W związku ze zbliżającym się wejściem w życie przepisów ustawy potocznie nazywanej "warzywniakiem" GPW wydała komunikat dotyczący dalszego losu notowań Alternatywnych Spółek Inwestycyjnych (ASI). Władze giełdy zdecydowały o zawieszeniu obrotu ich akcjami do czasu ustania ryzyka prawnego.
W dniu 22 sierpnia 2023 r. prezydent podpisał ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku z zapewnieniem rozwoju rynku finansowego oraz ochrony inwestorów na tym rynku, potocznie nazywanej "warzywniakiem".
Większa część przepisów tej ustawy wchodzi w życie 29 września 2023 r., w tym te dotyczące ograniczenia inwestycji w ASI wyłącznie do klientów profesjonalnych, którzy zainwestują minimum 60 000 euro. Problem w tym, że kilka takich spółek jest na polskim parkiecie, gdzie nie może być tego rodzaju ograniczeń.
Czym są alternatywne spółki inwestycyjne
Alternatywne spółki inwestycyjne (ASI) weszły do polskiego prawa w 2016 roku. Działają na zasadzie alternatywnego funduszu inwestycyjnego, czyli pozyskują środki, a następnie inwestują je zgodnie ze swoją strategią. ASI mogą funkcjonować jako dowolna forma spółki, np. kapitałowa, z ograniczoną odpowiedzialnością lub akcyjna i w związku z tym, mogą być notowane na giełdzie.
GPW zawiesza obrót akcjami przez ryzyko prawne
Władze GPW we wtorkowym komunikacie poinformowały, że postanowiły "nie wykluczać akcji spółek ASI notowanych obecnie na Głównym Rynku GPW i na rynku NewConnect, lecz zawiesić obrót tymi akcjami do czasu ustania wskazanego poniżej ryzyka prawnego" – informuje komunikat. Zawieszenie obrotu akcjami zacznie obowiązywać od 29 września br.
Decyzja ta została podjęta po szczegółowej analizie zmian w przepisach ustawy o funduszach inwestycyjnych, które wchodzą w życie z dniem 29 września br., oraz ocenie potencjalnych ryzyk wynikających z tych zmian dla bezpieczeństwa obrotu giełdowego i interesu jego uczestników, jak również po zasięgnięciu opinii zewnętrznych doradców – precyzuje GPW.
Decyzja jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę komunikat KNF i Ministerstwa Finansów z 1 września, który można streścić słowami: ASI notowanym na giełdzie nigdy nie zagrażało wycofanie z obrotu, ponieważ ustawa ich nie dotyczy. Szerzej opisał go Michał Misiura w artykule "Ministerstwo Finansów i KNF zaklinają prawo, by ocalić spółki przed własnym pomysłem".
Galimatias z feralnymi przepisami
Tytuł nie jest przypadkowy, bowiem na etapie prac legislacyjnych projektu ustawy, który przygotowało MF zakaz dopuszczania do inwestycji w ASI klientów detalicznych został przeforsowany przez UKNF.
Regulaminy rynku głównego i NewConnect, za które odpowiada GPW, mówią, że warunkiem dopuszczenia akcji spółki do obrotu jest brak ograniczeń w ich obrocie. Zgodnie z tym punktem, jak wtedy sądzono, akcje wszystkich rejestrowych spółek ASI miały zostać wykluczone z obrotu.
"Jeśli giełda tego nie zrobi, naruszy prawo" – zwracał w sierpniu uwagę Jarosław Rudy, radca prawny i wspólnik zarządzający Kancelarii Adwokaci i Radcowie Prawni Żyglicka i Wspólnicy, który nagłośnił sprawę w mediach.
Gdy zorientowano się, że problem dotyczy aż ośmiu spółek, których łączna kapitalizacja sięgała wtedy ok. 600 mln zł (plus MCI Capital działające na podstawie zezwolenia KNF z ponad 1 mld zł kapitalizacji), zaczęto szukać rozwiązania. Próbowano wprowadzić poprawki, które znalazły się w projekcie ustawy o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).
Ta ustawa został odrzucona w Senacie, bez szans na przegłosowanie tego weta przez posłów w tej kadencji Sejmu (o ile Sejm nie zbierze się na jeszcze jedno posiedzenie, póki co harmonogram prac tego nie przewiduje). Trzeba też pamiętać o zasadzie dyskontynuacji prac parlamentu, która mówi, że nierozpatrzone sprawy przed końcem kadencji trafiają do kosza. Stąd wspomniany komunikat MF i KNF.
