W 2025 roku dwie grupy zawodowe mogą liczyć na ponad 14 proc. wzrost wynagrodzeń. Są to sędziowie i prokuratorzy – podaje „Fakt”. Podwyżki nie ominą również Trybunału Konstytucyjnego, gdzie już teraz zarobki są na wysokim poziomie.
Sędziowie mogą liczyć na pokaźne podwyżki (Adobe Stock, Pawel Kacperek)
Prokuratorzy oraz sędziowie mogą liczyć na spore podwyżki, ponieważ rząd będzie zobowiązany automatycznie uwzględnić je w projekcie budżetu na nadchodzący rok. Wynagrodzenia sędziów i prokuratorów są bowiem powiązane z płacą w drugim kwartale roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Wzrosną opłaty za pogrzeby i śluby? Ksiądz zaczyna delikatny temat
Przy ustalaniu ich wynagrodzeń na 2025 r., brana będzie pod uwagę średnia pensja z 2024 r. Główny Urząd Statystyczny właśnie opublikował te dane, i tak średnia pensja wyniosła 8 038,41 zł. Dla porównania, w drugim kwartale 2023 roku wynosiła ona 7 005,76 zł.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego zarobi prawie 50 tys. zł
Największe korzyści odczują sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, gdzie już teraz zarobki są wysokie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wynagrodzenie takiego sędziego wynosi pięciokrotność średniej pensji – czytamy. Krystyna Pawłowicz, Bogdan Święczkowski i Stanisław Piotrowicz obecnie zarabiają 38 018 zł brutto miesięcznie, a w przyszłym roku będzie to już 40 192 zł brutto miesięcznie.
Wzrośnie także pensja prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Prezes TK poza wynagrodzeniem sędziego otrzymuje także dodatek funkcyjny, który wynosi 8 406 zł brutto miesięcznie, a od 1 stycznia wzrośnie on do 9 646 zł brutto. W ten sposób prezes TK będzie zarabiać łącznie 49 838 zł miesięcznie.
Podwyżki dla sędziów prowadzą jednak do dużych różnic. Pracownicy sektora budżetowego, w tym kierownicy urzędów oraz czołowi politycy, mogą w przyszłym roku liczyć na wzrost płac o 4,1 proc. Natomiast minimalne wynagrodzenie krajowe od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie o 7,8 proc. i wyniesie 4 636 zł brutto – czytamy.
Dziennik przypomina, że w ostatnich latach rząd Mateusza Morawieckiego częściowo zamrażał wynagrodzenia sędziów w kolejnych ustawach okołobudżetowych, tłumacząc to kryzysem. Jednak sędziowie i prokuratorzy zaskarżyli te przepisy do Trybunału Konstytucyjnego, który uznał je w ubiegłym roku za niezgodne z konstytucją. W rezultacie państwo musiało podnieść wynagrodzenia sędziowskie i wypłacić wyrównania za cały ubiegły rok.