Zapowiedzi dotyczące zmian związanych ze składką zdrowotną, które miałyby wejść w życie od przyszłego roku, budzą wiele emocji zarówno wśród przedsiębiorców, jak i osób zatrudnionych na etacie. Sprawdziliśmy, co o tym myślą osoby prowadzące własną działalność gospodarczą.
Pod koniec marca przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Finansów zapowiedzieli długo oczekiwane zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Głównymi efektami nowego sposobu naliczania składki zdrowotnej ma być jej obniżenie oraz uproszczenie zasad jej obliczania, choć wciąż ma być uzależniona od formy opodatkowania. Spytaliśmy przedsiębiorców, co sądzą oo tych planach.
Koniec skoku na kasę?
Według Marcina Tarasiuka, przedsiębiorcy z Oławy działającego w branży med-tech, zmiany w naliczaniu składki zdrowotnej są koniecznością.
ReklamaZobacz takżePolecamy: konto firmowe w Pekao – bezwarunkowo za 0 zł, za to z premią 200 zł na start
– Zacznijmy od tego, że obecne uzależnienie składki zdrowotnej od dochodu to skok na kasę – uważa Marcin Tarasiuk. – Jeśli ktoś więcej zarabia, można mu kazać płacić więcej, ale przynajmniej powinien za to otrzymać później wyższą emeryturę. Tym bardziej że dostęp do służby zdrowia wszyscy mają taki sam, bez względu na to, jak wysoką płacą składkę. Szczególnie nie podoba mi się to, że gdybym chciał sprzedać swój samochód albo stary komputer, które mam na firmę, to również wiązałoby się ze zwiększeniem składki zdrowotnej o 4,5 proc. kwoty, którą za nie otrzymam. Z kolei nowa propozycja jest taka, że ci, którzy rozliczają się przy pomocy księgi przychodów i rozchodów, mają płacić mniejszą niż dotychczas stałą stawkę – 286,34 zł, Natomiast przedsiębiorcy, tacy jak ja, którzy rozliczają się liniowo, jeśli zarobią więcej niż dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia, to od tej nadwyżki będą musieli zapłacić dodatkowe 4,9 proc. i to mi się nie podoba. Z kolei jako dobrą zmianę postrzegam to, że sprzedaż składników majątku trwałego nie będzie miała nic wspólnego z wysokością składki zdrowotnej, co obecnie jest absurdem.
Nowa składka zdrowotna oznacza gigantyczne korzyści dla przedsiębiorców. Policz, ile możesz oszczędzić
Minister finansów zapowiedział zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zaproponowane rozwiązanie może przynieść oszczędności rzędu kilkunastu tysięcy złotych rocznie. Policz, ile możesz zyskać na zmianie sposobu ustalania składki zdrowotnej. Kalkulator dostępny jest do pobrania na samym dole artykułu.
Czytaj dalej >>>>
Nowe rozwiązanie ułatwiłoby życie przedsiębiorcom i księgowym
Jak twierdzi Klaudia Kąca-Jasic, właścicielka firmy „Pani Teatrzyk” z Nadolic Wielkich, po zmianach w składce zdrowotnej, jakie zostały wprowadzone przez "Polski ład", jej obliczanie co miesiąc od nowa było wyjątkowo męczące i przysparzało jej wiele kłopotów.
– Na szczęście teraz zajmuje się tym w moim imieniu zaprzyjaźniona księgowa – mówi Klaudia Kąca-Jasic. – Nowe rozwiązanie na pewno jest dobre, bo wiele ułatwi zarówno przedsiębiorcom, jak i księgowym. Przede wszystkim cieszę się, że składka będzie niższa. Tym bardziej że moje ostatnie kłopoty zdrowotne pokazały, iż jej wysokość niestety nie ma żadnego wpływu na dostęp do specjalistów i możliwość skorzystania z badań. Oczywiście skończyło się na wizytach prywatnych, za które oczywiście trzeba było dodatkowo zapłacić. Dlatego uważam, że im mniejszą składkę zapłacimy, tym bardziej adekwatne będzie to do tego, co za to później dostaniemy.
Jak oceniasz zmiany w składce zdrowotnej zaproponowane przez rząd?
Wyższa składka nie zagwarantowała urlopu ani innych świadczeń
Z kolei według Łukasza Ziarkowskiego, przedsiębiorcy z Wrocławia zajmującego się marketingiem, aktualnie obowiązująca składka zdrowotna dla osób rozliczających się m.in. według skali podatkowej jest nieintuicyjna, skomplikowana, a także w pewnym sensie społecznie niesprawiedliwa.
– Przedsiębiorcy podejmują ryzyko, inwestując swoje środki, czas i energię w nadziei na osiągnięcie wyższego zysku. W konsekwencji nie mają zagwarantowanego urlopu ani innych świadczeń socjalnych, które są dostępne dla pracowników etatowych – uważa Łukasz Ziarkowski. – Kolejne obciążenia podatkowe sprawiają, że prowadzenie własnej działalności staje się mniej atrakcyjne. Obawiam się, że w przyszłości młode przedsiębiorcze osoby mogą decydować się na wykorzystanie swoich talentów jako pracownicy w dużych międzynarodowych korporacjach, zamiast angażować się w budowanie lokalnych polskich firm. Pozorne zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia nie przyniosło zauważalnej poprawy jakości usług. Próbując umówić się na wizytę u specjalisty w poradni rehabilitacyjnej we Wrocławiu na początku 2024 roku, otrzymałem termin w marcu 2025 roku. Jest to powierzchowny i błahy przykład, jednak pomimo wyższych celowych obciążeń podatkowych stare problemy w ochronie zdrowia pozostały niezmiennie.
Wiele firm dostanie szansę, by zostać na rynku
Według niego planowane zmiany w składce zdrowotnej są niewystarczające, a problemy w ochronie zdrowia powinny być rozwiązane systemowo poprzez większą otwartość dyrektorów szpitali i Ministerstwa Zdrowia na wydzielanie usług wyspecjalizowanym podmiotom zewnętrznym czy zdecydowanie większy nacisk na profilaktykę zdrowotną i jej promocję.
– Warto jednak podkreślić, że obniżenie składki zdrowotnej może przynieść ulgę przedsiębiorcom i przyczynić się do utrzymania wielu małych firm na rynku – twierdzi Łukasz Ziarkowski. – Osobiście popieram powrót do rozwiązań sprzed 2022 roku.
Istotna zmiana w budżecie mikroprzedsiębiorców
Propozycja rządu dotycząca naliczania nowej składki zdrowotnej podoba się również Maciejowi Domagale, właścicielowi firmy MD Partners.
– Należę do grona mikroprzedsiębiorców o stosunkowo niskich dochodach. Zatem dla mnie to istotna zmiana w budżecie – twierdzi Domagała. – Ważne jest również to, że składka nie będzie naliczana w przypadku sprzedaży mojego auta. Nie zajmuję się handlem samochodami. Dla mnie sprzedaż pojazdu nie będzie więc działalnością zarobkową, a raczej próbą odzyskania części pieniędzy, które w niego zainwestowałem. Dlatego dobrze, że po zmianach przepisów nie zapłacę od tego składki zdrowotnej.