Dla wielu osób giełda papierów wartościowych wydaje się być skomplikowanym światem, gdzie współcześni magicy finansów pomnażają i tracą majątki. Lecz w rzeczywistości lokowanie kapitału w akcje jest czynnością osiągalną prawie dla każdego. Zobaczmy, czym jest parkiet i jak rozpocząć przygodę z inwestowaniem na giełdzie.
W tym przewodniku kolejno przedstawimy etapy, jakie należy zrealizować, by stać się inwestorem na giełdzie. Przyjmujemy, że decyzja o inwestowaniu została już podjęta. Wiesz, że chcesz rozpocząć inwestycje, ale jeszcze nie wiesz, jak to zrobić. Mamy również nadzieję, że masz świadomość ryzyka utraty środków, które jest nieodłącznie związane z giełdowymi transakcjami.
Giełdowy konkurs z atrakcyjnymi nagrodami. Inwestuj, baw się i zwyciężaj z Bankier.pl i GPW
Sprawdź swoje umiejętności w inwestowaniu na giełdzie bez ryzyka utraty realnych środków i zgarnij cenne nagrody – to propozycja wakacyjna od Bankier.pl i Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
WIĘCEJ…
Handel na giełdzie dla początkujących
Samo określenie „handel na giełdzie” jest mocno niesprawiedliwe dla rynku kapitałowego i wypacza jego ideę. Giełda to nie loteria. Wchodząc do kasyna, gramy przeciwko właścicielowi, a szansa na wygraną (pomijając pewne wyjątki) jest mniejsza niż prawdopodobieństwo porażki. Natomiast do giełdy wciąż napływają nowe środki: nie tylko od nowych graczy, ale przede wszystkim w formie dywidend wypłacanych przez notowane przedsiębiorstwa.
W tym materiale skupimy się tylko na aspektach technicznych dotyczących sposobu inwestowania na giełdzie. Kwestie cech charakteru, które powinien posiadać inwestor, czy doboru strategii, zostały opisane w poradnikach „Jak inwestować na giełdzie” oraz „5 wskazówek dla początkującego inwestora”. Zachęcamy także do zapoznania się z obszernym artykułem poświęconym inwestycjom: Jak inwestować pieniądze? Akcje, obligacje, lokaty, złoto, waluty i wiele więcej.
Rozważania na temat „inwestowanie na giełdzie dla początkujących” warto zacząć od elementarnych definicji i wyjaśnienia działania giełdy. Giełda papierów wartościowych to przestrzeń, gdzie spotykają się osoby i instytucje pragnące kupić lub sprzedać akcje, obligacje, certyfikaty i inne papiery wartościowe. Inwestorzy to właśnie kupujący i zbywający papiery wartościowe. Inwestor nabywa instrumenty finansowe, oczekując zysku w postaci odsetek, dywidendy lub wzrostu wartości kupionego dobra. Inwestycja zawsze ma na celu osiągnięcie zysku.
Przeczytaj także
Jak ustalane są kursy akcji na GPW
Żeby kupować akcje na parkiecie, konieczne jest założenie rachunku inwestycyjnego w domu maklerskim, posiadającym licencję KNF. Dom maklerski to niezbędny (nie ma możliwości zakupu akcji bezpośrednio na GPW) pośrednik między inwestorami. DM nabywa i zbywa akcje na giełdzie na zlecenie swoich klientów, rejestrując ilość zakupionych akcji na indywidualnym koncie maklerskim. Dowiedz się więcej o tym, jak wybrać dom maklerski.
Bankier.pl
Krok 1. Otwarcie rachunku inwestycyjnego
Początkujący inwestor w pierwszej kolejności udaje się do domu maklerskiego (nazywanego również biurem maklerskim lub brokerem), by zawrzeć umowę o prowadzenie rachunku inwestycyjnego. Służy on do przechowywania i obracania papierami wartościowymi oraz innymi instrumentami finansowymi. Umowę o prowadzenie rachunku maklerskiego można podpisać osobiście w punkcie obsługi klienta, albo wysłać wniosek online – wtedy umowę do podpisu dostarczy kurier. Wystarczy dowód osobisty lub paszport.
