Pracownicze Plany Kapitałowe urosły do rangi ważnego i prężnie rozwijającego się elementu rodzimego rynku finansowego. Nagromadzone 41 miliardów złotych oraz 4 miliony regularnie odkładających Polaków świadczą o tym, że program zyskuje akceptację.

Takie konkluzje wysunięto podczas wystąpienia Aliny Nieplowicz z PFR Portal PPK, które miało miejsce na Forum Finansów Bankier.pl we Wrocławiu.
Ekspertka dowodziła, że efektywność PPK bazuje na konkretnych danych i autentycznych atutach, które skutecznie skłaniają do udziału coraz większą liczbę pracowników i pracodawców.
Kluczowym potwierdzeniem są wartości liczbowe, które jednoznacznie obrazują skalę przedsięwzięcia. Przede wszystkim gwałtownie rosną aktywa. Podczas gdy na koniec roku 2022 w systemie znajdowało się 12 mld zł, to już rok później kwota ta poszybowała do 21,8 mld zł. Informacje na koniec roku 2024 wykazały już 30,2 mld zł, natomiast na koniec września 2025 roku aktywa netto w PPK osiągnęły poziom 40,8 miliarda złotych. – Na koniec września tego roku 41 miliardów to kwota aktywów netto zgromadzonych w PPK – zaakcentowała Alina Nieplowicz, specjalistka PFR Portal PPK.


Bankier.tv
Liczba aktywnych uczestników programu powiększyła się natomiast z 2,5 miliona na koniec 2022 r. do 4 milionów we wrześniu 2025 r. Ogromny wpływ na ten progres miał zrealizowany w 2023 roku autozapis, który efektywnie włączył do systemu dziesiątki tysięcy osób, które uprzednio się z niego wycofały. Co jednak ważniejsze, program charakteryzuje się również systematycznym wzrostem naturalnym. – Co miesiąc średnio 30 tysięcy osób dołącza do PPK – wspomniała specjalistka.
W konsekwencji stale wzrasta stopień partycypacji. Na koniec 2022 roku wynosił 35%. Dziś, zgodnie z prezentacją, sięga już 55%. Naturalnie, wskaźnik ten jest zróżnicowany. Alina Nieplowicz zauważyła, że partycypacja jest dwukrotnie wyższa w sektorze prywatnym niż publicznym, a w największych przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 1000 osób dochodzi nawet do 80%.
Co nakłania Polaków do PPK?
Alina Nieplowicz wskazała trzy zasadnicze elementy, które kształtują zaufanie i motywują Polaków do odkładania środków.
Decydującym argumentem jest korzyść finansowa. – Oszczędności w PPK są dwukrotnie wyższe niż wpłaty uczestników – oznajmiła specjalistka. Dokładnie na 41 mld zł aktywów same wpłaty pracowników stanowią jedynie 20 mld zł. Skąd zatem pochodzi reszta? To efekt mechanizmu programu: dopłat ze strony pracodawcy i od państwa. Do tego dochodzą zyski wygenerowane przez instytucje finansowe zarządzające funduszami. – Każdy, kto umie liczyć, wie, że to się po prostu opłaca – zaznaczyła Alina Nieplowicz.
Drugim fundamentem jest dostępność środków i elastyczność. Mimo że zasadniczym celem jest gromadzenie oszczędności na emeryturę (docelowa wypłata po ukończeniu 60 lat), to środki mogą zostać użyte wcześniej w ściśle określonych okolicznościach życiowych. – Ma to znaczenie zwłaszcza dla osób młodszych, dla których perspektywa 60. roku życia jest bardzo odległa – podkreśliła Nieplowicz. Chodzi między innymi o możliwość wypłacenia pieniędzy na pokrycie wkładu własnego przy kredycie hipotecznym oraz możliwość wypłaty w razie poważnej choroby (swojej, małżonka lub dziecka).
Istotnym aspektem jest również narastające zaangażowanie pracodawców. Okazuje się, że w tych przypadkach, gdzie firmy aktywnie komunikują i edukują swoich pracowników, poziom partycypacji jest zdecydowanie wyższy. Co więcej, pracodawcy zaczynają postrzegać PPK jako narzędzie motywacyjne. Mowa o możliwości zaproponowania dobrowolnej, dodatkowej wpłaty ze strony pracodawcy. Jest to, jak to ujęła Nieplowicz, „najtańsza podwyżka”, gdyż od tej dodatkowej wpłaty nie są naliczane składki ZUS.
Wystarczyło nie rezygnować
Specjalistka PFR Portal PPK nie stroniła od wrażliwego tematu, jakim jest historyczne obciążenie zaufania do programów emerytalnych w Polsce. – Padają otwarcie lub skrycie zawoalowane pytania: Czy to jest trwałe? Czy nikt tego nie skonfiskuje? – przyznała. Odpowiedzią na te obawy ma być stałość zasad oraz edukacja. To właśnie edukacja stanowi fundament dalszego budowania zaufania. Kluczowym narzędziem jest tu oficjalny serwis rachunek.mojeppk.pl, gdzie każdy uczestnik może się zalogować (na przykład przez aplikację mObywatel) i skontrolować stan wszystkich swoich kont PPK, nawet jeśli zmieniał pracę.
Alina Nieplowicz podzieliła się historiami o osobach, które dzięki portalowi odkrywały, że mają na koncie PPK na przykład 20 tys. złotych, o których nie miały pojęcia – wystarczyło tylko, że nie zrezygnowały z programu po jego wdrożeniu przez pracodawcę. – Taka osoba jest najlepszym ambasadorem tego programu – podsumowała.
TGS


Bankier.pl