Wtorkowa informacja GPW oznacza, że wspomniane ryzyko prawne ustanie, gdy odpowiednia ustawa z poprawką (np. zniesienia progu 60 000 EUR w przypadku ASI notowanych na GPW i NewConnect) wejdzie w życie, a w tym momencie nie wiadomo kiedy to nastąpi biorąc pod uwagę możliwe powyborcze scenariusze.
Poniżej zestawienie spółek, których akcje będą zawieszone od 29 września wraz z ich kapitalizacją na dzień 26 września 2023 r. oraz reakcją kursów z godz. 9.30 na sesji po komunikacie GPW.
Alternatywne spółki inwestycyjne (ASI) w obrocie publicznym | ||||
---|---|---|---|---|
Spółka | Kapitalizacja | Free Float | Rynek | Reakcja na kursie |
MCI Capital | 1,1 mld zł | 19,58% | GPW | -11,00% |
JR Holding ASI | 302,2 mln zł | 35,98% | NewConnect | -4,30% |
Spark VC ASI | 206,7 mln zł | 8,15% | NewConnect | -2,50% |
Centurion Finance ASI | 89,7 mln zł | 29,06% | NewConnect | -1,00% |
Unfold.vc ASI | 55,4 mln zł | 12,16% | NewConnect | -1,60% |
Imperio ASI | 11,7 mln zł | 49,89% | GPW | -10,00% |
Carpathia Capital ASI | 10,5 mln zł | 70,98% | NewConnect | -19,20% |
ABS Investment ASI | 7,7 mln zł | 29,22% | NewConnect | -9,80% |
Apollo Capital ASI | 3,6 mln zł | 30,58% | NewConnect | 0,00% |
Opracowanie na podstawie danych Bankier.pl |
GPW miała twardy orzech do zgryzienia, bo w rezultacie stanęły przed trudnym dylematem: obsługiwać transakcje, które mogą zostać unieważnione przez sąd, czy zawiesić notowania. Mecenas Jarosław Rudy w komentarzu dla Bankier.pl zwracał uwagę, że stanowisko regulatora (KNF, przyp. red.), które wprowadziłoby wyjątek dla spółek publicznych, nie załatwi tej sprawy w świetle prawa. Zgodnie z ustawą każda taka transakcja mogłaby zostać unieważniona przez sąd powszechny, mówił mecenas. Komunikat GPW zdaje się podzielać po części to wnioskowanie.
KNF nie widzi zasadności działań GPW
KNF podtrzymał swoje stanowisko z początku września i oświadczył, że nie widzi zasadności zawieszenia obrotu akcjami tych spółek przez GPW.
Czytaj więcej….
"Decyzja Zarządu Giełdy wynika z faktu, że nowe przepisy dotyczące spółek ASI przewidując (w określonych przypadkach) sankcję nieważności dla transakcji akcjami spółek posiadających ten status, wprowadzają tym samym częściowe ograniczenie zbywalności tych akcji. Jednocześnie literalne brzmienie tych przepisów nie przewiduje wyłączenia spod nowego reżimu akcji spółek ASI mających status spółek publicznych, bądź przynajmniej akcji takich spółek, które zostały dopuszczone i wprowadzone do obrotu na rynku regulowanym lub w alternatywnym systemie obrotu" – informuje GPW.
"Powyższy stan prawny generuje, w naszej ocenie, trudne obecnie do oszacowania ryzyko uznania za nieważne części transakcji zawieranych na rynkach GPW akcjami spółek ASI, począwszy od dnia 29 września br. To zaś mogłoby przynieść dalsze negatywne skutki dla interesów inwestorów giełdowych uczestniczących po tej dacie w obrocie tego rodzaju akcjami, jak również stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu giełdowego" – konkluduje komunikat.
Bez dwóch zdań sytuacja stanowi potężne wgniecenie na i tak już podrapanym, poobijanym i mocno porysowanym zaufaniu inwestorów do polskiego rynku kapitałowego i podmiotów za niego współodpowiedzialnych. Począwszy od działań ustawodawcy po organ nadzorczy i organizujący obrót po rząd, który był pomysłodawcą i koordynatorem projektu ustawy, w którym znalazły się feralne przepisy. Przykład ASI stanowi ewenement na skalę światową, jak bardzo organy państwa mogą zdezorganizować obrót giełdowy, chociaż powinny w najwyższym stopniu dbać o jego stabilność.
Michał Kubicki