Sama umowa z domem maklerskim nie jest nadmiernie skomplikowana i przypomina trochę umowę o prowadzenie konta bankowego. By założyć rachunek inwestycyjny i zacząć inwestycje na giełdzie, trzeba być osobą pełnoletnią. Przed podpisaniem umowy zostaniemy poproszeni o wypełnienie unijnego formularza MIFID, który ma za zadanie ocenić poziom naszej wiedzy w temacie inwestycji. Dodatkowo, od grudnia 2016 roku w pakiecie otrzymamy do podpisu amerykański formularz FACTA, w którym musimy zadeklarować, czy jesteśmy rezydentami podatkowymi Stanów Zjednoczonych.
Przeczytaj także
Zakładamy pierwszy rachunek maklerski. Na co zwrócić uwagę?
W Polsce funkcjonuje blisko 50 domów maklerskich, posiadających licencję Komisji Nadzoru Finansowego, lecz nie wszystkie obsługują klientów indywidualnych. Wiosną 2022 r. domy maklerskie prowadziły prawie 1,5 mln rachunków, z czego 10 największych brokerów zgromadziło ponad 86% klientów. Oferta domów maklerskich jest dość zbliżona: prowadzenie rachunku jest albo darmowe, albo wiąże się z opłatą w granicach 60 zł rocznie. Dodatkowo inwestor ponosi koszt prowizji za każdą zrealizowaną transakcję – od wielu lat standardem jest stawka około 0,39% od wartości transakcji.
Przeczytaj także
Jak wybrać dom maklerski?
Umowę z biurem maklerskim można rozwiązać w dowolnym momencie, z zachowaniem terminu wypowiedzenia określonego w umowie. Nie ma limitów co do ilości posiadanych rachunków u różnych brokerów. W związku z tym, zależnie od potrzeb można jednocześnie korzystać z usług kilku, a nawet kilkunastu domów maklerskich.
Krok 2. Przelanie środków na rachunek maklerski
Po założeniu rachunku, można przelać na niego środki. Kwota, jaką będziemy dysponować, to indywidualna decyzja każdego inwestora. Zaleca się, by w początkowym okresie inwestycji nie alokować zbyt dużych sum na zakup akcji. Naturalnie, dla każdego „niewielka kwota” oznacza coś innego. Jednakże dobrze jest, by pierwszą wpłatę traktować jako środki, które możemy stracić i nie będzie to miało znaczącego wpływu na nasze finanse i nastrój. Niestety – tego jak zarabiać na giełdzie nie da się nauczyć bez poniesienia strat. Same straty są nieuniknionym elementem procesu inwestowania i doświadcza ich każdy inwestor. Kluczowe jest, by suma strat i kosztów nie była większa niż suma zysków.
Przeczytaj także
Nie podpowiemy Ci w co lokować kapitał, ale pokażemy jak. Zobacz kurs Akademia Inwestowania II
Z reguły wpłaty na rachunek inwestycyjny realizowane są przelewem bankowym na numer konta wskazany przez dom maklerski. Tylko niektóre domy maklerskie umożliwiają wpłatę gotówki. Można też zanieść gotówkę do banku i tam zlecić przelew. Co więcej, niektóre banki integrują rachunek inwestycyjny z ROR-em i wtedy można kupować akcje, wykorzystując bezpośrednio środki pieniężne z konta bankowego.
