Pokolenie Z doprowadziło do upadku następnego rządu. Prezydent Madagaskaru wywieziony przez francuskie wojsko.

Ukrywający się szef państwa Madagaskaru, Andry Rajoelina, wyjechał z kraju na pokładzie samolotu francuskich sił zbrojnych – poinformowała w poniedziałek stacja radiowa Radio France Internationale (RFI). W państwie od przeszło dwóch tygodni mają miejsce ogromne demonstracje generacji Z (osób urodzonych pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku).

Gen Z Obalio Kolejny Rzd Prezydent Madagaskaru Ewakuowany Przez Francusk Armi 523ad9b, NEWSFIN

fot. Carl Hocquart / Reuters / Forum / / FORUM

Według relacji RFI, do ewakuacji doszło po osiągnięciu porozumienia z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem. Stacja radiowa wspomniała, że francuskie władze twierdzą, iż nie wtrącają się w kryzys, który trwa od pierwszych protestów od 25 września.

Wcześniej w poniedziałek biuro Rajoeliny informowało, że jeszcze tego dnia prezydent wygłosi przemówienie do narodu. Pomimo wieści o ucieczce, jego otoczenie, powoływane m.in. przez AFP, twierdziło, że pozostał w państwie.

Jak podała wspomniana agencja, zapowiedziane na poniedziałkowy wieczór wystąpienie Rajoeliny wzbudza wśród Malgaszów (rodowitych mieszkańców Madagaskaru) nadzieję, że prezydent złoży rezygnację.

Na placu 13 maja, kluczowym miejscu zebrań w stolicy Madagaskaru, Antananarywie, w poniedziałek z rana zebrało się, według różnych danych, od blisko tysiąca do kilku tysięcy osób. Na przygotowanej scenie przemawiał były prezydent państwa Marc Ravalomanana, który w 2009 roku został odsunięty od władzy przez Rajoelinę, wspieranego przez wojsko.

Opisując przebieg demonstracji, francuski dziennik „Le Monde” podkreślił, że u boku Ravalomanany przemawiał 19-letni student Mikolo, który na początku protestów, stojąc przed funkcjonariuszami służb, wygłosił przejmujący apel o ochronę Madagaskaru przed niegodziwcami. Film przedstawiający to zdarzenie rozprzestrzenił się w internecie i stał się symbolem manifestacji.

Prezydent potwierdza opuszczenie państwa, lecz nie ustąpi 

Prezydent Madagaskaru, Andry Rajoelina, oznajmił w poniedziałek, że był zmuszony opuścić kraj, by bronić swoje życie. Wykluczył jednak możliwość ustąpienia ze stanowiska. Na Madagaskarze od przeszło dwóch tygodni trwają ogromne demonstracje antyrządowe, aranżowane przez młodzież.

Rajoelina zwrócił się do ludności w przemówieniu, transmitowanym na żywo w mediach społecznościowych, lecz nie w państwowej telewizji – zauważyła agencja AFP. Oświadczył, że znajduje się w „bezpiecznej lokalizacji”, ponieważ doszło do „próby zamachu” na jego życie. Nie podał jednak szczegółów i nie wyjawił, gdzie przebywa.

W sobotę elitarna jednostka wojskowa Madagaskaru CAPSAT dołączyła do protestów. Ta sama formacja w 2009 roku uczestniczyła w zamachu stanu. Z kolei żandarmeria przyznała się do nadużyć podczas tłumienia protestów i sprzeciwiła się resortowi, któremu podlega.

Masowa mobilizacja, na czele której znajdują się osoby z generacji Z, rozpoczęła się 25 września. Młodzi ludzie wyszli na ulice, protestując przeciwko ciągłym zakłóceniom w dostawie wody i energii elektrycznej. Z biegiem czasu ruch przeobraził się w bunt przeciwko sprawującemu urząd prezydentowi i jego otoczeniu, które ma charakter klanowy.

Według zestawień ONZ od początku protestów zginęło 22 osoby, a ponad 100 zostało rannych. Prezydent podważył ten bilans i stwierdził, że w starciach ze służbami poniosło śmierć 12 „rabusiów i wandali”.

awm/ akl/ wia/ sp/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *