Cykl obniżek stóp procentowych rozpoczęty na dobre? Prezes Glapiński komentuje decyzję RPP

Tym razem RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pb., czyli skromniej niż wyceniał to rynek. Złoty się umocnił do głównych walut, a na giełdzie wyraźnie zyskał sektor bankowy. Tradycyjnie dzień po decyzji prezes NBP Adam Glapiński na konferencji tłumaczy czynniki, które Rada wzięła pod uwagę, ogłaszając nowe poziomy stóp. 

Cykl Obnizek Stoacutep Procentowych Rozpoczety Na Dobre Prezes Glapinski Komentuje Decyzje Rpp 50bc8cf, NEWSFIN

/ NBP

W październiku RPP obniżyła stopy procentowe tylko o 25.pb. Analitycy obstawiali przedział między 25 a 50 pb., choć tak naprawdę po ostatniej sensacyjnej decyzji Rady mogliśmy się spodziewać wszystkiego.

Od października 2021 do października 2022 roku w Polsce trwał cykl podwyżek stóp procentowych. Stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego została w tym okresie podniesiona z rekordowo niskiego poziomu 0,1% do 6,75%. I na tym poziomie była utrzymywana przez 11 miesięcy. Był to także najostrzejszy cykl zacieśniania polityki monetarnej w Polsce w XXI wieku. Równocześnie stopa referencyjna NBP cały czas pozostaje poniżej poziomu inflacji CPI za ostatnie 12 miesięcy. Oznacza to, że od 2017 roku realna stopa procentowa w Polsce trwale pozostaje ujemna.

ReklamaZobacz takżeBezpieczny kredyt hipoteczny 2%? Porozmawiaj z ekspertami

Prezes Glapiński tłumaczy decyzję RPP

Tradycją jest już, że dzień po decyzji ws. stóp procentowych prezes NBP komentuje wybór Rady. W zeszłym miesiącu Adam Glapiński "uroczyście unieważnił wysoką inflację", na co możemy liczyć teraz?

Inflacja proszę państwa gwałtownie szybko spada

W ostatnich pięciu miesiącach ceny nie rosną, w ostatnich pięciu miesiącach ceny lekko spadły. W ostatnich sześciu miesiącach, ceny mniej więcej się utrzymały na tym samym poziomie.

Powiem w skrócie dla nieekonomistów, ta inflacja CPI konsumpcyjna, ta główna, którą podajemy spadła z 18,4% do 8,2%, od lutego do września. To w ogóle niespotykanie szybki spadek o ponad połowę. Dla normalnych ludzi ważniejszy fakt inflacja od pół roku mniej więcej jest jednakowa.  

W ocenie szefa banku centralnego, "zeszliśmy do inflacji umiarkowanej i idziemy szybko do inflacji pełzającej". "Miesiąc temu nastąpił radosny moment, kiedy przestaliśmy być w świecie wysokiej inflacji (…) Definicyjnie zeszliśmy z wysokiej inflacji. Już nie jesteśmy już w świecie rosnącej inflacji, jesteśmy w świecie inflacji umiarkowanej (…) Idziemy bardzo szybko do inflacji pełzającej, która w normalnych warunkach nie jest dostrzegana przez obywateli, jeśli nie dotyczy po prostu tylko żywności" – powiedział Glapiński.

Co z inflacją w Polsce?

Według prognoz NBP, na koniec '23 inflacja CPI obniży się do poziomu 6-7 proc., a około połowy '24 do 5 proc.

"Inflacja jest 8,2 proc., zaraz, w następnym miesiącu będzie 7 proc. +z czymś+. Na koniec roku będzie między 6 a 7 proc. (…) Około połowy przyszłego roku będzie 5 proc., czyli już zejdziemy do inflacji pełzającej" – powiedział Glapiński.

"Wszystkie dostępne prognozy wskazują na dalszy spadek inflacji, nie tylko te NBP. (…) Niektóre instytucje (…) projektują spadek inflacji poniżej 4 proc. w pierwszym kwartale przyszłego roku. (…) My zakładamy bardzo konserwatywnie 5 proc. w połowie przyszłego roku. (…) Inflacja bardzo szybko się obniża, ten proces trwa. (…) Prognozy wskazują dalszy, znaczący spadek w dalszych kwartałach. Decyzja podjęta wczoraj nie odnosi się do tego, co się dzieje dzisiaj, tylko oddziaływać będzie dopiero za 4-5 kwartałów. Musimy mieć projekcje i do niej dostosowujemy decyzje" – dodał.