Krok 3. Składanie zleceń, czyli jak nabywać i zbywać akcje
By kupić akcje, konieczne jest złożenie zlecenia. W przeszłości polegało to na wizycie w punkcie obsługi klienta (POK) domu maklerskiego i złożeniu ustnej lub pisemnej dyspozycji maklerowi. On wystawiał potwierdzenie i przesyłał nasze zlecenie do systemu transakcyjnego GPW. Na przestrzeni lat, sposób działania giełdy uległ dużej zmianie. Obecnie większość zleceń składana jest przez internet i aplikacje domów maklerskich. Zlecenie wciąż trafia najpierw do systemu DM, z którego jest przekazywane na giełdę. Dzięki temu jest taniej (prowizje od zleceń internetowych są znacznie niższe niż telefonicznych czy osobistych), szybciej i wygodniej.
Przeczytaj także
Wszystko o zleceniach maklerskich
Typy zleceń maklerskich to temat na osobny artykuł. Na początek wystarczy wiedzieć, że istnieją dwa podstawowe rodzaje zleceń: zlecenia kupna i zlecenia sprzedaży. W ramach pierwszego oferujemy gotówkę za akcje, a w zleceniach sprzedaży oferujemy akcje w zamian za gotówkę. Drugim istotnym kryterium jest kwestia naszych priorytetów.
By nabyć lub sprzedać akcje, możemy skorzystać ze zlecenia z limitem lub zlecenia „po każdej cenie” (PKC). W przypadku zleceń z limitem określamy liczbę kupowanych/sprzedawanych akcji i cenę jednostkową, po której zgadzamy się dane akcje kupić/sprzedać. Jeśli składamy zlecenie kupna np. 100 akcji KGHM z limitem 125 zł za sztukę, to mamy pewność, że zapłacimy nie więcej niż 12,5 tys. zł plus prowizja (może to być mniej, jeśli ceny rynkowe będą niższe niż 125 zł). Zlecenia PKC mają pierwszeństwo w realizacji nad zleceniami z limitem, ale nie dają pewności, ile faktycznie wydamy na zakup akcji lub ile otrzymamy za ich sprzedaż.
Przeczytaj także
Interesujesz się inwestowaniem? Zapisz się na Akademię Inwestowania II
Na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych obraca się akcjami zdematerializowanymi. Są one zapisami księgowymi prowadzonymi przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Zatem zapomnijmy o scenach z amerykańskich filmów, gdzie maklerzy w sali notowań przekrzykiwali się i wymieniali plikami papieru reprezentującymi określoną liczbę akcji. Teraz wszystko odbywa się elektronicznie i przechowywane jest w pamięci komputerów.
Na GPW handlować można nie tylko akcjami. Na rynku kasowym dostępne są także prawa poboru, prawa do akcji, jednostki ETF, certyfikaty, produkty strukturyzowane (ETP), a na rynku Catalyst również obligacje. Dodatkowo GPW oferuje bogaty wybór instrumentów pochodnych (rynek terminowy): kontraktów terminowych i opcji – ale to już zaawansowany poziom i temat na odrębny poradnik.
Przeczytaj także
10 rzeczy, których powinien unikać inwestor giełdowy
Zawsze pamiętaj, że na giełdzie inwestujesz samodzielnie i na własną odpowiedzialność. Żadna rekomendacja, porada czy analiza nie zwalnia Cię z konsekwencji podjętych decyzji. Dom maklerski jest tu tylko pośrednikiem i nie odpowiada za to, czy Twoja transakcja przyniesie zysk. Co ważne, DM nie jest stronątransakcji – akcje kupujesz i sprzedajesz od innych inwestorów.
Krok 4. Opłaty i prowizje, czyli ile kosztuje nabywanie i zbywanie akcji
Indywidualne inwestowanie w akcje spółek notowanych na giełdzie nie jest specjalnie kosztowne. Podstawowe wersje rachunków inwestycyjnych często są oferowane i prowadzone bezpłatnie lub za opłatę rzędu kilkudziesięciu złotych rocznie. Więcej trzeba zapłacić za dodatkowe opcje: np. dostęp do serwisów informacyjnych lub bardziej szczegółowy wgląd do arkusza zleceń. Standardowo widzimy tylko jedną najlepszą ofertę kupna/sprzedaży i mamy dostęp do notowań bez opóźnień. I taki najprostszy pakiet w 95% przypadków powinien wystarczyć początkującemu inwestorowi.
