Najnowsze dane dotyczące PKB Niemiec pokazują kolejny spadek kluczowego wskaźnika. Do tego zastój na rynku budowalnym uderza w producentów stali zbrojeniowej. Doszło do tego, że Niemcom opłaca się przesyłać stal do Polski. Duże zmiany widać także na rynku pracy – informuje portal wnp.pl.
Dla niemieckiech producentów stali atrakcyjnym rynkiem stała się Polska (East News, Marek Maliszewski/REPORTER)
Według najnowszych danych opublikowanych przez niemiecki urząd statystyczny, PKB Niemiec w drugim kwartale 2024 roku skurczył się o 0,1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. To kolejny kwartał, w którym największa europejska gospodarka notuje spadek, potwierdzając utrzymujący się trend stagnacji. Wzrost rok do roku był z kolei skromny – wyniósł 0,3 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Na strefie euro korzystają głównie Niemcy? To wielki mit
Kryzys dopadł także niemiecki przemysł budowlany. – Zbliżamy się do najniższego poziomu nowych pozwoleń od 2010 roku – mówi w rozmowie z wnp.pl Oliver Müller, dyrektor zarządzający stowarzyszenia branży budowlanej Hauptverband der Deutschen Bauindustrie. Jego zdaniem nie ma nadziei na poprawę sytuacji w najbliższym czasie, a to mocno uderza w producentów stali. W tej sytuacji atrakcyjnym dla Niemiec rynkiem stała się Polska.
Włoska grupa Feralpi Holding w raporcie za rok 2023 zanotowała znaczny wzrost sprzedaży na nasz rynek. Podczas gdy w 2022 roku dostarczono tu stal o wartości 10,119 mln euro, co stanowiło 0,4 proc. przychodów spółki, to w roku 2023 było to już 60,019 mln euro i 3,5 proc. przychodów grupy Feralpi – informuje wnp.pl.
Jak czytamy w serwisie, jeden z menedżerów Feralpi Stahl, niemieckiego oddziału firmy, powiedział w rozmowie z serwisem Kallanish, że firma odnotowuje w Polsce lepsze wyniki niż w Niemczech. Po raz pierwszy wysyłają na nasz rynek także stal zbrojeniową.
Polacy wracają z Niemiec. „Wolą szukać pracy w domu”
Na tym jednak nie koniec. Według niemieckich producentów stali zbrojeniowej lepsza sytuacja w Polsce niż w Niemczech skutkuje powrotami do domu robotników tymczasowych.
– Dla polskich pracowników droga do Niemiec ledwo się opłaca, a pensje są minimalnie wyższe, więc wolą szukać pracy w domu – mówi jeden z cytowanych przez Kallanish menedżerów niemieckiego producenta stali zbrojeniowej. – Ciągle tracimy pracowników z powodów finansowych i rodzinnych, mimo że cenią nas jako pracodawcę. I trudno jest przyciągnąć nowych, wykwalifikowanych pracowników – czytamy w serwisie wnp.pl.