Jesteśmy świadkami wielkiego sukcesu, przepraszam, że ten sukces przyszedł teraz przed wyborami

Inflacja leci na łeb, na szyję. Zdawało się to niemożliwe dla tych mądrych głów ze studia telewizyjnego z nazwiskami i tytułami profesorskimi. (…) Oni chcą szkodzić Polsce i kłamią po prostu całą dobę, non stop. Do nich nie dotarło, że w Polsce skończyła się wysoka inflacja. 

Nie wiadomo co będzie – nie życzymy sobie bezrobocia, ale ożywienie będzie stopniowe

Koniunktura na całym świecie leży. U naszego głównego partnera w Niemczech pojawiła się recesja. To jest rozmowa o niebezpieczeństwach i zagrożeniach. 

Gospodarka ma się trochę gorzej niż w naszej lipcowej projekcji, na szczęście inflacja jest też trochę niższa. To efekt tego, że dekoniunktura w Niemczech, u naszego głównego partnera się przedłuża.

"W tym roku za cały rok powinien być lekki wzrost PKB. Bardzo mały, ale lekki wzrost. Może być lekka recesja, to nie jest żaden problem, ale lekki wzrost jest przewidywany" – powiedział Glapiński.

„Dynamika wzrostu PKB jest nadal niska, ale zaczyna stopniowo rosnąć. Ożywienie będzie stopniowe, mniej dynamiczne i będzie później niż to nasze prognozy wskazywały w lipcu. Gospodarka ma się trochę gorzej, niż przewidywaliśmy w naszej lipcowej projekcji, ale na szczęście inflacja jest też niższa” – dodał.

Jaki jest wpływ spadku cen paliw na spadek inflacji z 10% do 8,2%?

To jest 0,0%, mówię to wbrew wszystkim mediom. Takie są dane. Mamy największy zespół analityczny w Polsce, jeden z największych w Europie. Zatrudniamy geniuszy, kupujemy najlepsze bazy danych i robimy własne badania. 

"Wzywam TVN, Radio Zet, TOK FM, RMF, wszystkie media, które są w rękach kapitału zagranicznego, żeby przestały szkodzić Polakom, żeby dopuściły normalne, elementarne, proste, podstawowe informacje" – zaapelował Glapiński.

Nie jesteśmy cudotwórcami

To wszystko idzie razem, przezwyciężanie wysokiej inflacji. W jednych krajach idzie to szybciej w innych wolniej, ale kierunek jest ten sam. 

Obniżyliśmy stopę referencyjną o 25 pb. 

Dane, które napłynęły przez ostatni miesiąc potwierdzają, że pokonaliśmy hydrę inflacyjną. (…) Wczorajsza decyzja o stopach nie odnosi się do sytuacji na dzisiaj, tylko oddziałuje na sytuację za kilka kwartałów. Te stopy są wyższe niż inflacja, która tam będzie. Te stopy, które mamy, nadal są wysokie. Za te kilka kwartałów to będą realne stopy procentowe. Jednocześnie presja popytowa słabnie i realizuje się scenariusz dezinflacyjny zakładany przez NBP.

W ciągu 7 miesięcy inflacja spadła o ponad połowę

Proszę mi pokazać drugą taką sytuację. (…) Poziom inflacji jest teraz nawet niższy od naszych projekcji poprzednich. Trzeba dodać, że one są bardzo konserwatywne. Mamy też najlepsze projekcje. 

We wrześniu obniżyła się dynamika wszystkich głównych kategorii koszyka inflacyjnego

Wszystkie rodzaje mają niższą dynamikę, nie tylko energia i żywność, ale co najważniejsze także, na co od bardzo długo czekaliśmy, inflacja bazowa, czyli po wyeliminowaniu tych czynników, które są jakby zewnętrzne. Paliwa nie miały wpływu na spadek inflacji.   

Za 10 lat będziemy bogatsi od Francji i Wlk. Brytanii 

Tylko odrobinę, ale już o wiele bogatsi będziemy od takich krajów jak Hiszpania czy Włochy. Włochy są nieszczęsną ofiarą wejścia do strefy euro. 

Wyraźnie niektórzy się martwią z sukcesu gospodarczego Polski. 

