilność i bezpieczeństwo zatrudnienia, możliwość rozwoju i awansu, ponad 20 benefitów – to tylko niektóre z obietnic, które Biedronka oferuje przy okazji każdej swojej oferty pracy. Ale czy w praktyce tak właśnie jest? O swoim procesie rekrutacji do pracy w Biedronce opowiedziała dziennikarka WP Kobieta, która szukała pracy w jednym z krakowskich sklepów.
/123RF/PICSEL
Jeronimo Martins Polska to nadal największy pracodawca w naszym kraju. Na koniec 2023 roku sieć zatrudniała ponad 80 tys. osób, dziś to już blisko 85 tys. osób, a rekrutacja trwa nieustannie. Jak wygląda w rzeczywistości?
Najpierw rekrutacja online
Biedronka wśród benefitów pracy w tej sieci wymienia nie tylko atrakcyjne zarobki, premie za wyniki finansowe czy bony, ale także pakiet szkoleń czy opiekę lidera zespołu. Oferty pracy w tej portugalskiej sieci znaleźć można m.in. na stronie Biedronki. To nie tylko praca na stanowisku kasjer-sprzedawca, bo poszukiwani są także kierownicy czy pracownicy magazynów.
Reklama
Sieć oferuje umowę o prace bez okresu próbnego oraz pakiet 20 benefitów. W zamian oczekuje pracy w systemie trzyzmianowym:
- rano
- po południu
- w nocy i w weekendy
Wystarczy wysłać CV i pisemne uzasadnienie wyboru konkretnego stanowiska, tłumaczy serwis WP Kobieta, którego dziennikarka wybrała się na rozmowę o pracę do Biedronki. Na odpowiedź czekała zaledwie kilka dni:
„Zapraszam na rozmowę rekrutacyjną do naszego sklepu w Krakowie w piątek. Jak już pani dotrze, proszę kierować się na zaplecze i zapukać do drzwi kierownika sklepu”, tłumaczy dziennikarce osoba odpowiedzialna za rekrutację.
Jak wygląda rozmowa o pracę w Biedronce?
Na rozmowie o pracę w Biedronce padają typowe pytania znane przede wszystkim z rekrutacji dla dużych korporacji. „Dlaczego chce pani pracować w Biedronce”, „Jakie ma pani doświadczenie pracy w handlu” – to tylko przykłady.
Kobieta słyszy także pytanie o wymiar pracy, jakim jest zainteresowana i dostaje tutaj trzy propozycje: pełen etat, 3/4 etatu i połowa etatu. Zostaje również zapewniona o elastyczności tego grafiku i braku problemu z ewentualnymi dniami wolnymi czy nagłymi nieobecnościami. Na pytanie o listę benefitów dostępnych dla niej od zaraz, usłyszała natomiast, że otrzyma:
„Paczki świąteczne, vouchery do 1000 zł, dofinansowania e-kodów na zakupy, karty sportowe, opiekę medyczną, wsparcie psychologa i rehabilitanta. Mamy też własną platformę szkoleniową z kursami zawodowymi. Znajdziemy na nich również zajęcia z podstaw języka angielskiego. Do tego wszystkiego dochodzi nagroda roczna w wysokości pensji”, wyliczała osoba prowadząca rekrutację.
Wielozadaniowość jest konieczna
Serwis informuje także, że pakiet benefitów należy się każdemu pracownikowi, nawet przy pracy na choćby 1/4 etatu. W zamian sieć oczekuje jednak wielozadaniowości:
„Musimy jednocześnie obsługiwać klientów, pracować na kasie, piekarni, na stoisku z owocami i warzywami, w niektórych sklepach przy ladach mięsnych, a do tego sprawnie rozładowywać towar. Nie każdy wytrzyma takie tempo pracy” – tłumaczy kobieta pracująca już w Biedronce cytowana przez WP.
Dodaje ona, że praca w Biedronce jest wymagająca i nie zawsze przekłada się to na korzyści finansowe.
Jakie zarobki na początek w Biedronce?
Pracownik w Biedronce może liczyć na pensję podstawową oraz pakiet premii i choć te drugie to często loteria, to jednak warto się o nie starać:
„Za pełny etat 4,7 tys. zł brutto, czyli prawie tyle, co najniższa krajowa. Do tego ma pani premie: za wyrobioną sprzedaż, audyt cen i tajemniczego klienta, czyli wypłata się zwiększa – tłumaczy kierowniczka sklepu.
Pierwszy dzień pracy w Biedronce to w tym konkretnym przypadku dziewięciogodzinny dyżur w celu poznania swoich obowiązków w praktyce wraz ze szkoleniowcem. Okres próbny w Biedronce kończy się egzaminem. Ten dotyczy jednak cyklicznie wszystkich pracowników. Pracownicy tej sieci potwierdzają także, że propozycja awansu pojawia się w Biedronce średnio po każdym roku pracy.
Ponad 6 mln zł na paczki świąteczne w Biedronce
Przed Bożym Narodzeniem Biedronka oferuje swoim pracownikom i ich dzieciom paczki świąteczne. W tym roku to rekordowa liczba ponad 165 tys. paczek dla 84,7 tys. pracowników oraz ponad 80 tys. dzieci. Sieć zestawy świąteczne podzieliła na cztery grupy wiekowe.
„Łącznie na pakiety świąteczne, w skład których dodatkowo wchodzą przyjęcia świąteczno-noworoczne, największa sieć handlowa w kraju przeznaczy ponad 106 mln złotych„, czytamy w informacji prasowej Biedronki.
Dorośli mogą liczyć na paczki o wartości 600 zł z patelniami, przyprawnikami, świątecznymi potrawami i słodyczami. Najmłodsi otrzymają paczki pełne maskotek, kreatywnych zabawek i produktów do zabaw manualnych, a starsze dzieci także zestawy do gier sportowych, wyklejanki czy planszówki. Z kolei młodzież w paczkach od Biedronki zastanie sprzęt elektroniczny, kubki termiczne czy gry logiczne.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News