– Chcemy wziąć na siebie rozliczanie składek przez przedsiębiorców – powiedziała w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS. Jej zdaniem należy zrezygnować z przepisów, które wyłączają obowiązek ubezpieczeń społecznych, gdy ktoś wykonuje kilka rodzajów aktywności zarobkowej.
Należy zrezygnować z przepisów, które wyłączają obowiązek ubezpieczeń społecznych, gdy ktoś wykonuje kilka rodzajów aktywności zarobkowej – uważa prezes ZUS (East News, Jakub Kaminski)
Prof. Gertruda Uścińska w wywiadzie dla „Rz” mówiła o reformie automatyzacji rozliczeń z firmami. – Chcemy wziąć na siebie obowiązki związane z rozliczaniem składek przez płatników składek, zgodnie z koncepcją jednolitego pliku ubezpieczeniowego – stwierdziła prezes ZUS. – Poza tym w planach jest nowy portal ZUS, płatności mobilne składek, dalsze rozszerzanie integracji z rejestrami i bazami danych innych instytucji publicznych. Dążymy do stanu, w którym wszystkie nasze usługi będą dostępne online – dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Na rynku nieruchomości idzie duża zmiana. "Nadchodzi klątwa zwycięzcy"
Na pytanie gazety, czy powinno zostać wprowadzone pełne oskładkowanie umów zlecenia, prezes ZUS podkreśliła, że „pełne oskładkowanie umów zlecenia to jeden z kamieni milowych zapisanych w Krajowym Planie Odbudowy”.
– Problem jest jednak szerszy niż umowy zlecenia. Chodzi o uproszczenie zasad i pozbycie się kazuistyki, która generuje niepotrzebne koszty i ryzyko dla osób ubezpieczonych, płatników składek i instytucji państwowych – powiedziała gazecie Uścińska.
„Bez zmian godnej emerytury nie będzie”
Jej zdaniem trzeba też zagwarantować pełniejszą ochronę socjalną dla 1,2 mln takich osób. – Niezmiennie uważam, że należy zrezygnować z przepisów, które wyłączają obowiązek ubezpieczeń społecznych, gdy dana osoba wykonuje kilka rodzajów aktywności zarobkowej, np. jednocześnie pracuje na etacie i na zleceniu, łączy etat lub zlecenie z prowadzeniem firmy albo wykonuje kilka umów zlecenia – wskazała szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Dodała, że mowa w większości o osobach powyżej 40. roku życia, które płacą składkę tylko z jednego tytułu, zwykle od kwoty minimalnego wynagrodzenia, a dochody z pozostałych stosunków prawnych są wielokrotnie wyższe. Zastrzegła przy tym, że wcale nie chodzi o najmniej zarabiających. – Bez zmian ludzie nie będą mogli liczyć na godną emeryturę ani adekwatne zasiłki czy renty – podkreśliła.
Na pytanie „Rz”, czy powinno nastąpić cofnięcie reformy składki zdrowotnej, prezes ZUS wskazała, że dostępne są różne kierunki zmian, od drobnych korekt po fundamentalne reformy, włącznie z ujednoliceniem różnych danin publicznoprawnych.
– To poważna decyzja, która należy do polityków. Ważne, aby w wyniku zmian doszło do uproszczenia, które odczuliby przedsiębiorcy. Jako wykonawca obecnych przepisów Zakład zaproponował działania prawne i organizacyjne, które by ten proces uprościły, uporządkowały, zautomatyzowały – powiedziała Uścińska.
20 mln wniosków w ZUS rocznie
Na pytanie, czy w związku ze zmianą władzy, prezes ZUS spodziewa się odwołania ze stanowiska, Uścińska stwierdziła, że to co robi, jest ważne dla obywateli. – Jestem osobą propaństwową, skupioną na dalszym reformowaniu tej instytucji publicznej – powiedziała. – Poinformowaliśmy kluczowe osoby w nowym parlamencie i rządzie o statusie kluczowych zadań, dokonaniach w ostatnim roku oraz gotowości do współpracy z innymi organami publicznymi – dodała.
Za największy sukces ZUS Uścińska w ostatnich latach Uścińska uznała reformy świadczeniowe. – Zbudowaliśmy centrum świadczeń dla rodzin, czyli portfel świadczeń o prostych kryteriach uprawnień, pełnej elektronizacji procesu wnioskowania i wysokim stopniu automatyzacji obsługi, w pełni bezgotówkowej wypłacie. Obsługa 20 milionów wniosków rocznie w sprawie 800+, 300+, rodzinnego kapitału opiekuńczego i dofinansowania żłobkowego przez ZUS da państwu wielomiliardowe oszczędności – przyznała prezes ZUS.
Dodała, że ZUS przeobraził się w „e-urząd dostępny 24 godziny przez 7 dni w tygodniu, nie tylko przedsiębiorców”.