Przeczytaj także
Najtańsze konta maklerskie [RANKING]
Dom maklerski zarabia na prowizjach pobieranych od nas przy każdej zrealizowanej transakcji kupna i sprzedaży. Od kilku lat standardem na polskim rynku akcji jest prowizja w wysokości 0,3-0,4% od dyspozycji składanych przez internet. Jednak niektórzy brokerzy potrafią zejść nawet do poziomu około 0,20%. Istnieje także prowizja minimalna – zazwyczaj to 3-5 zł od zrealizowanego zlecenia.
Krok 5. Kalkulacja zysków i realizacja strat
Od momentu złożenia zlecenia, inwestor oddaje rynkowi kontrolę nad swoimi środkami. To od decyzji wszystkich uczestników rynku zależy, czy ceny zakupionych akcji będą rosły, czy spadały. Przyczyny, dla których ceny jednych akcji rosną, a drugich spadają, to temat na inną publikację – to esencja wiedzy zwanej inwestowaniem.
Przeczytaj także
Jak inwestor traci na giełdzie
Niemniej jednak zasada liczenia zysków i strat pozostaje niezmienna. Jeśli sprzedaliśmy akcje drożej, niż je nabyliśmy (uwzględniając zapłacone prowizje!), to osiągnęliśmy zysk. Jeśli sprzedaliśmy akcje taniej, niż je kupiliśmy, to ponieśliśmy stratę. Jeśli trzymamy akcje, których aktualna cena rynkowa jest znacznie niższa od ceny ich nabycia, to właśnie zostaliśmy „zainwestowani długoterminowo”. Od zysków kapitałowych wypracowanych w ciągu roku kalendarzowego płaci się 19% podatku (tzw. podatek Belki).
Krok 6. Wypłata gotówki
Środki na rachunku pieniężnym w biurze maklerskim można wypłacić w dowolnym momencie. Zazwyczaj wypłata realizowana jest przelewem na rachunek bankowy wskazany wcześniej przez inwestora. Składasz zlecenie przelewu i najpóźniej następnego dnia powinieneś mieć środki na koncie.
Niektóre domy maklerskie dają możliwość wypłaty gotówki w swoich oddziałach. Jednak ta operacja może wiązać się z dodatkową opłatą, a w przypadku większych kwot musi być wcześniej zgłoszona.
Krok 7. Wejście poza GPW
Inwestowanie w akcje notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych to zwykle pierwszy etap na ścieżce inwestycyjnej. To solidna nauka przed wkroczeniem na rynki zagraniczne, rynki kontraktów terminowych czy rynek walutowy (Forex).
Przeczytaj także
Nieoficjalny słownik żargonu giełdowego
Z perspektywy inwestora indywidualnego głównym minusem warszawskiego parkietu jest brak możliwości właściwej dywersyfikacji portfela. Problemem jest zarówno koncentracja ryzyka w jednym kraju (czyli Polsce), jak i jednej walucie (polski złoty). GPW brakuje też różnorodności: jest niewiele spółek technologicznych, brakuje globalnych koncernów, a niektóre branże reprezentowane są przez jedną lub dwie spółki.
Podsumowanie
Inwestycji na giełdzie nie trzeba się obawiać, ale nie warto robić tego bez przygotowania. Operowania na giełdzie można się nauczyć – na początek wystarczy zapoznać się z powyższym przewodnikiem i materiałami znajdującymi się w linkach. Stając się inwestorem, trzeba jednak pamiętać, że wiedzę i informacje o sytuacji na rynku trzeba zdobywać nieustannie. Nie bez powodu Bankier.pl od lat jest numerem jeden wśród polskich inwestorów indywidualnych