I nie są to Hiszpanie i Włosi. Polska jest atrakcyjnym miejscem do inwestowania. Drzwiami i oknami napływa do Polski kapitał zagraniczny – stwierdził prezes Glapiński. 

Działania NBP a kurs złotego

Adam Glapiński poinformował, że NBP nie będzie dokonywał pochopnych działań, które mogłyby rozchwiać kurs złotego.

"Kurs jest taki, jaki się kształtuje i (…) jest w długich okresach bardzo dobry. (…) Mamy gotowość interwencji, ale naszym założeniem polityki jest, że interweniujemy wtedy, gdy kurs zmienia się zbyt szybko i powoduje wtedy straty w gospodarce, ale nie, żeby uzyskać określony kurs” – powiedział prezes NBP.

"Nie działamy na określony kurs. Ale dlatego działamy stopniowo, żeby nie było żadnych szkód. Na pewno nie będziemy robili pochopnych działań, które rozchwieją kurs. (..) My nie dyskutujemy o kursie złotego, kurs złotego jest wolny, ale oczywiście nie robimy żadnych gwałtownych ruchów, które by spowodowały, że coś się w gospodarce rozchwieje, a kurs należy do ważnych parametrów” – dodał.

Zaciskaliśmy ręce na szyi przedsiębiorców i kredytobiorców

Zaciskaliśmy ręce na szyi przedsiębiorców i kredytobiorców, by zdusić inflację. […] To bardzo gorzkie lekarstwo, które dalej dajemy, nadal stopy procentowe są bardzo wysokie patrząc na inflację na 5 kwartałów – powiedział prezes NBP. 

Mocno ograniczyliśmy akcję kredytową, mocno podrożyliśmy kredyt. Ubolewamy na tym, ale to było konieczne, by zdusić inflację – przekonywał Glapiński.

Niższa presja popytowa działa w kierunku powrotu inflacji do celu

"W kierunku powrotu inflacji do celu, do tych 2,5 proc. oddziałują niższa presja kosztowa i popytowa w kraju i za granicą. Presja kosztowa radykalnie spadła. W sierpniu po raz pierwszy roczna dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu była ujemna" – stwierdził szef banku centralnego.

Dodał, że ceny produkcyjne w przemyśle spadają. Wskaźnik PPI obniżył się o 27 pkt. proc., a wśród przedsiębiorców panują nastroje, że trudno będzie uzyskiwać wyższe ceny. "Każdy patrzy jakby mógł z tych cen schodzić w dół" – wskazał.

Adam Glapiński powiedział, że w schodzeniu inflacji do celu sprzyja też spadek oczekiwań inflacyjnych i zawężenie presji popytowej.

Prezes Glapiński chwali się rezerwami złota

„Mamy ogromne zasoby złota, cały czas je kupujemy. W sierpniu dokonaliśmy bardzo dużych zakupów złota i mamy już ponad 10 proc. rezerw walutowych w złocie” – powiedział w czwartek na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.

Zgodnie z danymi banku centralnego na koniec sierpnia wartość aktywów rezerwowych NBP w przeliczeniu na dolary wyniosła 182,24 mld dolarów, zaś wartość złota w rezerwach banku centralnego wyniosła ponad 19,65 mld dolarów. Na koniec lipca złoto w rezerwach NBP miało wartość prawie 18,83 mld dolarów.

„To czyni Polskę bardziej wiarygodnym krajem, lepszy standing mamy we wszystkich ratingach, jesteśmy poważnym bardzo partnerem i będziemy dalej to złoto kupować. Marzeniem jest, aby dojść do 20 proc.” – dodał prezes NBP.

Co z bilansem NBP? Będą reinwestycje zapadających obligacji?

NBP kontynuuje dotychczasową politykę stopniowego, naturalnego zmniejszania bilansu, poprzez trzymanie skupionych w trakcie pandemii obligacji do zapadalności i brak reinwestycji środków z pochodzących z wykupu w nowe papiery.

Prezes NBP zapytany, czy w przyszłym roku mogłyby się pojawić reinwestycje zapadających obligacji, skupionych przez NBP w czasie pandemii, powiedział: "To zdecyduje gremium, ale nie przewiduje nic takiego. Te aukcje, na których skupowaliśmy obligacje z banków prywatnych, traktujemy jako szczególny czas, szczególny okres, ale tego nie robimy normalnie i nie chcemy robić. (…) Raczej tę zaszłość zredukujemy do zera".

BPL/PAP

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *