W jedną noc Grzegorz Styczeń zarobił miliony na Manor Lords. Rakietowa premiera gry, którą inwestorzy podziwiają z daleka

Niebywały sukces gry "Manor Lords", która bardzo szybko sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy. To oznacza, że studio Slavic Magic, które stoi za tytułem, może liczyć na gigantyczną wypłatę za kilka lat pracy nad grą. Podział zysków nie będzie trudny, bo studio tworzy jedna osoba.

W Jedna Noc Grzegorz Styczen Zarobil Miliony Na Manor Lords Rakietowa Premiera Gry Ktoacutera Inwestorzy Podziwiaja Z Daleka 9489ce6, NEWSFIN

fot. ImageFlow / / Shutterstock

Już dawno nie było takiej premiery polskiej gry na światowym rynku wydawniczym. „Manor Lords” od studia Slavic Magic swój debiut miało w piątek, 26 kwietnia, a już na drugi dzień wydawca gry Hooded Horse poinformował na platformie X, że gra sprzedała się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy na całym świecie.

To strategiczna gra, która polega na budowaniu i rozwijaniu średniowiecznej osady, zarządzaniu zasobami, administrowaniu powstającym miastem oraz taktycznymi walkami z przeciwnikami. „Manor Lords ma wiele mechanik lubianych przez graczy, również gatunek, a raczej ich połączenie – strategii i RTS, to coś, co ma sporą popularność. Kupujący widzą potencjał na przyszłość, marzą o multiplayerze, chwalą wygląd, działanie, mechaniki” – komentuje dla Bankier.pl Michał Król, dziennikarz specjalizujący się w polskim rynku gier, autor piszący m.in. na portalu polskigamedev.pl i właściciel bloga Graczpospolita.pl

Jednym z od razu dostępnych wskaźników popularności nowego tytułu jest liczba graczy na cyfrowej platformie sprzedaży Steam, którzy jednocześnie grali w najnowszy tytuł. Kolejnym liczba i wynik wystawionych recenzji. W obu przypadkach nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z prawdziwym hitem.

W niedzielę w Manor Lords jednocześnie grało 173,178 tys. osób. r. Taki „peak” graczy oznacza, że pod tym względem gra jest już tylko za produkcjami kosztującymi setki milionów złotych: „Cyberpunk 2077” oraz „Dying Light 2: Stay Human”. W poniedziałek o godz. 14.00 gra miała wystawionych na Steam blisko 18 tys. recenzji, z czego 89% było pozytywnych, a ich suma składała się na ocenę „bardzo pozytywne”.

SteamDB.info

„Premiera Manor Lords odbiega od wielu schematów. Nikt nie spodziewał się tak gigantycznego sukcesu od produkcji wydanej we wczesnym dostępie. Sukces sprzedażowy to pochodna wielu czynników i dobrze rozegranej kampanii promocyjnej” – tłumaczy Król.

Na grę czekało ponad 3 miliny graczy zapisanych na tzw. wishlistę. Sama liczba oczekujących może robić wrażenie, ale wiele razy już się zdarzało, że spore zainteresowanie samym tytułem przed premierą nie przekładało się na sukces sprzedażowy. Szczególnie dobrze to wiedzą inwestujący w polskie spółki z sektora gamedev, których premiery gier w ostatnim czasie dalekie były od oczekiwań.

Wracając jednak to sukcesów, warto podkreślić, że już teraz gra „Manor Lords” to dzieło małego niezależnego studia Slavic Magic, które tworzy tylko jedna osoba – Grzegorz Styczeń. To pomysłodawca i twórca gry, nad którą pracował kilka lat, a której pisze nawet Bloomberg, jako o szansie dla polskiego rynku gier przypomnienia o sobie.

„Latami tworzył swój tytuł w ciszy, nie obiecując „gruszek na wierzbie” jak to często ma miejsce w przypadku spółek giełdowych, które zakładają często nieosiągalne modele biznesowe, a budżety marketingowe często nie przekładają się na sprzedaż” – skomentowała dziennikarka Natalia Kieszek z redakcji MamBiznes, która od kilku lat związana jest z polską branżą gier.

„Znaczenie ma też fakt, że jest to dzieło prawie jednej osoby – Grzegorza Stycznia, który tworzył grę przez 7 lat, oczywiście z pomocą freelancerów. A gracze lubią takie historie”. – dodaje Michał Król.

Oczywiście cała gra to wkład pracy także osób współpracujących ze Slavic Magic oraz wsparcie ze środków pozyskanych na platformie Patreon czy w ramach Epic MegaGrant, czyli specjalnego grantu dla deweloperów gier od amerykańskiego producent i wydawcy gier. Nie zmienia to jednak faktu, że udało się stworzyć hit bez wchodzenia na giełdę, pozyskiwania milionów złotych z emisji i wydawania astronomicznych kwot na marketing.

Liczby stojące za grą „Manor Lords” już teraz zwracają uwagę światowych mediów, tak jak na początku roku w przypadku „Palworld”, ze względu na skalę sukcesu jak również historię, która za nim stoi. Wtedy jak i teraz inwestujący w branżę gamedev muszą obejść się smakiem, w obu przypadkach mamy do czynienia z małymi studiami (w przypadku Slavic Magic, najmniejszymi możliwym), które nie mają statusu spółek publicznych, których akcje można kupić na giełdzie.

„Gra oferuje dokładnie to, co twórca prezentował przed premierą na filmach z rozgrywką. Gracze doceniają, że nie są oszukiwani fake-gameplay'em, co niestety ma miejsce przy wielu zapowiedziach polskich gier od spółek giełdowych” – zauważa Król.

Od premiery minęły dopiero cztery dni, a liczba graczy na Steam wciąż wynosi ok. 100 tys. Pamiętajmy, że gra jest dostępna również w ramach subskrypcji PC Game Pass od Microsoftu za 40 zł miesięcznie za paczkę ponad 110 gier. Na Steam jej cena to obecnie 112,49 zł i to po zniżce o 25 proc. Regularna cena to 149,99 zł. (29,99 dol.). Matematykę zostawiam czytelnikom, ale nawet przy prowizji dla Steam rzędu 20-30 proc. i wypłacie dla wydawcy zyski zaczynają być liczone w dziesiątkach milionów dolarów, a na pewno złotych. 

„Przed Manor Lords rysuje się bardzo dobra przyszłość. Gra wciąż się będzie sprzedawała, twórca ma środki, by przyśpieszyć prace, by wydać już ukończony produkt. Najważniejszy będzie jednak tryb multiplayer – który może ponownie wywindować produkcję studia Slavic Magic na sam szczyt bestsellerów Steama” – podsumowuje Król.

 „Jeśli chodzi o konkurencję na rynku polskim, to ciężko porównać to do innych tytułów, bo każdy oferuje zmodyfikowaną rozgrywkę. Najbliżej jest średniowiecznemu Medieval Dynasty od studia Render Cube, który także okazał się wielkim sukcesem i może poszczycić się ponad 1,5 mln sprzedanych kopii (dane z listopada 2023 r.). Podobieństwa są także do wydanego niedawno we wczesnym dostępie Bellwright od studia Donkey Crew, ale ta gra nie ma nawet 10% takiego zainteresowania, choć zbiera dobre oceny” – dodaje.

„Sukces Manor Lords nie oznacza przepisu na triumf kolejnych polskich tytułów od spółek notowanych na giełdzie. Możemy cieszyć się z kolejnego, globalnego sukcesu polskich twórców, ale wciąż z dystansem patrzeć w przyszłość rodzimego gamedevu” – podsumowuje Natalia Kieszek.

Michał Kubicki 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *