Chińskie samochody: spadek wartości. Niekiedy ponad 50% w 3 lata.

Od 40 do przeszło 54% – tyle potrafią uszczuplić swojej ceny najbardziej popularne modele aut chińskich w okresie trzech lat – donosi „Auto Świat”. Stanowi to od przeszło 5 do 16 punktów procentowych, a w ujęciu nominalnym nawet do 30 tys. zł więcej niż w sytuacji bezpośrednich rywali marek europejskich i japońskich.

O pojazdach chińskich producentów relacjonujemy ostatnio sporo, z uwagi na ich zwyżkującą popularność, jak i ofertę samych producentów. Według danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w październiku Polacy zarejestrowali 4811 świeżych samochodów pochodzących z Chin, a ich udział w rynku pierwszy raz w historii przekroczył 9%. Od początku roku w naszym kraju pojawiło się 33,7 tys. nowych aut chińskich.

Nie wszystkie dane są jednak obiecujące dla aut z Chin. Z analizy, którą wykonał „Auto Świat” w oparciu o dane Info-Ekspert, wynika, że najczęściej spotykane modele obecne na polskim rynku w ciągu trzech lat mogą utracić nawet połowę swej wartości.

W kalkulacjach uwzględniono pojazdy wyprodukowane w 2025 r., a ubytek wartości przeliczono dla najpopularniejszych wariantów silnikowych i wyposażeniowych w ciągu trzech lat i przy założeniu przejechania 60 tys. km.

Nabyłeś „chińczyka”, odsprzedasz nawet o 120 tys. zł mniej

Spośród najpopularniejszych pojazdów z Chin najlepiej wypadają dwa najczęściej wybierane modele przez polskich klientów indywidualnych – mg zs i mg hs, które zgodnie z powyższymi założeniami tracą odpowiednio 40,4% i 43,2%.

Znacznie gorzej w tej kwestii wypadają chińskie auta elektryczne – leapmotor t03 i byd dolphin surf, w przypadku których wartość rezydualna jest niższa od wyjściowej średnio o 53 – 54%.

Ponad połowę wartości w przeciągu trzech lat straci również znacznie droższy, ponieważ kosztujący powyżej 200 tys. zł xpeng g6. W ujęciu nominalnym obniżka wartości tego modelu to przeciętnie przeszło 121 tys. zł.

Tańsze, lecz mniej obiecujące

Jak zauważają analitycy „Auto Świata”, tak znaczący uszczerbek wartości aut elektrycznych to głównie efekt istniejących dopłat do świeżych elektryków w ramach programu „NaszEauto”, dzięki którym finalną cenę w salonie można zredukować od 18 750 do 40 000 zł.

Jak natomiast chińskie modele prezentują się w porównaniu z europejską i japońską konkurencją w tej kwestii? Chiński mg zs traci o 5,5 p.p. więcej od toyoty c-hr. Spadek wartości mg hs jest o 8,5 p.p. wyższy niż w przypadku dacii bigster. Jeszcze większe różnice można zaobserwować między omodą 5 i jaecoo 7 a skodą karoq. Te oscylują wokół 15 p.p., a nominalnie wahają się od przeszło 15 tys. zł do blisko 30 tys. zł.