W Monitorze Polskim wciąż nie ogłoszono postanowienia Andrzeja Dudy o powołaniu nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego – zauważa „Dziennik Gazeta Prawna”. Nieoficjalnie w koalicji słychać, że brak publikacji może stanowić preludium do kolejnej reformy TK i odwołania obecnego składu – pisze gazeta.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski (PAP, Marcin Obara)
Wtorek to 43. dzień urzędowania Bogdana Święczkowskiego przy al. Szucha w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego. Decyzję o powołaniu nowego prezesa TK prezydent podjął na początku grudnia – przypomniano w artykule.
Jak wskazano, premier wstrzymał jednak publikację postanowienia w Monitorze Polskim. „Obecny skład TK nie spełnia standardów niezależności” – przekazało „DGP” Centrum Informacyjne Rządu.
Nie ogłoszono postanowienia o powołaniu nowego prezesa TK
Gazeta przypomina artykuł 144 ust. 3 pkt 21 Konstytucji, który wskazuje, że prezydent powołuje prezesa TK bez kontrasygnaty szefa rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Trafili na żyłę złota! 70 mln zł rocznie na publikacji ogłoszeń! – Piotr Nowosielski w Biznes Klasie
„Nie mam żadnych wątpliwości, że Bogdan Święczkowski jest prezesem TK. Prezes Rady Ministrów nie ma żadnych uprawnień do weryfikowania podstaw wydania postanowienia prezydenta, bo musi działać na podstawie i w granicach prawa. Przepisy prawa są jasne, cała reszta to wyłącznie polityka” – ocenił w rozmowie z „DGP” dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW.
Czy brak publikacji wpływa na skuteczność powołania Święczkowskiego? „Zgodnie z konstytucją ogłoszenie w dzienniku urzędowym jest warunkiem wejścia w życie aktów prawa powszechnie obowiązującego, np. ustawy. Ale w przypadku aktów indywidualnych jest inaczej. Postanowienie prezydenta jest skuteczne z chwilą jego wydania. Tak więc fakt wstrzymania publikacji w tym przypadku nie ma wpływu na jego obowiązywanie” – powiedział „DGP” prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dr Marcin Szwed.
Jak zaznaczono, „nieoficjalnie w koalicji” słychać, że „brak publikacji może stanowić preludium do kolejnej reformy TK i odwołania obecnego składu”. „Kolejna próba ma zostać przeprowadzona po wyborach prezydenckich” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.